...mieć Dziecko Czy Poczekać?

napisał/a: j_u_l_i_a 2008-04-22 17:30
Wspaniale ja również gratuluje i trzymam kciuki.
pozdrawiam
napisał/a: haszka9 2008-04-23 12:03
Gratulacje - powodzenia!! :)
napisał/a: JadwigaAnna 2008-04-23 14:43
nic dodać nic ująć, tylko pogratulować :)
napisał/a: owieczka28 2008-05-17 17:02
Witam:), jestem na forum nowa...cieszę się, że poruszony został wątek...czy jest odpowiedni czas na dziecko...Rownież miałam i mam takie dylematy...od dłuższego czasu poruszamy z narzeczonym temat dzidziusia, bardzo chcemy...ale zarazem boje sie czy wszystko pouklada sie, czy damy rade...wlasnie staramy sie o kredyt mieszkaniowy, niebawem ślub...Powiem Wam, że zaczęłam przygotowywać sie psychicznie i fizycznie, zaczełam duzo czytać ksiazek o ciąży, takich forum jak to:)...Moze to dziwne, ale 1,05 postanowilismy zaczać starania:)...Rowniez umowiłam sie na badania do ginekologa, żeby upewnic sie czy jestem zdrowa, czy moe zacąć starania...rano przed wyjsciem do lekarza (30dzien cyklu) zrobiłam tak dla informacji test, chociaż wiem,że to za wcześniej, ale tak dziwnie czuje sie, mam różne objawy inne niz dotychczas.Test negatywny,a tu ginekolog twierdzi, że to może być ciąża, mówie Wam, taka informacja jest niesamowita, chociaż za tydzien dopiero bedę wiedziala na pewno po wykonaniu ponownie testu, teraz wszystko jeszcze moze sie zdarzyc. Uwierzcie, wczoraj byla radość, dziś już obawy czy to nie za wcześniej, ogarnia mnie strach przed nieznanym...jesli okaze sie, że sie udało i beda dwie kreseczki...to powtarzam sobie, że dam rade, bedę miala tak jak kazda kobieta 9miesięcy, żeby oswoić sie z tak niesamowitymi zmianami...pozdrawiam gorąco!
napisał/a: j_u_l_i_a 2008-05-17 17:52
Witam! Każda kobieta ma obawy. Ja zbierałam się do zajścia w ciążę jakieś 4 lata, bałam sie tego wszystkiego co Ty. W końcu powiedziałam dość, zaszłam w ciążę od razu i powiedziałam mężowi teraz za późno na myślenie, a rade to sobie musimy dać bo dzidziuś w drodze, bałam się porodu, ale całą ciąże tłumaczyłam sobie że tyle kobiet rodzi to i ja urodze, a po drugie co mi da strach skoro dziecko jest w brzuszku to jakoś musi wyjść abym mogła je przytulić.)) Koleżanki mama mówiła mi troche śmiesznie, ale mi to pomagało. "Jak wlazło to musi wyjść":D
Trzymam kciuki za 2 kreski i życze szczęśliwych 9 miesięcy
gorąco pozdrawiam
napisał/a: owieczka28 2008-05-17 20:26
dziekuje julia.I, kilka słów a czuje sie lepiej:)..."jak wlazło musi wyjść" i tego trzeba sie trzymać:)...dam znac o wyniku tesciku...pozdrowionka
napisał/a: j_u_l_i_a 2008-05-17 20:58
Czekam z niecierpliwością na wieści. Nie wiedziałam czy to pisać bo ktoś mógłby się obrazić za te słowa, ale mnie to pocieszało. A teraz myśle o drugim dzidziusiu więc musimy z mężem brac się do roboty bo nie ma na co czekać, latka lecą.
pozdrawiam serdecznie
napisał/a: owieczka28 2008-05-23 10:55
Hej julia.I! nio niestety jedna kreseczka...staramy sie dalej;)...pozdrawiam
napisał/a: j_u_l_i_a 2008-05-26 12:47
Próbujcie dalej, w końcu na pewno się uda. Ja w sobote wróciłam ze szpitala po wycięciu migdałków i jestem wykończona bólem, ale czego sie nie robi aby mieć drugą dzidzie.
pozdrawiam i trzymam kciuki:)
napisał/a: clarice_s 2008-06-12 21:57
Hej!
Dawno mnie mnie było :)
Cieszę się, że wątek się rozwinął!!
Ja niestety nie mam dobrych wieści...byłam dzisiaj u lekarza, niestety nie mam owulacji. Bardanie hormonów w normie, ale USG pokazało, że mam drobne pęcherzyki i nie ma dominującego. Więc w tym miesiącu nici! Dostałm receptę. Ale jest gorsza rzecz. Mój mąż musi zrobić badania żeby była pewność, że to tylko moja "wina". Bezzasadne jest faszerowanie się hormonami, gdy nasienie jest słabe i nikłe szanse na zapłodnienie!
Bałam się, ale na szczęście od to dobrze odebrał. Ozywiście przekazałam mu to w odpowiedni sposób. Powidziałam, że mogę kontynuować leczenie tylko wtedy gdy on zrobi badania (taka prawda), do tego, że ja nie mam co do żadnych wątpliwości, że jest OK, i że to tylko formalność...takie są procedury.

Powiem tylko jedno, że wolałabym (i mówię to z całą świadomością) żeby to była tylko moja "wina", bo ja będę umiała z tym żyć, a wiem że jemu byłoby ciężko. Do tego to on jest moją podporą i będzie przy mnie!!

Dziewczyny, jeśli macie jakieś wątpliwości to nie potrzebnie....nie czekajcie, bo gdy będziecie bardzo chciały to coś może pójść nie tak. Naturalnie nie można generalizować. Ale jeśli macie warunki nie czekajcie!!

Pozdrawiam wszystkich gorąco i trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamy!