Mamusie i ich kochane skarby

napisał/a: gotisza 2012-09-13 16:47
Obawiam się że będę te badania jeszcze raz robiła i oby na tym się zakończyło, z Klaudią robiłam dwa razy a z Patrycją 7 albo 8 razy bo jak pierwsze wyniki wyszły złe to powtarzałam badanie przez miesiąc co tydzień :/ i potem raz w miesiącu do końca ciąży.
Wcisnę sobie jutro cytrynkę to może dam jakoś radę, kupię jeszcze jakieś picie i gumy, ostatnio tak się właśnie ratowałam , bo wszystko mi się cofało.:/
napisał/a: gotisza 2012-09-13 16:51
Ale już na samą myśl mi się odechciawa jechać do lekarza każde inne badanie mogłabym robić, ale niestety nie mam nic do gadania.
Pociesza mnie fakt że moja koleżanka też jest w ciąży co prawda to dopiero początek około 4 tygodnia , ale nie będę sama z tym marudzeniem , ona też będzie musiała robić glukozę a ja już wtedy będę miała to za sobą (mam nadzieję).
napisał/a: gotisza 2012-09-13 17:01
Brzuszek już i zaczyna rosnąć już mi za ciasno w moich spodniach i musiałam je zmienić na luźniejsze, moje dziewczynki przytulają głowy do brzucha i mówią że moja fasolka bulgocze :) chciałabym już czuć mocniej ruchy maluszka bo do tej pory czuję tylko delikatne motylki i to też nie za często.
napisał/a: Aniinka 2012-09-14 13:05
Gosiu jeszcze będziesz Bozię prosić, by maluch sie uspokoił jak Cię np w nocy będzie budził ;)
chcesz płeć znać wcześniej czy niespodzianka??? z dziewczykami jak miałaś? znałaś wcześniej czy nie?

ja z obydwojgiem znałam wcześniej, znacznie ułatwilo to kompletowanie wyprawki potem :)
napisał/a: gotisza 2012-09-14 14:50
Ja wiem ale wiesz o tym co będzie za dwa trzy miesiące nie myśli się przed czasem ,mi w tamtych ciążach nie przeszkadzało te nocne budzenie :) to miało swój urok:)
Chciałabym znać płeć ale po tym co było w ostatniej ciąży to chyba i tak nie uwierzę no chyba że będą mówić że kolejna baba to wtedy co innego , przecież z
napisał/a: gotisza 2012-09-14 14:55
przecież z Pati jak byłam w ciąży to do 8 miesiąca każdy lekarz mówił że będzie chłopak , dopiero na przypadkowo robionym usg lekarz się mnie zapytał co mamy w domu więc powiedziałam że córeczkę a on że będzie kolejna kobietka , pamiętam że miałam wtedy mieszane uczucia bo tak chciałam synka, teraz też chcę ale staram się nie nastawiać przyjmuję do wiadomości że mogę mieć trzecią córeczkę a synka to chyba sobie narysuję :)
Zastanawiam się kiedy zacząć kompletować wyprawkę....nie za wcześnie jeszcze?
Mnie czeka jeszcze remont pokoiku dzieczyn bo teraz to raczej trzeci maluszek się tam nie zmieści ale powiększamy im pokój więc powinno być ok.
napisał/a: martusia86 2012-09-20 16:17
Hej dziewczyny:)
Zazdroszcze ci Gosiu ciąża to wspaniały czas:)
Moje kobietki chodzą już do 2 klasy puściłam je rok wcześniej i jestem zadowolona zadzą sobie bardzo dobrze, z tym że cała klasa jest w tym samym wieku nie ma podziału na starszych i młodszych. Pauli chyba już nie puszcze bo musiałaby iść do klasy mieszanej a tego nie chce.
Aniu a jak tam twój mały mężczyzna rośnie?
napisał/a: gotisza 2012-09-20 20:32
Tak Martusiu ciąża to faktycznie wspaniały czas , ale ja coś ostatnio nie czuję tej magii :/ jest mi źle ciągle mi niedobrze nie mogę pracować a tego brakuje mi bardzo bo nie mam co z sobą zrobić i nawet jak chętnie gdzieś bym poszła to brakuje mi motywacji, w domu tylko sprzątam i gotuje , a to raczej nie do końca mnie satysfakcjonuje :( do tego widok w lustrze ostatnio mnie przeraża .... czuje się wielką , niby przytyłam tylko 1 kilogram ale i tak moje odbicie lustrzane jest dwa razy większe od oryginału.
Dzisiaj mam kiepski dzień.
napisał/a: martusia86 2012-09-21 08:46
Gosiu trzymaj się na pewno to paskudne samopoczucie niedługo minie i będziesz mogła w pełni cieszyć się ciążą:) Lece moją panne zawieźć do przedszkola
napisał/a: gotisza 2012-09-21 09:01
Hej laseczki :)
Dzisiaj chyba jest lepiej ale lutro omijam szerokim łukiem :)
napisał/a: gotisza 2012-09-25 13:20
Hej Hej laseczki , gdzie jesteście jak was nie ma???????
Ja właśnie kończę gotować obiadek , za pół godziny ide do szkoły po dziewczyny potem wracamy jemy obiadek , odrabiamy lekcje idziemy do kościoła na zebranie, a potem idę z dziewczynami z pracy na piwo... to znaczy one będą piły piwo a ja soczek , ale co tam nagadam sie do woli )
napisał/a: julik 2012-10-04 20:04
Hejka.
Gosia mdłości przejdą i będzie dobrze, a lustro jak zwykle kłamie.....
U nas trochę się zawirowało ze zdrowiem- Jula niestety musiała przyjmować leki wziewne i tak już jej zostanie. Niestety jej krtań jest tak wrażliwa że w tej chwili nawet odrobinka orzeszka ziemnego wywołuje potężne podrażnienie i co za tym idzie , obrzęk , kaszel i całą resztę "przyjemności" Dostała dwa leki do inhalacji - każdy po dwa razy dziennie więc miała cztery inhalacje w ciągu dnia. Na razie jej przeszło i teraz jest ok. Z Pauliną z kolei niby jest w porządku ale przechodzimy okres buntu i czasami mam ochotę rzucić gada o ścianę. Pyskuje, wymądrza się, obraża, ryczy i nienawidzi całego świata z mamusią na czele....No ale cóż , trzeba przetrzymać - podobno to przechodzi. Dobrze przynajmniej że szkoły bardzo nie zawala...