Lipcowe mamusie 2009 !
napisał/a:
chika
2008-11-14 23:46
witam joannab jesteśmy na tym samym etapie ciąży ja niewiem jak ci gineko to mierzą ja miałam takie wymiary w 6tc widziałam zarodek ale serduszka niesłyszałam jeszcze ale ide teraz 17.11napewno je usłysze a ty już słyszałas serdudzko?? ja mam termin na 01.07.09 a gdzie mieszkasz może spotkamy się na porodówce hehe a ty kiedy masz następna wizyte masz jakies fitki z usg jakie berzesz witaminy? pozdrawiam
napisał/a:
joannab77
2008-11-15 09:25
super ze mialas tak samo, ja dokladnie bylam w 6 tygodniu i 3 dniu hihi serduszka nie slyszalam, teraz mam na 5 grudnia, dostalam skierowanie na badania moczu i krwi. spytala mnie co biore, to powiedzialam ze bralam folik,ale jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy to zaczelam prenatal. kazala dalej brac folik a prenatal raz na 3 dni. ja mieszkam na Mazurach. Ciekawe czy nie zalapiesz sie na czerwiec hihi a co sadzisz o seksie w tak wczesnym okresie? bo kurde mamy ochote,ale boimy sie aby nie zaszkodzic i sie wstrzymujemy...
napisał/a:
Gosica10
2008-11-15 10:00
Hej dziewczyny, to, że jestem w ciąży dowiedziałam się tydzień temu z testu ciążowego, do gina jeszcze się nie dostałam bo cały ten tydzień miał urlop. Wg moich wyliczeń jestem gdzieś w 4 tygodniu i wszystko byłoby ok, gdyby nie to, ze wczoraj przestały boleć mnie piersi (to był jedyny objaw oczywiście oprócz podwyższonej temp.). Siadłam od razu na net i załamka, dziewczyny piszą, że może to być objaw, że płód obumarł. Przepłakałam wczoraj cały wieczór, a na USG moge się dostać dopiero w przyszłym tygodniu. Napiszcie proszę co na taki temat wiecie. Pozdrawiam
napisał/a:
Zdziebko
2008-11-15 10:23
Nic się nie martw, każdy inaczej przechodzi ciążę.
Na pewno wszystko będzie dobrze, tylko myśl pozytywnie.
napisał/a:
joannab77
2008-11-15 10:38
ojej, Gosica mam nadzieje ze wszystko jednak ok. Moze idz znowu po test? jak wszystko ok to pokaze 2 kreski. A masz bol brzucha? mnie bolal ciagle.
napisał/a:
KarolaKKK
2008-11-15 14:13
Trzeba być dobrej myśli, to jeszcze maluszki i może nie wszystko USG wychwytuje.
Pozdrawiam Was gorąco
napisał/a:
anija2404
2008-11-15 14:45
Witajcie,
Zdziebko, odpowiadając na twoje pytanie - mieszkam w Koszalinie i rodziłam również tutaj. Wizytówkę do mojej położnej dostałam od swojej teściowej. U nas w rodzinie była już wcześniej znana, chyba męża kuzynka ją wynajęła i ktoś tam jeszcze. Była naprawdę świetna. Zaczęła się mną opiekować gdy byłam już w 8 m-cu. Przychodziła do mnie do domu, od razu zaczełyśmy sobie mówić po imieniu, bardzo dużo rozmawiałyśmy. Ja jestem okropną panikarą, bardzo boję się bólu, mam chorobę białego fartucha. Ona super przygotowała mnie do porodu. Pamiętam jak kiedyś miała dyżur w szpitalu, kazała mi przyjść wieczorem, jak już nie było ordynatora. Pokazała mi wtedy jak wygląda porodówka, łóżko do porodu - akurat nikogo nie było. Szkoda że dzisiaj nie można już legalnie wynając takiej położnej. Tzn można ale jak będę miała poród a ona nie będzie miała dyżuru to wtedy lipa, bo nie będzie mogła ze mną wejść.
Jak będę w bardziej zaawansowanej ciąży to na pewno zaczne się tym interesować. Nie wierzę że te położne zrezygnowały z dodatkowego zarobku. Może przez ten czas wymyśliły jak obejść ten problem.
Zdziebko, odpowiadając na twoje pytanie - mieszkam w Koszalinie i rodziłam również tutaj. Wizytówkę do mojej położnej dostałam od swojej teściowej. U nas w rodzinie była już wcześniej znana, chyba męża kuzynka ją wynajęła i ktoś tam jeszcze. Była naprawdę świetna. Zaczęła się mną opiekować gdy byłam już w 8 m-cu. Przychodziła do mnie do domu, od razu zaczełyśmy sobie mówić po imieniu, bardzo dużo rozmawiałyśmy. Ja jestem okropną panikarą, bardzo boję się bólu, mam chorobę białego fartucha. Ona super przygotowała mnie do porodu. Pamiętam jak kiedyś miała dyżur w szpitalu, kazała mi przyjść wieczorem, jak już nie było ordynatora. Pokazała mi wtedy jak wygląda porodówka, łóżko do porodu - akurat nikogo nie było. Szkoda że dzisiaj nie można już legalnie wynając takiej położnej. Tzn można ale jak będę miała poród a ona nie będzie miała dyżuru to wtedy lipa, bo nie będzie mogła ze mną wejść.
Jak będę w bardziej zaawansowanej ciąży to na pewno zaczne się tym interesować. Nie wierzę że te położne zrezygnowały z dodatkowego zarobku. Może przez ten czas wymyśliły jak obejść ten problem.
napisał/a:
anija2404
2008-11-15 14:49
A ja idę dopiero do gin 25 lipca. Wcześniej nie mogę się zwolnić z pracy a nie chcę na razie żeby ktoś się dowiedział. Już się nie mogę doczekać. Jestem ciekawa w którym naprawdę jestem tyg. Mam wrażenie że to więcej niż 4 tydzień. Coś tam kiedyś czytałam że można sobie sprawdzić w którym tyg. Sprawdza się jakąś betę. Słyszałyście coś o tym?? Proszę, napiszcie jak to się dokładnie nazywa.
napisał/a:
anija2404
2008-11-15 15:06
Hej zmieniam temat. Myślałyście już nad imieniem dla swojego dziecka. Wiem, że to głupie, bo dopiero zaszłysmy. Ale trzeba też myśleć o czymś miłym a nie ciągle nad tym że znowu mam mdłości. Chociaż ja to w ciągu dnia myśle przeważnie o jedzeniu, mam taki apetyt. Dobrze że chociaż od słodyczy mam odrzut
Mi bardzo się podoba imię Aleksander - Olek - Oluś. Myślę że to będzie chłopak. Nad dziewczynką jeszcze się nie zastanawiałam.
Mi bardzo się podoba imię Aleksander - Olek - Oluś. Myślę że to będzie chłopak. Nad dziewczynką jeszcze się nie zastanawiałam.
napisał/a:
kacham32
2008-11-15 15:26
Agazuza napewno wszystko bedzie ok. Moze faktycznie bylo za wczesnie . Za tydzien pojdziesz jeszcze raz i wszystko bedzie dobrze.
napisał/a:
asasia14
2008-11-15 15:55
Witaj jak widac na załączonym suwaczku,jestem w 5 tyg. i u ginia byłam 2 dni temu i moje maleństwo ma 9mm i mam jego pierwsze zdjęcie z usg i tam też jest pomiar,więc wszystko jesy ok,też mam problemy z wypróżnieniem się no i spec non stop bym mogła-tak więc się niczym nie zamartwiaj
napisał/a:
joannab77
2008-11-15 20:05
ja na slodkie tez nie mam ochoty - hihi ciekawe co to znaczy? ale z apetytem bylo ok do dzis. poszlam do pracy- dostalam obiad, potem siedze czuje ze jestem glodna, wypilam jogurt, po jakim czasie znowu czuje glod (pracowalam 7 godz ) wiec wygrzebalam nawet jakiegos batonika w torebce, pod koniec pracy, znowu mnie ssalo, wiec pogrzebalam po polce i znalazlam zupke chinska kolezanki,wiem ze nie zdrowe ale kurde musialam cos wtryndolic. teraz w domku jestem po obiadku. kurde apetyt mi sie zwieksza? hihi