Forumki starające się o dziecko

napisał/a: dagsam 2016-02-09 21:52
Mozilla u mnie nie wiadomo kiedy i czy będzie poprawa, czy znów nie bede miec operacji.. Od roku zyje z rwa kulszową i przy 1 mam dość a przy 2 chyba bym nie dala rady... Oczywiście ten 1% zostawiam dla wpadki ;) no ale niestety kręgosłup ma sie coraz gorzej... Nie chce miec 50 lat i być sztywna od stabilizacji ;)
napisał/a: MaLutka_90 2016-02-09 22:17
Dagsam, przykro mi ze jednak zdrowie ci nie pozwoli na podjęcie takiej decyzji

My mieliśmy startować w połowie roku ale niestety chyba nam to nie wypali i aż ryczeć mi się chce przez ta cala sytuacje
napisał/a: lisbeth871 2016-02-09 22:26
dagsam, MaLutka_90,
napisał/a: ~gość 2016-02-09 22:51
dagsam, a np na adopcje byście się nie zdecydowali? Mam nadzieję tak czy siak, że z kręgosłupem będzie poprawa
MaLutka_90, a długo się odwlecze wszystko?
napisał/a: KarolciaK 2016-02-09 23:12
MaLutka_90 napisal(a): My mieliśmy startować w połowie roku ale niestety chyba nam to nie wypali i aż ryczeć mi się chce przez ta cala sytuacje

napisał/a: dagsam 2016-02-10 07:23
Vanilla zdecydować byśmy się z decydowali ale furtkę mamy trochę przymkniętą ;)
napisał/a: MaLutka_90 2016-02-10 08:33
Vanilla, jak męża zwolnią to niestety aż znajdzie nową pracę i w miarę się nasza sytuacja ustabilizuje
napisał/a: Nadiya1 2016-02-10 08:42
dagsam przykro mi, ze sytuacja zmusza Cię do takiej decyzji Ale trzymam kciuki aby jednak mimo wszystko stało się odwrotnie- polepszenie i drugi bobas 2

MaLutka_90,
napisał/a: Cynamonek 2016-02-10 09:24
dagsam przykro mi podziwiam Cię jednak za podjęcie takiej decyzji. Trzymam kciuki by w najbliższej przyszłości medycyna pomogła Ci na tyle, byś jednak ten "wpadkowy 1%" zmieniła na "100% chcę i mogę"
MaLutka_90
napisał/a: lisbeth871 2016-02-10 09:50
MaLutka_90, kciuki za pozytywne rozwiązanie sytuacji u męża
napisał/a: ~gość 2016-02-10 12:26
dagsam napisal(a):Vanilla zdecydować byśmy się z decydowali ale furtkę mamy trochę przymkniętą
hmm czemu? W jakim sensie?
MaLutka_90 napisal(a):Vanilla, jak męża zwolnią to niestety aż znajdzie nową pracę i w miarę się nasza sytuacja ustabilizuje
no to kwestia czasu bardziej, już się bałam że zdrowotnie coś trzymam kciuki, żeby poszło szybko i sprawnie polepszenie sytuacji
napisał/a: dagsam 2016-02-10 13:57
vanilla że w państwowym się czeka kilka ładnych lat, znajomi czekali 5-6 lat, czemu tak nie wiem, w katolickim nam nie dadzą bo krzysiek nie weźmie ze mną slubu kościelnego :P