II trymestr- jak przechodzicie?

napisał/a: monisia74 2008-07-08 20:58
mycha23 moj natomiast jak oka w głowie pilnuje sosu czosnkowego:) a jaka zaraz afera ze mu ktos ruszy ):)
napisał/a: Mycha24 2008-07-08 21:06
hehe ach ci faceci:) a mi juz mija 25 tydz:) i niedlugo trzeci trymestr:) pozdrowionka
ja ide troche na telepatrzydlo a pozniej spac:) wczoraj mi cos nie wychodzilo bo budzili mnie na zmiane:) raz maz a raz moj slodki aniolek dreczyl kopniakami:)
napisał/a: monisia74 2008-07-10 20:20
dobry wieczór.odczuwam wreszcie ulge,nie puchna mi juz nogi.we wtorek badania.kolejne zdjatko do rodzinnego albumu z usg naszego dzieciatka.jakos w przewidywanie płci przez usg nie wierze.cora do ostatniego dnia przed porodem miała byc kubusiem :)nawet jak urodziłam nie pytałam z tego powodu o plec.w momencie gdy pediatra ja opisywała usłyszałam :płec zenska,10 pkt w skali....myslałam ze zle usłyszałam ,ze to przez tyle godzin bolu. a tu prosze julka sie pojawiła nie jakub....choc temperament ma iscie chłopiecy a buzka aniołka
napisał/a: jaka_ja 2008-07-10 20:39
He he...:) Mycha23 mam ten sam "problem", wieczorem moja kruszynka nie pozwala mi zanąć..."buszuje" w moim brzuszku...ciekawe, czy po urodzeniu też będzie "nocnym markiem":)W ciągu dnia czuję tylko delikatne ruchy, takie wręcz leniwe powiedziałabym...za to wieczorem się zaczyna szaleństwo:)

Monisia74...sądząc po Twoim przypadku nie powinnam brać sobie do serca słów mojej ginekolog..."na 80% dziewczynka"...a ja już się tak nastawiam na córcię:)
napisał/a: agnkel 2008-07-10 21:30
Witam teraz jestem 31 tygodniu ciąży. II trymestr był cudowny, nic mi nie dolegało. Mogłam wszystko robić . Tylko musiałam dużo jeść średnio co 2 godziny (do 4 miesiąca wymiotowałam). Pod koniec II trymestru moja fasolka zaczęła się bardzo wiercić a najbardziej w nocy. Pamiętam 2 noce pod rząd dala mi wycisk. Raz w jedna stronę, raz w druga i 2 noce miałam z głowy.
napisał/a: jaka_ja 2008-07-11 19:58
Dziewczyny ostatnio męczy mnie zgaga...wcześniej, nie wiedziałam, co to takiego, czy macie jakieś sposoby na radzenie sobie z tym paskudztwem????
napisał/a: agnkel 2008-07-11 20:34
chyba siemie lniane
napisał/a: Mycha24 2008-07-23 21:06
a ja radze wypic szklaneczke mleczka:)
napisał/a: ~ewaimotyle 2008-07-24 20:07
A ja w 14 tygodniu nie mam żadnych zachciewajek :( A tak bym chciała pogonić mojego Dawida do sklepu po to a potem tamto :) No nic, może niedługo się zaczną. Ale za to brzuszek mój wygląda jakbym była w 5 miesiącu... :rolleyes:
I jestem ogólnie coraz większa a jem wcale nie więcej niż dotychczas... wręcz przeciwnie... staram się racjonalnie odżywiać i przede wszystkim zdrowo... nic z tego nie rozumiem... Boję się, że jak tak dajej pójdzie to niedługo będę wygladać jak wieloryb :(
Wszystko zniosę oby Dzidzior był zdrowy :D
Wiktoria17
napisał/a: Wiktoria17 2008-07-31 10:04
Witam wszystkie przyszłe mamusie !!!
Obecnie jestem w 14t5d ciąży, termin mam na 21sty09. W 9t miałam problemy (krwiak, odklejajaca się kosmówka itp), na szczęscie ten okropny czas minął i teraz, jak twierdzi moja gin jestem już w bezpieczniejszej fazie i oby tak do konca! Ale muszę uważać i wiecej wylegiwać,zero seksu, jazdy na rowerze itp...ale co się nie robi dla Skarbusia.
Dzidzia rośnie jak na drożdżach, teraz ma ok. 90g i mierzy ok. 8cm . Już nie magę sie doczekać pierwszych ruchów, muśniecia motylka:) , wstrzymuję czasami oddech i czekam :p ale nic:)

Dla mnie męczący był I trymestr, nie wymiotowałam ani razu ale 1000 razy się na to zanosiło, najbardziej drażniły mnie niektóre zapachy, np. jak otwarłam lodówkę to odrazu mnie tak zemdliło,że wybiegałam do łazienki :eek: i wiele innych... czasami na sama myśl robilo mi się nie dobrze. A najgorsze są (do tej pory) poranki. O 6:00 pobudka bo sisiu się chce,o 7 pobudka bo facetowi śniadanie do pracy trza zrobić i jak wstaję o tej 7 to muszę najpierw coś sama zjeść, bo jest mi strasznie niedobrze, mam wilczy głód,a lepiej, żeby mi wtedy nikt w droge nie wchodził:D! W ciągu dnia jem 3 duże posiłki a między nimi pojadam owoce, serki, jogurty, warzywa i piję soki. Jestem na takim etapie w kt. wazną rolę odgrywa min. wapń więc jem musli i pije kakao, bawarkę.
Mam wstręt do mięs, kiełbas, kawy -wcinam ogórasy kiszone.
Miewam często zgagę ale na nią i na mdłości, niestrawności biorę Rennie (kobiety w ciąży mągą je zażywać,są bezpieczne)
Często mam okropne bóle głowy,ale żadnych tabletek nie chcę brać, nie chcę zaszkodzić maluszkowi...więc przecierpię je. A do tego ostatnio jak dużo stoję lub chodzę (!!!no zdarza się, robota w domu sama się nie zrobi) jakieś blokady w biordach i to takie,że na nogach nie mogę stać, nie wiem co to może być,jestem przerazona. czasami jak wieczorem już położę się do łóżka to po chwili mam problem z przewróceniem się z jednej str na drugą, okropny ból. Jeżeli któraś z Was miewa coś podobnego, proszę o posta w tej sprawie. Ja się boję nawet wspomniec o tym u gin bo mnie ochrzani,że za mało odpoczywam! Ale bez przesady, cały dzień nie jestem na nogach, wystarczy pół godz -godz. i juz mnie to chwyta.
Ogólnie czuję się dobrze, przeglądam się co dzień w lustrze, głaskam brzuszek, jestem szczęśliwa, czekam z niecierpliwością.
Wszystkiego nie będę pisać bo was zanudzę, pewnie wy macie podobnie:)
fajnie się czyta wszystkie wypowiedzi, zawsze coś ciekawego się dowie.
Pozdrawiam. Piszcie. Ja czytam:)
napisał/a: karola80 2008-08-03 12:23
Witam! My jesteśmy teraz w 23 tygodniu. Czuję się dobrze, brzuch już całkiem, całkiem i 9,5 kg na plusie. Malucha czuję bardzo często, wierci się i przekręca.. waży już prawie 600 gram :) Rozstępy niestety pojawiły się - na udach i piersiach, ale smaruję Mustelą, więc może znikną... Mam nadzieję. Od 14.08 planuję zapisać się na jogę dla kobiet w ciąży, jeśli moja lekarka się zgodzi. :) Pozdrawiam serdecznie.
napisał/a: XpollyX 2008-08-05 15:28
Witam wszystkie przyszłe mamusie! Ja dzisiaj rozpoczęłam 16 tydzień. Jeżeli chodzi o dolegliwości w II trymestrze to szczególnie doskwiera mi ból pleców. Nie mogę siedzieć nawet chwili bez oparcia, bo zaraz bolą mnie plecy. A przecież brzuszek na razie jest mały. Nie wiem co będzie potem. No i czasami dopadają mnie bóle błowy, które trwają nawet kilka dni (ale proszków żadnych nie biorę), i jeszcze czasami zawroty głowy i nudności. A tak ogólnie jest ok. Czuję się dużo lepiej niż w I trymestrze przede wszystkim dlatego, że mogę już patrzeć na jedzenie. Wcześniej to był koszar. Przez nudności nie miałam ochoty na nic, a przecież trzeba było coś jeść. Teraz pojawia się apetyt i udało mi się przytyć od początku ciąży prawie 4 kilo.
Marzena&21sty - moja gin przyłapała mnie ostatnio na głaskaniu brzucha i powiedziała żebym jak najszybciej przestała, bo głaskanie brzucha wywołuje skurcze macicy. No i niestety oduczam się, chociaż nie jest łatwo :( Dobrze, że można chociaż rękę na brzuszku położyć :)