Lipcóweczki 2010

Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2010-05-25 22:28
To rozkręćcie ten wątek kobietki.... Terminy się wam powoli zbliżają wielkimi krokami. Życzę szczęśliwych i lekkich porodów.
napisał/a: ana2803 2010-05-26 08:03
axxx10 napisal(a):no dziekuje za ocene mojego zdjecia.jednak,to byl 28 tydzien,teraz juz 35 wiec jestem wieksza.duuuzo wieksza,hehe...
co do pessara,to mam od 27 tygodnia i ciesze sie,bo mam luz psychiczny-wierze,ze dzieki niemu nie urodze.oczywiscie biore jeszcze fenoterol na skurcze,ale czy on cos pomaga?moze troszke.
no szyjka mi sie skrocila,a ze jeszcze mam popekana po pierwszym porodzie,to zaczela tez sie rozwierac.14czerwca dr ma mi sciagnac pessar i odstawic leki i juz sie boje co to bedzie,hehe... bede caly czas zestresowana,czy zaczynam rodzic,czy jeszcze nie.
no a tak w ogole,to faktycznie straszna cisza tu na lipcoweczkach.;)


Jak szybko ten czas leci.
Czy Twoje maleństwo odwróciło się już główka do dołu?
napisał/a: gXiza 2010-05-26 08:50
axxx10 napisal(a):no dziekuje za ocene mojego zdjecia.jednak,to byl 28 tydzien,teraz juz 35 wiec jestem wieksza.duuuzo wieksza,hehe...
co do pessara,to mam od 27 tygodnia i ciesze sie,bo mam luz psychiczny-wierze,ze dzieki niemu nie urodze.oczywiscie biore jeszcze fenoterol na skurcze,ale czy on cos pomaga?moze troszke.
no szyjka mi sie skrocila,a ze jeszcze mam popekana po pierwszym porodzie,to zaczela tez sie rozwierac.14czerwca dr ma mi sciagnac pessar i odstawic leki i juz sie boje co to bedzie,hehe... bede caly czas zestresowana,czy zaczynam rodzic,czy jeszcze nie.
no a tak w ogole,to faktycznie straszna cisza tu na lipcoweczkach.;)


Dziękuję Ci za odpowiedz na temat pessara,trochę się uspokoiłam.
Ale jutro mam wizytę u gin więc się okaże ,czy się zsunął czy nie.Ja nie biorę fenoterolu(wogóle to o nim jeszcze nie słyszałam),biorę:No-spę ,Scopolan i Luteinę rozkurczowo.Brzuszek i tak trochę się napina.
Miłego dnia życzę,taka ładna pogoda a ja w łóżku:(
Ale już niedługo ruszę w teren z wózkiem ,mam nadzieję:)
A oto moja malutka pyza:)



Uploaded with ImageShack.us
napisał/a: gXiza 2010-05-26 08:53
axxx10 napisal(a):no dziekuje za ocene mojego zdjecia.jednak,to byl 28 tydzien,teraz juz 35 wiec jestem wieksza.duuuzo wieksza,hehe...
co do pessara,to mam od 27 tygodnia i ciesze sie,bo mam luz psychiczny-wierze,ze dzieki niemu nie urodze.oczywiscie biore jeszcze fenoterol na skurcze,ale czy on cos pomaga?moze troszke.
no szyjka mi sie skrocila,a ze jeszcze mam popekana po pierwszym porodzie,to zaczela tez sie rozwierac.14czerwca dr ma mi sciagnac pessar i odstawic leki i juz sie boje co to bedzie,hehe... bede caly czas zestresowana,czy zaczynam rodzic,czy jeszcze nie.
no a tak w ogole,to faktycznie straszna cisza tu na lipcoweczkach.;)


A powiedz jeszcze ,czy wykonujesz jakieś lekkie prace w domku?
axxx10
napisał/a: axxx10 2010-05-26 13:51
ana2803 napisal(a):Jak szybko ten czas leci.
Czy Twoje maleństwo odwróciło się już główka do dołu?

tak juz glowka w dol jest od dwoch tygodni.a mialam nadzieje,ze sie nie obroci i bede miec cc.no trudno.a u ciebie??? tez glowka w dol???
axxx10
napisał/a: axxx10 2010-05-26 13:59
gXiza napisal(a):A powiedz jeszcze ,czy wykonujesz jakieś lekkie prace w domku?


rozumie,ze ty caly czas lezysz? mi dr kazal conajmniej3 razy dziennie po 2 godzinki lezec,ale ze jestem niepokornym typem,to az tyle nie leze. raczej wszystko robie oczywiscie z rozsadkiem.bo jednak skurcze ciagle sie pojawiaja.od poniedzialku boli mnie z lewej strony brzucha i lykam nospe sacy czas,ale bol wciaz jest.dr powiedzial,ze jak nospa nie pomoze,to musze isc do sz[itala i siedze spakowana,ale ciezko mi sie wybrac,bo wiem,ze mnie przytrzynaja dluzej.dr przypuszcza,ze dopadla mnie kolka nerkowa.hm...
tak bardzo chcialabym juz miec moja coreczke na raczkach u nie miec juz zadnych nerwow w ciazy,czy z mala wszystko ok.ach,jeszcze z dwa-trzy tygodnie pewnie musze sie pomeczyc.
napisał/a: ana2803 2010-05-26 14:52
axxx10 napisal(a):tak juz glowka w dol jest od dwoch tygodni.a mialam nadzieje,ze sie nie obroci i bede miec cc.no trudno.a u ciebie??? tez glowka w dol???


u mnie minął 32 tc w niedzielę-główka u góry.Lekarz nie był zadowolony,bo mówil,że grozi mi poród pośladkowy,a że to mój 3 poród to będe rodzić naturalnie.Obleciał mnie strach,mam nadzieję ,że martynka się jeszcze obróci,chociaż podobno po 32 tc dzieci mają już coraz mniej miejsca na takie obracanie.
napisał/a: gXiza 2010-05-26 15:55
axxx10 napisal(a):rozumie,ze ty caly czas lezysz? mi dr kazal conajmniej3 razy dziennie po 2 godzinki lezec,ale ze jestem niepokornym typem,to az tyle nie leze. raczej wszystko robie oczywiscie z rozsadkiem.bo jednak skurcze ciagle sie pojawiaja.od poniedzialku boli mnie z lewej strony brzucha i lykam nospe sacy czas,ale bol wciaz jest.dr powiedzial,ze jak nospa nie pomoze,to musze isc do sz[itala i siedze spakowana,ale ciezko mi sie wybrac,bo wiem,ze mnie przytrzynaja dluzej.dr przypuszcza,ze dopadla mnie kolka nerkowa.hm...
tak bardzo chcialabym juz miec moja coreczke na raczkach u nie miec juz zadnych nerwow w ciazy,czy z mala wszystko ok.ach,jeszcze z dwa-trzy tygodnie pewnie musze sie pomeczyc.

Może cały czas to nie,wstaje na posiłki i drobne czynności.Od tego leżenia to wszystko mnie boli ,więc zaczynam pomału coś tam sobie robić w mieszkaniu.
Miejmy nadzieję ,że Ci przejdzie ta kolka.
napisał/a: gXiza 2010-05-26 15:57
ana2803 napisal(a):u mnie minął 32 tc w niedzielę-główka u góry.Lekarz nie był zadowolony,bo mówil,że grozi mi poród pośladkowy,a że to mój 3 poród to będe rodzić naturalnie.Obleciał mnie strach,mam nadzieję ,że martynka się jeszcze obróci,chociaż podobno po 32 tc dzieci mają już coraz mniej miejsca na takie obracanie.


Nie martw się na zapas,dzidzia może jeszcze przekręcić się kilka razy do porodu.
napisał/a: gXiza 2010-05-28 15:33
Witam serdecznie!!!
Ale dziś piękna pogoda,byłam na leżaczku przed domem,nawet troszkę się opaliłam na twarzy:),mała dawka wit.d.
Wczoraj wizyta kontrolna przebiegła ok.Pessarek mam do ściągnięcia 15 czerwca.Potem Filip może już się rodzić:)
Pozdrawiam
axxx10
napisał/a: axxx10 2010-05-28 21:50
no faktycznie dzis piekna pogoda byla,oby jutro tez tak bylo,to tez sie wystawie na sloneczko.w koncu musze sie opalic na porodowke,hehe...
no czyli prawie rowno mamy miec sciagany krążek,bo ja 14 czerwca i do tego odstawiam fenoterol. ciekawe jak dlugo wtedy pochodze w dwupaku,hihi...bedziemy razem rozno drżały,czy sie zaczyna,czy nie,hihi...:p
axxx10
napisał/a: axxx10 2010-05-28 21:54
ana2803 napisal(a):u mnie minął 32 tc w niedzielę-główka u góry.Lekarz nie był zadowolony,bo mówil,że grozi mi poród pośladkowy,a że to mój 3 poród to będe rodzić naturalnie.Obleciał mnie strach,mam nadzieję ,że martynka się jeszcze obróci,chociaż podobno po 32 tc dzieci mają już coraz mniej miejsca na takie obracanie.


nie stresuj sie kochana na zapas,podobno dzieciaczki plataja figle i nawet pare dni przed prodem sie kieruja glowka do wyjscia,wiec glowa do gory i trzymam kciuki,aby porod byl szybki i bezproblemowy.ja natomiast bym chciala,aby moja malytka byla posladkowo ulozona,mialabym szanse na cesarke,a tak to nie mam wskazan.:rolleyes: