męczące KOLKI

dziewczyny każda wasza rada jest dla mnie na wage złota:) dziękuję;)
Simplex dawałam 4 razy dziennie po 15kropel. jakby puszczała bączki po tym, ale rewelacji nie ma:(
byłam dziś z nią u lekarza, mówił że trzeba czekać:( jest zdrowa, to widać że to kolki, bo pręży się ma brzuszek jak z kamienia... strasznie mi jej żal, teraz śpi, ciekawe jak długo:)

Też tak dawałam Sab Simplex a potem Lefax, po Lefaxie było lepiej.. Polecam też Dicoflor na jelitka, szybciej dojrzewa cały układ trawienny.

a ja Ci poradzę picie naparu z kminku, może i niezbyt smaczny, ale ja się przyzwyczaiłam, piłam zamiast herbaty 2-3 razy dziennie, od kiedy piłam regularnie zapomniałyśmy o kolkach, na początku jak widziałam, że małej cos dokucza to jej też dawałam łyżeczką trochę
1 łyżeczka nasion na 0,5l wody gotować ok 10 minut, wyłączyć przykryć jak przestygnie można pić;)
i oczywiście uważaj z tymi zakazanymi pokarmami;)

ja przy najgorszych dniach kolek dawałam do każdego posiłku sab simplexy po 15 kropel a do tych przed tzw "godziną zero" czyli 17 kiedy ataki były najgorsze dawałam jej 20kropli i tak chyba ze dwa tygodnie potem zaczęłam zmniejszać dawki bo widziałam poprawę no ale u nas po skończeniu 3 miesiąca przeszło jak ręką odjął

hej
my kolki mieliśmy krotko około miesiąca, i u nas podziałał ESPUMISAN przez siedem dni rano i wieczorkiem po 10 kropelek i nam pomogło:)

ja nic nie poradzę bo moja ma prawie 7 m-cy i ani razu kolki nie miała (odpukać)... karmiona cyckiem, a ja wyrodna matka jadłam wszystko co chciałam...

dziewczyny będę próbowała wszystkiego:) jeszcze raz dziękuję za słowa otuchy:)

kolki tak mecza nasze dzieci... malemu podginamy nóżki, kladziemy go na brzuszku, obkladamy super mami poduszka i dajemy zabawki zeby poprzez ucisk na brzuszek kolki sie zmniejszaly

taka poduszka daje poczucie bezpieczenstwa, jak w brzuszku u mamy, ma cieplo i milo.. i wtedy moze chociaz na troche dziecko sie zrelaksowac, troche zapomina o bolu

Każde dziecko inaczej reaguje na różne remedia ale trzeba próbować. U nas w lżejsze dni w zupełności wystarczało przyłożenie ciepłego termofora. Słyszałam że można użyć suszarki do włosów ale jakoś tego nie widzę... Kupiłam specjalny termofor z wkładem z pestek wiśni - sprawdził się (i był niedrogo, kupowałam na fiorino.eu), długo trzyma ciepło i jest bezpieczny

Z takich stricte spartańskich metod polecam położenie na brzuszku dziecka ręcznika i ogrzewanie brzuszka ciepłym powietrzem z suszarki. U nas to działało :) Na noc zestaw niezawodny to Viburcol + Ibum/Nurofen/Paracetamol (co miałam pod ręką). Żadne maści typu Dentinox nie pomagały.

Aha, dawałam również Espumisan i/lub Sab Simplex.

Teraz oprócz czopków są również krople Viburcol, które u takich maluchów można stosować częściej, bo 3 razy dziennie, a nie tak jak to jest w przypadku czopków tylko 1 na dobę.