Jestem w ciąży i nic mi się nie chce

napisał/a: fastcar5 2007-05-11 09:58
Mamy już jedno dziecko, ma trzylatka, a za pół roku urodzi się kolejne. Jak sobie wyobrażę, że znowu się zacznie: pieluszki, niewyspanie, złość, nerwy, szczepienia, to chciałabym uciec! Zastanawiam się, jak sobie radzą mamy więcej niż jednego dziecka? Dodam, że żadna babcia, ani ciocia nie wchodzi w grę – wszyscy mieszkają daleko :((
napisał/a: boony 2007-05-17 22:57
napisal(a):

OJ mamo to wspaniale miec dzieci jesli tylko ma sie instynkt maciezynski jedni go maja mniej inni wiecej ja mam juz dwojke dzieci i trzecie w drodze wiem ze dam rade bo tak musi byc bo Kocham dzieci i pomimo ze jestesmy zmeczone placzem krzykiem i innymi problemami to to nasz obowiazek dodam ze chyba bylam w gorszej sytuacji pniewaz tez nie mialam z kim zostawic dzieci co wiecej zostalam sama z dwoma maluchami bez pracy i srodkow do zycia po latach bo dzieci juz maja 8i6 lat niczego nie zaloje tylko bardziej je Kocham teraz mam juz inne zycie i trzeciego malucha w brzuchu badz zawsze dobrej mysli i pomysl ze jutro bedzie lepiej pa
napisał/a: pineska 2007-05-22 21:25
wszystko oddałabym za dziecko. interesuje mnie adopcja ze wskazaniem. gdyby ktoś znał kobietę gotową do oddania dziecka, będę najszczęśliwsza na świecie gg10073104
napisał/a: fastcar5 2007-05-23 10:29
Pineska, trzymam kciuki!
napisał/a: fastcar2 2007-05-23 14:34
Mi tez sie nic nie chcialo w pierwszym trymestrze, to sprawka hormonow, nie przejmuj sie. Potem za to dostalam takiego “palera“, ze przeprowadzke zalatwolam we wlasnym zakresie, malz stal i podziwial!
napisał/a: pineska 2007-05-23 14:47
dzięki za wsparcie, dajcie znać jak usłyszycie coś o "niechcianej dzidzi" - Boże jak to brzmi!
napisał/a: Becia8 2007-05-23 21:51
pineska napisal(a):wszystko oddałabym za dziecko. interesuje mnie adopcja ze wskazaniem. gdyby ktoś znał kobietę gotową do oddania dziecka, będę najszczęśliwsza na świecie gg10073104



Polecam najbliższy ośrodek adopcyjny. Ja i mój mąż w zeszłym roku w sierpniu wystąpiliśmy o adpocję. w lutym już mieliśmy synka. Po dwóch tygodniach zabraliśmy go do domu wraz z nowym aktem urodzenia i historią chorób oraz książeczką zdrowia przekazaną z domu dziecka.
To najwspanialszy i najbardziej wyczekany chłopiec. A co najlepsze, w listopadzie urodzi się nasze dziecko -moje i mojego rzekomo bezpłodnego (aczkolwiek zrelaksowanego i odsuniętego od presji posiadania potomstwa) męza.
Powodzenia i nie zniechęcaj się. W tych ośrodkach jest świetna "obsługa" i wszyscy są chętni by pomóc Tobie i Twojemu przyszłemu dzieciaczkowi. myślę, że to lepsze. I pewniejsze. Dziecka nie kupisz na papierze, a kiedy ktoś będzie nosić potencjalnie Wasze dziecko, zawsze może się rozmyślić. Trzymam kciuki :)
napisał/a: andzia244 2007-05-24 13:13
Dzewczyny mi to zupełnie nic się nie chcialo tylko spać i spać wszystko mogłam oddać za sen :) Ciążę przeszłam nawet dobrze do 7m-ca w 8 dostalam zatrucie ciązowe bylam opuchnięta jak balon z tąd wczesniejszy poród i wcześniak, który ma teraz 3.5 latka i ma tak nie spożyte pole energii że ciężko za nim nadążyć. śmieję się , że wyssał ze mnie wszystkie siły witalne. Coraz częściej zadaje mi pytanie kiedy będzie miał braciszka lub siostrzyczkę, mowię nie długo i ciągle zwlekam ciężko mi jest podjąć decyzję. Chcę ale znajduję wymówki, że studia, że nie ta praca, a kiedy mi się bedzie chciało?? Czy Wy też miałyście takie obawy???????????
napisał/a: kasiajez 2007-05-26 23:41
hej. ja mam podobny problem. jestem w 5 miesiacu ciazy i tez mi sie nic nie chce. tylko czekam kiedy przestane pracowac. wszystko robie z trudem. a dopiero poczatek przede mna. wiec uszka do gory, bo chyba to normalne jest. poza tym przytlacza cie drugi maluszek i potrzebujesz pomocy w malych pierdolkach. wszystko bedzie ok:) :)
napisał/a: katarzynaXodrzywolska 2007-06-06 10:07
Dziewczyny, jestem w drugim miesiącu ciąży i tak jak Wam nic mi się nie chce, no może oprócz spania. Z pierwszym dzieckiem czułam się wręcz wspaniale, ale pewnie dlatego, że tamten okres był dla mnie bardzo ciężki. Teraz za to nadrabiam zaległości. Chciałabym się Was zapytać o to jakie ćwiczenia mogę wykonywać w pierwszym trymestrze ciąży, tak aby nie zaszkodzić dziecku, a troszkę podmodelować swoją swylwetkę przed powiększeniem brzuszka. Dzięki
napisał/a: mamuXka123 2007-06-26 19:53
Dziewczyny trzeba się trochę zmobilizować i mimo braku chęci do wszystkiego trzeba wziąść się w garść. Pamiętajcie że dużo ruchu ma dobry wpływ na poród. Ja posłuchałam mojej mamy i pierwszego syneczka rodziłam 1 godz. a drugiego 25 min.
napisał/a: mamuXka123 2007-06-26 19:55
napisal(a):

Dziewczyny trzeba się trochę zmobilizować i mimo braku chęci do wszystkiego trzeba wziąść się w garść. Pamiętajcie że dużo ruchu ma dobry wpływ na poród. Ja posłuchałam mojej mamy i pierwszego syneczka rodziłam 1 godz. a drugiego 25 min.