Leżaczek bujaczek - czy warto kupić?

Osobiście polecam! To wielkie ułatwienie, można mieć dziecko pod kontrolą wykonując różne domowe obowiązki. A nawet i jedząc obiad przystawiam maluszka w leżaczku blisko siebie i rozmawiając, bujając i zerkając na dziecko co działa na nie uspokajająco zabieram go nawet jak gdzieś jedziemy

A u nas leżaczek od kilku tygodni leży w kącie i każda próba posadzenia w nim Martynki kończy się przeraźliwym krzykiem ;)

Agusiek napisal(a):

A u nas leżaczek od kilku tygodni leży w kącie i każda próba posadzenia w nim Martynki kończy się przeraźliwym krzykiem ;)

ha ha, jak bym o Mili czytała

Tak jak na początku było to wybawienie, tak teraz jest to największe zło

Villemo napisal(a):

zabieram go nawet jak gdzieś jedziemy

ja też... nie dałabym rady bez niego, bo synek bardzo lubi w nim siedzieć i się bawić... Bardzo dużo czasu w nim spędza :)

Timona napisal(a):

Agusiek napisał/a:
A u nas leżaczek od kilku tygodni leży w kącie i każda próba posadzenia w nim Martynki kończy się przeraźliwym krzykiem ;)

ha ha, jak bym o Mili czytała

ciekawe jak będzie u nas

Gunia.a napisal(a):

Timona napisal(a):

Agusiek napisał/a:
A u nas leżaczek od kilku tygodni leży w kącie i każda próba posadzenia w nim Martynki kończy się przeraźliwym krzykiem ;)

ha ha, jak bym o Mili czytała

ciekawe jak będzie u nas

pewnie podobnie ;) to chyba taki wiek, że jakakolwiek forma ograniczenia przestrzeni jest powodem wielkiego protestu u nas w początkowych miesiącach leżaczek też był jednym z ulubionych miejsc przebywania Martynki i wszędzie go ze sobą zabieraliśmy :)

warto kupić:) zdecydowanie, ja mam w swojej grupie żłobkowej dzieciaki od 7 mies do 2,5 roku i najlepiej się relaksują i odpoczywają własnie w bujaczku:) poza tym wszystkie misie, lale itp. najlepiej się karmi własnie tam)

dla mojego synka leżaczek to zdecydowany kit - Młody nie lubi w nim leżeć, kilka prób włożenia go do niego skończyło się awanturą odrobine lepiej jest w przypadku huśtawki, chociaż i tutaj szału nie ma... czasami wytrzymuje max 10 minut, a czasami od razu jest płacz

A u nas póki co się sprawdza :) kilka razy nawet młody w leżaczku zasnął :D

U nas leżaczek nigdy nie był jakimś mega hitem. Miki w nim leżał, ale nigdy nie było to jego ulubione miejsce, o spaniu w nim nie było mowy (chyba dwa razy się zdarzyło ). Stał w kuchni i wkładałam Mikiego jak coś w kuchni musiałam zrobić, a on akurat nie spał. Teraz jak Miki ma pół roku leżaczek to nuda i oddaliśmy go już mojemu bratu dla ich dzieciaczka, który na razie jest jeszcze w brzuszku Mamy za małe mieszkanie żeby trzymać w nim dużo gratów, dlatego leżaczek ustąpił miejsca krzesełku do karmienia

Wg mnie warto coś takiego mieć - ja mam leżaczek z wózka ( mam takie płozki jak pod fotel bujany które zakłada sie pod gondolkę albo siedzisko od spacerówki i robi się kołyskę albo bujaczek) no i w wielu przypadkach sie sprawdziło :)

Z tym, że nasze maleństwo dostało od dziadków jeszcze huśtawkę taką na baterie i zdecydowanie bardziej polecam niż bujaczek bo samo huśta, uspokaja dziecko , wycisza. Moje tam zasypiało w trzy migi:) Ta nasza to full wypas - Graco Sweetpeace - ma wbudowaną mp3, ma melodyjki i odgłosy takie bardzo dla dziecka naturalne jak wody płodowe czy bicie serca i to takie spokojne, naprawdę relaksujące, no i huśtawka buja dziecko na kilka sposobów i prędkości i to w taki naturalny sposób bo ma nasladować ruchy kołysania na rekach
jak macie możliwości finansowe i miejsce w domu to kupujcie taką hustawkę, naprawde hicior

Pewnie ze warto mieć coś takiego,poza tym nie kosztuje to zbyt wiele,wiec to kolejny plus. Zawsze się przyda,jest w sam raz na popołudniową drzemkę. Poza tym jest także bezpieczne.

Mmmmmm....też taki chce;)

[ Dodano: 2012-11-12, 16:26 ]
"Amko" Jaki koszt takiego bujaczka?


Świetna zabawka:)

[ Dodano: 2012-11-13, 09:48 ]
Hmm...ktoś mi skasował linka.

Wstawię może zatem tylko zdjęcie tych Knorrów, bo nie wiem czy to czary czy moderator.



Też są fajne tego typu, z tym że chyba już dla nieco starszych dzieci.