Kuwertura dobra?
napisał/a:
~medea
2012-07-20 18:00
W dniu 2012-07-20 16:59, Qrczak pisze:
> Dnia 2012-07-20 15:53, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-07-20 15:19, Bożena pisze:
>>> "medea" wrote in message
>>> news:jubg7d$s3c$1@news.icm.edu.pl...
>>> |
>>> | Te czekolady wyglądają rzeczywiście imponująco, ale ich ceny
>>> także. ;)
>>> |
>>> | Ewa
>>>
>>> Wbrew pozorom one wcale nie są droższe - 2,5 kg za 92 zł czyli 3,68
>>> zł za
>>> 100 g.
>>
>> W porządku, ale czy jest możliwość kupienia 100g? Bo ja 2,5kg kuwertury
>> raczej nie zużyję w ciągu roku.
>
> Kup np. z Ikselką,
> co chęć ma wielką.
> Bo mojej osobie
> ślinianki ruszył wątek o bobie.
Może i ja się skuszę na ten bób, bo dotychczas nie jadam. Może nawet
nigdy nie jadłam.
Póki co zażerałam się dzisiaj pierogami z jagodami własnej roboty. :)
Ewa
> Dnia 2012-07-20 15:53, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-07-20 15:19, Bożena pisze:
>>> "medea" wrote in message
>>> news:jubg7d$s3c$1@news.icm.edu.pl...
>>> |
>>> | Te czekolady wyglądają rzeczywiście imponująco, ale ich ceny
>>> także. ;)
>>> |
>>> | Ewa
>>>
>>> Wbrew pozorom one wcale nie są droższe - 2,5 kg za 92 zł czyli 3,68
>>> zł za
>>> 100 g.
>>
>> W porządku, ale czy jest możliwość kupienia 100g? Bo ja 2,5kg kuwertury
>> raczej nie zużyję w ciągu roku.
>
> Kup np. z Ikselką,
> co chęć ma wielką.
> Bo mojej osobie
> ślinianki ruszył wątek o bobie.
Może i ja się skuszę na ten bób, bo dotychczas nie jadam. Może nawet
nigdy nie jadłam.
Póki co zażerałam się dzisiaj pierogami z jagodami własnej roboty. :)
Ewa
napisał/a:
~Bożena
2012-07-20 18:00
"michalek" wrote in message news:juboqv$cnn$1@mx1.internetia.pl...
|
| Nie czepiam się (naprawdę) ale..
| - padały tu baaardzo pochlebne opinie o czekoladach z Lidla, te wychodzą
| taniej i można dokupować małymi porcjami a nie 2,5kg (a do tych 92zł
pewnie
| dochodzą też koszty przesyłki)
Różnica jest taka, że sklepowe tabliczkowe czekolady nie nadają się do
zastosowań profesjonalnych, ponieważ mają zbyt mało masła kakakowego. Do
amatorskich ujdą, bo w domu nikt nie bawi się w temperowanie i takie tam, no
i oczywiście nikt nie ma takich wymagań do wyrobów domowych jak do
profesjonalnych.
Jak ktoś używa 100-200 g na pół roku, to oczywiście nie ma sensu kupować 2,5
kg, ale jak ktoś często robi coś z czekoladą (choćby prezenty :)) To bardzo
się opłaca, ponieważ ta czekolada ma dużo wyższą jakość.
| - jaka jest wyższość kuwertury kupionej jako "kuwertura prawdziwa"
| od własnoręcznie przygotowanej mieszanki dobrej czekolady ze śmietanką
| 30% w proporcjach takich jakich życzy sobie "domowy cukiernik"
Ta mieszanka to nie jest kuwertura, a ganasz :)
Kuwertura to właśnie wysokiej jakości czekolada zawierająca ok. 40% masła
kakaowego. W najlepszych czekoladach "sklepowych" jest ok. 33-34%, ale to
rzadkość, bo masło kakaowe drogie. Jeśli dobrze pamiętam, to miazgi kakaowej
w sumie powinno być 54%.
Ganasz wykorzystuje się np. jako bazę nadzienia czekoladek, trufli, kremów
itp. Natomiast z kuwertury robi się właśnie warstwę wierzchnią czekoladek,
glazurę do tortów, czekoladę tabliczkową, czekoladę do picia, fondue itp.
Bożena.
|
| Nie czepiam się (naprawdę) ale..
| - padały tu baaardzo pochlebne opinie o czekoladach z Lidla, te wychodzą
| taniej i można dokupować małymi porcjami a nie 2,5kg (a do tych 92zł
pewnie
| dochodzą też koszty przesyłki)
Różnica jest taka, że sklepowe tabliczkowe czekolady nie nadają się do
zastosowań profesjonalnych, ponieważ mają zbyt mało masła kakakowego. Do
amatorskich ujdą, bo w domu nikt nie bawi się w temperowanie i takie tam, no
i oczywiście nikt nie ma takich wymagań do wyrobów domowych jak do
profesjonalnych.
Jak ktoś używa 100-200 g na pół roku, to oczywiście nie ma sensu kupować 2,5
kg, ale jak ktoś często robi coś z czekoladą (choćby prezenty :)) To bardzo
się opłaca, ponieważ ta czekolada ma dużo wyższą jakość.
| - jaka jest wyższość kuwertury kupionej jako "kuwertura prawdziwa"
| od własnoręcznie przygotowanej mieszanki dobrej czekolady ze śmietanką
| 30% w proporcjach takich jakich życzy sobie "domowy cukiernik"
Ta mieszanka to nie jest kuwertura, a ganasz :)
Kuwertura to właśnie wysokiej jakości czekolada zawierająca ok. 40% masła
kakaowego. W najlepszych czekoladach "sklepowych" jest ok. 33-34%, ale to
rzadkość, bo masło kakaowe drogie. Jeśli dobrze pamiętam, to miazgi kakaowej
w sumie powinno być 54%.
Ganasz wykorzystuje się np. jako bazę nadzienia czekoladek, trufli, kremów
itp. Natomiast z kuwertury robi się właśnie warstwę wierzchnią czekoladek,
glazurę do tortów, czekoladę tabliczkową, czekoladę do picia, fondue itp.
Bożena.
napisał/a:
~medea
2012-07-20 18:02
W dniu 2012-07-20 16:50, Qrczak pisze:
>
> Jakość Wedla spadła, kiedy weszli do Cadbury's.
To racja.
> Co dziwne o tyle, że niektóre produkty tej ostatniej bywały przecież
> jadalne.
Kiedyś może tak. A teraz to nie wiem, jak smakują te firmowane jako Cadbury.
> Z tego mariażu Wedel się, wychodzi, nie podniósł (wychodzi, bo nie
> jadam).
Nie podniósł, a raczej wręcz zapadł.
Ewa
>
> Jakość Wedla spadła, kiedy weszli do Cadbury's.
To racja.
> Co dziwne o tyle, że niektóre produkty tej ostatniej bywały przecież
> jadalne.
Kiedyś może tak. A teraz to nie wiem, jak smakują te firmowane jako Cadbury.
> Z tego mariażu Wedel się, wychodzi, nie podniósł (wychodzi, bo nie
> jadam).
Nie podniósł, a raczej wręcz zapadł.
Ewa
napisał/a:
~Ikselka
2012-07-20 19:16
Dnia Fri, 20 Jul 2012 18:00:50 +0200, Bożena napisał(a):
> Do
> amatorskich ujdą, bo w domu nikt nie bawi się w temperowanie
No własnie, a ja chciałabym. Marzy mi się tort czekoladowy z takimi
zawiajasami z temperowanej czekolady na wierzchu... Za chiny ludowe mi nie
wychodzi temperowanie sklepowej - a w końcu nawet już ten blat granitowy
mam, to mogłabym wykorzystać
--
XL
> Do
> amatorskich ujdą, bo w domu nikt nie bawi się w temperowanie
No własnie, a ja chciałabym. Marzy mi się tort czekoladowy z takimi
zawiajasami z temperowanej czekolady na wierzchu... Za chiny ludowe mi nie
wychodzi temperowanie sklepowej - a w końcu nawet już ten blat granitowy
mam, to mogłabym wykorzystać
--
XL
napisał/a:
~Bożena
2012-07-20 20:04
"Ikselka" wrote in message
|
| No własnie, a ja chciałabym. Marzy mi się tort czekoladowy z takimi
| zawiajasami z temperowanej czekolady na wierzchu... Za chiny ludowe mi nie
| wychodzi temperowanie sklepowej - a w końcu nawet już ten blat granitowy
| mam, to mogłabym wykorzystać
Sklepowa tabliczkowa się nie nadaje do tego typu zabaw, bo ma zbyt mało
masła kakaowego. Przynajmniej tak mi wytłumaczyła babeczka-chocolatier, gdy
ją o to zapytałam.
A propos domowego czekoladowania, to temperaturę w pomieszczeniu musisz mieć
ok. 19-20C, gdy jest cieplej czekolada inaczej się zachowuje. I bardzo,
bardzo uważaj, żeby podgrzewając nie przegrzać - to naprawdę chwila moment
:/ - max. 45C.
A propos temperowania, to małe ilości można temperować bez rozsmarowywania
po blacie. Wystarczy podgrzać w misce nad parą (w wodzie łatwo przegrzać) do
45C, potem miskę wstawić do wody z lodem, schłodzić do 27C i znów podgrzać
nad parą do 28-32C - temperatura koncowa zależy od rodzaju kuwertury.
Koniecznie muszą być 3 etapy (także na blacie) - cieplo, zimno i znow
cieplo, to jest związane z różnymi rodzajami kryształów, które powstają i
które się topią w różnej temperaturze i mają różne właściwości.
Jeśli będziesz chciała wypróbować czekoladki, to do czekoladek dobrze się
nadają silikonowe foremki do lodu - łatwo potem się wyjmuje :)
Najdziwniejszą, ale bardzo bardzo smaczną czekoladką, jaką jadłam, była
czekoladka z gorzkiej czekolady z nadzieniem z wasabi :) Zadziwiająco udane
połączenie :)
Bożena.
|
| No własnie, a ja chciałabym. Marzy mi się tort czekoladowy z takimi
| zawiajasami z temperowanej czekolady na wierzchu... Za chiny ludowe mi nie
| wychodzi temperowanie sklepowej - a w końcu nawet już ten blat granitowy
| mam, to mogłabym wykorzystać
Sklepowa tabliczkowa się nie nadaje do tego typu zabaw, bo ma zbyt mało
masła kakaowego. Przynajmniej tak mi wytłumaczyła babeczka-chocolatier, gdy
ją o to zapytałam.
A propos domowego czekoladowania, to temperaturę w pomieszczeniu musisz mieć
ok. 19-20C, gdy jest cieplej czekolada inaczej się zachowuje. I bardzo,
bardzo uważaj, żeby podgrzewając nie przegrzać - to naprawdę chwila moment
:/ - max. 45C.
A propos temperowania, to małe ilości można temperować bez rozsmarowywania
po blacie. Wystarczy podgrzać w misce nad parą (w wodzie łatwo przegrzać) do
45C, potem miskę wstawić do wody z lodem, schłodzić do 27C i znów podgrzać
nad parą do 28-32C - temperatura koncowa zależy od rodzaju kuwertury.
Koniecznie muszą być 3 etapy (także na blacie) - cieplo, zimno i znow
cieplo, to jest związane z różnymi rodzajami kryształów, które powstają i
które się topią w różnej temperaturze i mają różne właściwości.
Jeśli będziesz chciała wypróbować czekoladki, to do czekoladek dobrze się
nadają silikonowe foremki do lodu - łatwo potem się wyjmuje :)
Najdziwniejszą, ale bardzo bardzo smaczną czekoladką, jaką jadłam, była
czekoladka z gorzkiej czekolady z nadzieniem z wasabi :) Zadziwiająco udane
połączenie :)
Bożena.
napisał/a:
~Ikselka
2012-07-20 20:49
Dnia Fri, 20 Jul 2012 20:04:40 +0200, Bożena napisał(a):
> "Ikselka" wrote in message
> news:1by8ggt6xors4$.vickgynephc9.dlg@40tude.net...
>|
>| No własnie, a ja chciałabym. Marzy mi się tort czekoladowy z takimi
>| zawiajasami z temperowanej czekolady na wierzchu... Za chiny ludowe mi nie
>| wychodzi temperowanie sklepowej - a w końcu nawet już ten blat granitowy
>| mam, to mogłabym wykorzystać
>
> Sklepowa tabliczkowa się nie nadaje do tego typu zabaw, bo ma zbyt mało
> masła kakaowego.
No właśnie tak myślałam. Znam właściwości masła kakowego, bo całe lata go
używałam do opalania, przetapiając apteczne "wiórkowane" masło w bloczki -
więc wiem, jak się zachowuje w danej temperaturze.
> Przynajmniej tak mi wytłumaczyła babeczka-chocolatier, gdy
> ją o to zapytałam.
>
> A propos domowego czekoladowania, to temperaturę w pomieszczeniu musisz mieć
> ok. 19-20C, gdy jest cieplej czekolada inaczej się zachowuje. I bardzo,
> bardzo uważaj, żeby podgrzewając nie przegrzać - to naprawdę chwila moment
> :/ - max. 45C.
Wiem.
> A propos temperowania, to małe ilości można temperować bez rozsmarowywania
> po blacie. Wystarczy podgrzać w misce nad parą (w wodzie łatwo przegrzać) do
> 45C, potem miskę wstawić do wody z lodem, schłodzić do 27C i znów podgrzać
> nad parą do 28-32C - temperatura koncowa zależy od rodzaju kuwertury.
> Koniecznie muszą być 3 etapy (także na blacie) - cieplo, zimno i znow
> cieplo,
Logiczne: ogrzać (czyli zmiękczyć do wylania), ochłodzić (zestalić w taflę)
i ogrzać (uelastycznić aby wióry się zwijały, a nie łamały przy
temperowaniu).
> to jest związane z różnymi rodzajami kryształów, które powstają i
> które się topią w różnej temperaturze i mają różne właściwości.
>
> Jeśli będziesz chciała wypróbować czekoladki, to do czekoladek dobrze się
> nadają silikonowe foremki do lodu - łatwo potem się wyjmuje :)
>
> Najdziwniejszą, ale bardzo bardzo smaczną czekoladką, jaką jadłam, była
> czekoladka z gorzkiej czekolady z nadzieniem z wasabi :) Zadziwiająco udane
> połączenie :)
>
Ech, w końcu i kurczaka w czekoladzie też robią, różne są zboczenia ;-P
Ostatnio zadziwiona byłam mocno czekoladowym ciastem córki, ciężkim i
wilgotnym, typu brownie, wyraziście doprawionym chilli. Podane było na
gorąco, z zimną bitą smietaną. No nie powiem, było to interesujące
doświadczenie. Może nawet bardzo. Ale już np czekolada "tabliczkowa" z
chilli, którą mi znajomy z Brazylii przywiózł, wybitnie mi nie leży ;-PPP
--
XL
> "Ikselka" wrote in message
> news:1by8ggt6xors4$.vickgynephc9.dlg@40tude.net...
>|
>| No własnie, a ja chciałabym. Marzy mi się tort czekoladowy z takimi
>| zawiajasami z temperowanej czekolady na wierzchu... Za chiny ludowe mi nie
>| wychodzi temperowanie sklepowej - a w końcu nawet już ten blat granitowy
>| mam, to mogłabym wykorzystać
>
> Sklepowa tabliczkowa się nie nadaje do tego typu zabaw, bo ma zbyt mało
> masła kakaowego.
No właśnie tak myślałam. Znam właściwości masła kakowego, bo całe lata go
używałam do opalania, przetapiając apteczne "wiórkowane" masło w bloczki -
więc wiem, jak się zachowuje w danej temperaturze.
> Przynajmniej tak mi wytłumaczyła babeczka-chocolatier, gdy
> ją o to zapytałam.
>
> A propos domowego czekoladowania, to temperaturę w pomieszczeniu musisz mieć
> ok. 19-20C, gdy jest cieplej czekolada inaczej się zachowuje. I bardzo,
> bardzo uważaj, żeby podgrzewając nie przegrzać - to naprawdę chwila moment
> :/ - max. 45C.
Wiem.
> A propos temperowania, to małe ilości można temperować bez rozsmarowywania
> po blacie. Wystarczy podgrzać w misce nad parą (w wodzie łatwo przegrzać) do
> 45C, potem miskę wstawić do wody z lodem, schłodzić do 27C i znów podgrzać
> nad parą do 28-32C - temperatura koncowa zależy od rodzaju kuwertury.
> Koniecznie muszą być 3 etapy (także na blacie) - cieplo, zimno i znow
> cieplo,
Logiczne: ogrzać (czyli zmiękczyć do wylania), ochłodzić (zestalić w taflę)
i ogrzać (uelastycznić aby wióry się zwijały, a nie łamały przy
temperowaniu).
> to jest związane z różnymi rodzajami kryształów, które powstają i
> które się topią w różnej temperaturze i mają różne właściwości.
>
> Jeśli będziesz chciała wypróbować czekoladki, to do czekoladek dobrze się
> nadają silikonowe foremki do lodu - łatwo potem się wyjmuje :)
>
> Najdziwniejszą, ale bardzo bardzo smaczną czekoladką, jaką jadłam, była
> czekoladka z gorzkiej czekolady z nadzieniem z wasabi :) Zadziwiająco udane
> połączenie :)
>
Ech, w końcu i kurczaka w czekoladzie też robią, różne są zboczenia ;-P
Ostatnio zadziwiona byłam mocno czekoladowym ciastem córki, ciężkim i
wilgotnym, typu brownie, wyraziście doprawionym chilli. Podane było na
gorąco, z zimną bitą smietaną. No nie powiem, było to interesujące
doświadczenie. Może nawet bardzo. Ale już np czekolada "tabliczkowa" z
chilli, którą mi znajomy z Brazylii przywiózł, wybitnie mi nie leży ;-PPP
--
XL
napisał/a:
~Ikselka
2012-07-20 20:51
Dnia Fri, 20 Jul 2012 20:04:40 +0200, Bożena napisał(a):
> Jeśli będziesz chciała wypróbować czekoladki, to do czekoladek dobrze się
> nadają silikonowe foremki do lodu - łatwo potem się wyjmuje :)
O, na to wpadłam już dawno, tylko realizacja kuleje. Mam pół antałka wiśni
z mocnej wiśniówki, więc może kiedyś się zmobilizuję w końcu i zrobię
nadziewane nimi czekoladki, zamiast wyżerać wprost z balona ;-PPP
--
XL
> Jeśli będziesz chciała wypróbować czekoladki, to do czekoladek dobrze się
> nadają silikonowe foremki do lodu - łatwo potem się wyjmuje :)
O, na to wpadłam już dawno, tylko realizacja kuleje. Mam pół antałka wiśni
z mocnej wiśniówki, więc może kiedyś się zmobilizuję w końcu i zrobię
nadziewane nimi czekoladki, zamiast wyżerać wprost z balona ;-PPP
--
XL
napisał/a:
~Grzegorz Prędki
2012-07-20 22:47
> W profesjonalnej pracowni czekoladek uzywaja czekolady tej firmy:
> http://szokolada.pl/callebaut-m-2.html
> Jest ok.
>
Uzywam w pracy tej kuwertury 3 rodzaje i jest ok. Nadaje sie nawet na
czekolade do picia.
napisał/a:
~Ikselka
2012-07-20 22:50
Dnia Fri, 20 Jul 2012 22:47:23 +0200, Grzegorz Prędki napisał(a):
>> W profesjonalnej pracowni czekoladek uzywaja czekolady tej firmy:
>> http://szokolada.pl/callebaut-m-2.html
>> Jest ok.
>>
>
> Uzywam w pracy tej kuwertury 3 rodzaje i jest ok. Nadaje sie nawet na
> czekolade do picia.
Dzięki, upewniłeś mnie, tak myślałam. Generalnie belgijska czekolada jest
ok, dla mnie ejdna z najlepszych albo i najlepsza, może jeszcze nie zdążyli
popsuć. O jakosci wiem z doświadczenia, jak również z opinii kuzynki, która
pracowała wiele lat w jednej z wytwórni w Belgii
--
XL
>> W profesjonalnej pracowni czekoladek uzywaja czekolady tej firmy:
>> http://szokolada.pl/callebaut-m-2.html
>> Jest ok.
>>
>
> Uzywam w pracy tej kuwertury 3 rodzaje i jest ok. Nadaje sie nawet na
> czekolade do picia.
Dzięki, upewniłeś mnie, tak myślałam. Generalnie belgijska czekolada jest
ok, dla mnie ejdna z najlepszych albo i najlepsza, może jeszcze nie zdążyli
popsuć. O jakosci wiem z doświadczenia, jak również z opinii kuzynki, która
pracowała wiele lat w jednej z wytwórni w Belgii
--
XL
napisał/a:
~Ikselka
2012-07-20 22:54
Dnia Fri, 20 Jul 2012 22:50:37 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Fri, 20 Jul 2012 22:47:23 +0200, Grzegorz Prędki napisał(a):
>
>>> W profesjonalnej pracowni czekoladek uzywaja czekolady tej firmy:
>>> http://szokolada.pl/callebaut-m-2.html
>>> Jest ok.
>>>
>>
>> Uzywam w pracy tej kuwertury 3 rodzaje i jest ok. Nadaje sie nawet na
>> czekolade do picia.
>
> Dzięki, upewniłeś mnie, tak myślałam. Generalnie belgijska czekolada jest
> ok, dla mnie ejdna z najlepszych albo i najlepsza, może jeszcze nie zdążyli
> popsuć. O jakosci wiem z doświadczenia, jak również z opinii kuzynki, która
> pracowała wiele lat w jednej z wytwórni w Belgii
...a już ze łzą w oku wspominam belgijską czekoladę firmy Panda - ostatnio
udało mi się ją u nas kupić jakieś 35 lat temu, potem już ślad po niej
zaginął. Ach, cóż to była za czekolada, do dziś pamiętam jej wspaniały smak
i rozpływanie się w ustach, to był naprawdę istny majstersztyk
czekolad...ziarskiej sztuki, dziś nic się do niej nawet nie umywa w
przedbiegach...
--
XL
> Dnia Fri, 20 Jul 2012 22:47:23 +0200, Grzegorz Prędki napisał(a):
>
>>> W profesjonalnej pracowni czekoladek uzywaja czekolady tej firmy:
>>> http://szokolada.pl/callebaut-m-2.html
>>> Jest ok.
>>>
>>
>> Uzywam w pracy tej kuwertury 3 rodzaje i jest ok. Nadaje sie nawet na
>> czekolade do picia.
>
> Dzięki, upewniłeś mnie, tak myślałam. Generalnie belgijska czekolada jest
> ok, dla mnie ejdna z najlepszych albo i najlepsza, może jeszcze nie zdążyli
> popsuć. O jakosci wiem z doświadczenia, jak również z opinii kuzynki, która
> pracowała wiele lat w jednej z wytwórni w Belgii
...a już ze łzą w oku wspominam belgijską czekoladę firmy Panda - ostatnio
udało mi się ją u nas kupić jakieś 35 lat temu, potem już ślad po niej
zaginął. Ach, cóż to była za czekolada, do dziś pamiętam jej wspaniały smak
i rozpływanie się w ustach, to był naprawdę istny majstersztyk
czekolad...ziarskiej sztuki, dziś nic się do niej nawet nie umywa w
przedbiegach...
--
XL
napisał/a:
~Ikselka
2012-07-21 02:31
Dnia Fri, 20 Jul 2012 22:54:45 +0200, Ikselka napisał(a):
> a już ze łzą w oku wspominam belgijską czekoladę firmy Panda
Fińską, fińską.
--
XL
> a już ze łzą w oku wspominam belgijską czekoladę firmy Panda
Fińską, fińską.
--
XL
napisał/a:
~Ikselka
2012-07-21 02:33
Dnia Sat, 21 Jul 2012 02:31:18 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Fri, 20 Jul 2012 22:54:45 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> a już ze łzą w oku wspominam belgijską czekoladę firmy Panda
>
> Fińską, fińską.
Najlepsza była karmeloooowa...
http://chooco.blog.pl/tag/panda/
--
XL
> Dnia Fri, 20 Jul 2012 22:54:45 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> a już ze łzą w oku wspominam belgijską czekoladę firmy Panda
>
> Fińską, fińską.
Najlepsza była karmeloooowa...
http://chooco.blog.pl/tag/panda/
--
XL