Moja kobieta uciekła za granice w ciazy

napisał/a: kamil_sc 2007-10-30 22:28
witam mam na imie Kamil jestem od lutego tego roku w stałym zwiazku z kobieta Ktora bardzo Kocham , po 3 miesiacach naszego zwiazku zaszła zemna w ciaże dodam iz mam 20 lat a ona 22.Podjołem sie tego wszystkiego nie obrocilem sie odniej nie bylo slowa "skrobanka" z ta informacja bylem najszczesliwszym facetem na swiecie.Postanowilismy ustalic termin slubu chocby narazie cywilnego, wszystko zostalo zalatwione w urzedzie miejski oplacone data ustalona na 4 sierpnia, zamowiony fotograf sala suknia wsztystko , jednak do tego czasu moja kobieta wiele razy zmieniala zdanie co do tego wszystkiego rozmyslala sie odmawiala mowila ze to bez sensu.Wkoncu doszlo do tego ze to wszystkie sie nie odbylo ale nadal bylismy razem pozniej wypomianala ze to jaj jej odmowilem tego.Od czasu gdy dowiedzielismy sie ze bedziemy miec Maleństwo zamieszkala umnie i moich rodzicow(mamy duzy dom), ona dotychczas mieszkala z dziadkiem alkoholikiem i bratem jej ojciec ma druga zone a z nia dwoje dzieci do tego doszlo jeszcze jedno na boku z pania z osiedlowego sklepu, natomiast matka mojej kobiety mieszka w niemczech bez slubu z Turkiem (ktory mowi jej wprost ze ma ja poto aby sprzatala i gotowala) nie ma ona tam nic.Mojej kobiety matka nawija jej makaron na uszy jak ona to nie ma zagranica ona w to wszystko jej wiedzy uciekala tam juz 2 razy bo myslala ze bedzie miec tam lepiej wracala po tygodniu.Teraz jest w 7.5 miesiacu ciazy matka poraz kolejny nabila jej glowe jak ona tam nie bedzie miec jesli urodzi tam naszego synka ze dostanie becikowe w kwocie 3.500 tysiaca euro a pozniej comiesieczna dotacie 800euro, dodam iz w polsce prowadze firme transportowa dobrze prosperujaca ktora miesieczny dochod do reki jaki pozostawia to okolo 6 tys zl (miala wszystko) w grudniu tego roku bedzie zakupione mieszkanie M3 w super dzielinicy przez moich rodzicow bo jej rodzina wogole nam nie pomaga.W tej chwili przebywa ona w niemczech od kilku dni termin porodu ma na 26 stycznia.Co moge zrobic jesli nie zechce powrocic do kraju wraz z dzieckiem, ona ma nabita glowe i sadzi ze tam bedzie miala lepiej bo zawsze dostanie od niemieckiego panstwa pieniadze.Bardzo ja Kocham tak samo jak i malca wyprowam sobie zyly aby mieli wszystko.Prosze niech mi ktos pomoze gdyz niechce stracic jej ani tym bardziej malca.
napisał/a: kopciuszek5 2007-10-31 09:10
kamil_sc napisal(a):witam mam na imie Kamil jestem od lutego tego roku w stałym zwiazku z kobieta Ktora bardzo Kocham , po 3 miesiacach naszego zwiazku zaszła zemna w ciaże dodam iz mam 20 lat a ona 22.Podjołem sie tego wszystkiego nie obrocilem sie odniej nie bylo slowa "skrobanka" z ta informacja bylem najszczesliwszym facetem na swiecie.Postanowilismy ustalic termin slubu chocby narazie cywilnego, wszystko zostalo zalatwione w urzedzie miejski oplacone data ustalona na 4 sierpnia, zamowiony fotograf sala suknia wsztystko , jednak do tego czasu moja kobieta wiele razy zmieniala zdanie co do tego wszystkiego rozmyslala sie odmawiala mowila ze to bez sensu.Wkoncu doszlo do tego ze to wszystkie sie nie odbylo ale nadal bylismy razem pozniej wypomianala ze to jaj jej odmowilem tego.Od czasu gdy dowiedzielismy sie ze bedziemy miec Maleństwo zamieszkala umnie i moich rodzicow(mamy duzy dom), ona dotychczas mieszkala z dziadkiem alkoholikiem i bratem jej ojciec ma druga zone a z nia dwoje dzieci do tego doszlo jeszcze jedno na boku z pania z osiedlowego sklepu, natomiast matka mojej kobiety mieszka w niemczech bez slubu z Turkiem (ktory mowi jej wprost ze ma ja poto aby sprzatala i gotowala) nie ma ona tam nic.Mojej kobiety matka nawija jej makaron na uszy jak ona to nie ma zagranica ona w to wszystko jej wiedzy uciekala tam juz 2 razy bo myslala ze bedzie miec tam lepiej wracala po tygodniu.Teraz jest w 7.5 miesiacu ciazy matka poraz kolejny nabila jej glowe jak ona tam nie bedzie miec jesli urodzi tam naszego synka ze dostanie becikowe w kwocie 3.500 tysiaca euro a pozniej comiesieczna dotacie 800euro, dodam iz w polsce prowadze firme transportowa dobrze prosperujaca ktora miesieczny dochod do reki jaki pozostawia to okolo 6 tys zl (miala wszystko) w grudniu tego roku bedzie zakupione mieszkanie M3 w super dzielinicy przez moich rodzicow bo jej rodzina wogole nam nie pomaga.W tej chwili przebywa ona w niemczech od kilku dni termin porodu ma na 26 stycznia.Co moge zrobic jesli nie zechce powrocic do kraju wraz z dzieckiem, ona ma nabita glowe i sadzi ze tam bedzie miala lepiej bo zawsze dostanie od niemieckiego panstwa pieniadze.Bardzo ja Kocham tak samo jak i malca wyprowam sobie zyly aby mieli wszystko.Prosze niech mi ktos pomoze gdyz niechce stracic jej ani tym bardziej malca.

czesc jesli niemacie slubu tonarazie niemozesz nic zrobic ,po urodzeniu dziecka musialbys wystompic o ustalenie ojcostwa i po jego stwierdzeniu mozesz dopiero dochodzic praw do dziecka.ale sprobuj porozmawiac ze swoja dziewczyna moze jeszcze zmieni zdanie.zycze powodzenia
dotty
napisał/a: dotty 2007-10-31 14:10
Hej.
Nie wiem jak jest w Niemczech, bo mieszkam w Anglii, ale tu żeby dostać jakieś świadczenia socjalne na dziecko jedno z rodziców musi przepracować na stałe pół roku i mieć dokumenty takie jak nr. ubezpieczenia socjalnego...
Ale gdyby nie trzeba było spełniać żadnych warunków, to chyba wszystkie ciężarne z Unii Europejskiej przyjeżdżałyby rodzić w Niemczech...
napisał/a: annna25 2007-10-31 15:32
Podziwiam Cię ,że w wieku 20 lat tak poważnie myślisz o życiu!Życzę Ci szczęśliwego rozwiązania tej sprawy i zdrowego bobaska:) pozdrawiam:)
napisał/a: ~dagusiaJot 2007-10-31 16:24
kamil_sc napisal(a):witam mam na imie Kamil jestem od lutego tego roku w stałym zwiazku z kobieta Ktora bardzo Kocham , po 3 miesiacach naszego zwiazku zaszła zemna w ciaże dodam iz mam 20 lat a ona 22.Podjołem sie tego wszystkiego nie obrocilem sie odniej nie bylo slowa "skrobanka" z ta informacja bylem najszczesliwszym facetem na swiecie.Postanowilismy ustalic termin slubu chocby narazie cywilnego, wszystko zostalo zalatwione w urzedzie miejski oplacone data ustalona na 4 sierpnia, zamowiony fotograf sala suknia wsztystko , jednak do tego czasu moja kobieta wiele razy zmieniala zdanie co do tego wszystkiego rozmyslala sie odmawiala mowila ze to bez sensu.Wkoncu doszlo do tego ze to wszystkie sie nie odbylo ale nadal bylismy razem pozniej wypomianala ze to jaj jej odmowilem tego.Od czasu gdy dowiedzielismy sie ze bedziemy miec Maleństwo zamieszkala umnie i moich rodzicow(mamy duzy dom), ona dotychczas mieszkala z dziadkiem alkoholikiem i bratem jej ojciec ma druga zone a z nia dwoje dzieci do tego doszlo jeszcze jedno na boku z pania z osiedlowego sklepu, natomiast matka mojej kobiety mieszka w niemczech bez slubu z Turkiem (ktory mowi jej wprost ze ma ja poto aby sprzatala i gotowala) nie ma ona tam nic.Mojej kobiety matka nawija jej makaron na uszy jak ona to nie ma zagranica ona w to wszystko jej wiedzy uciekala tam juz 2 razy bo myslala ze bedzie miec tam lepiej wracala po tygodniu.Teraz jest w 7.5 miesiacu ciazy matka poraz kolejny nabila jej glowe jak ona tam nie bedzie miec jesli urodzi tam naszego synka ze dostanie becikowe w kwocie 3.500 tysiaca euro a pozniej comiesieczna dotacie 800euro, dodam iz w polsce prowadze firme transportowa dobrze prosperujaca ktora miesieczny dochod do reki jaki pozostawia to okolo 6 tys zl (miala wszystko) w grudniu tego roku bedzie zakupione mieszkanie M3 w super dzielinicy przez moich rodzicow bo jej rodzina wogole nam nie pomaga.W tej chwili przebywa ona w niemczech od kilku dni termin porodu ma na 26 stycznia.Co moge zrobic jesli nie zechce powrocic do kraju wraz z dzieckiem, ona ma nabita glowe i sadzi ze tam bedzie miala lepiej bo zawsze dostanie od niemieckiego panstwa pieniadze.Bardzo ja Kocham tak samo jak i malca wyprowam sobie zyly aby mieli wszystko.Prosze niech mi ktos pomoze gdyz niechce stracic jej ani tym bardziej malca.


Wyraże tylko swoje zdanie: może ona nie jest gotowa na stały związek??3 miesiące to bardzo krótki okres "bycia razem".A tu okazało się,że zostaniecie rodzicami. Pamiętaj, że na początku związku jest zawsze cudownie i silne emocje pozwalają na przenoszenie gór. Może Twoja kobieta uzmysłowiła sobie że nagle musi stać się odpowiedzialna nie tylko za siebie ale i za Wasze dziecko. Decyzja o szybkim ślubie o związaniu się z kimś już na zawsze mogła też ja przerazić..Dziecko to zmiana całego światopoglądu. Wiem coś o tym bo sama oczekuję Maleństwa. kiedy się okazało że jestem w ciąży, z moim partnerem świętowaliśmy drugą rocznicę bycia razem. I choć już wtedy wiedzieliśmy, że chcemy się pobrać, wiadomość o ciąży była dla mnie szokiem. Bo uważałam,że jeszcze za wcześnie na dziecko. Myślałam,płakałam, cieszyłam się, obawiałam się..A teraz nie mogę sie doczekać kiedy przytule nasze Maleństwo:) Może ona potrzebuje czasu? A może jednak nie jest Wam pisane być razem? A może ona nie potrafi docenić tego, że trafiła na mężczyzne, który da jej wszystko, od gorącego uczucia dla niej i dla dziecka do bezieczeństwa zarówno psychicznego jak i finansowego? Zastanów się, bo może jednak Wam nie jest pisane być razem. Może nie będziecie umieli stworzyć udanego związku, ale będąc osobno będziecie cudownymi rodzicami dla Waszego Maleństwa?Pamiętaj, że to jest tylko moje zdanie. Życzę Ci,by wszystko Ci się ułożyło. Będzie dobrze!:) pozdrawiam Daga
napisał/a: martaski 2007-10-31 17:49
Sądzę podobnie jak koleżanka, Ty właściwie zrobiłeś już wszystko co mogłeś. Teraz chyba pozostaje Ci tylko cierpliwośc, że Twoja partnerka zrozumie, że ją kochasz i chcesz dla niej i maleństwa jak najlepiej. Zdarza się, że będzie to dośc późno.
Pozdrawiam
napisał/a: mandryna 2007-10-31 20:57
bardzo Ci współczuję oraz bardzo podziwiam. Podziwiam za Twoje jakże dorosłe podejście do życia oraz odpowiedzialność mimo Twojego młodego wieku. współczuję ponieważ nie życzę nikomu takiej dziewczyny. i gdyby chodziło tylko o nią to na pewno napisałabym żebyś sobie darował, że ta kobieta nie jest warta Twoich uczuć. jednak będziecie mieli dziecko - będziesz ojcem - więc walcz!!
jeśli masz jakiś kontakt z nią to odzywaj się. Może spróbuj porozmawiać z jej mamą. przetłumacz że tu chodzi odobro jej wnuka.
a jeśli mimo tego Twoja dziewczyna nie będzie chciała wrócić to radzę skontaktować się z dobrym prawnkiem, który zajmuje się sprawami z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego i dochodzić swoich praw przed sądem
życzę Ci dużo wytrwałości
pozdrawiam
napisał/a: Alice598 2007-10-31 21:49
Kurcze chlopaku jestes naprawde swietnym facetem. Nie jeden by sie na nia wypiął.Wiesz co?Moze ona po prostu na nikogo bliskiego nie mogla nigdy liczyc procz matki i jest z nia emocjonalnie związana/Sam pomysl...Ty masz wspaniałych rodziców na których zawsze możesz liczyc,a ona nie ma tutaj nikogo.Tym bardziej teraz gdy niedlugo na swiat przyjdzie malenstwo,to uwierz mi ze w chwilach kryzysu gdy nie ma rodziny to jest bardzo ciezko.Wiem,ze ma ciebie,ale sam pisałeś,ze często sie kłucicie,a twoi rodzice to naprawde nie to samo co jej wlasni,a poza tym,to nie wiem czy ja akceptuja w 100% i czy traktuja jak córke.Ja na rodziców mojego partnera tez moge liczyc,jednac mieszkac wolalam u swoich(z nim oczywiscie). A poza tym to mam pytanie czy to twoj i jej pierwszy tak powazny zwiazek,bo jesli tak to naprawde nie wiem,czy u was to prawdziwa miłość.Pewnie pomyślisz sobie,że pieprze,ale ja sama mam 21 lat i jestem juz po rozwodzie.Zaszłam w ciążę w wieku 17 lat,i rodzice zadecydowali o ślubie.Cieszyłam się,bo wydawało mi się ze go koczham.Slub sie odbyl,ja poronilam,a moj jakrze kochany i wspanialy maz okazal sie zwyklym draniem.Teraz mam wspaniałego faceta z ktorym mam cudowna coreczke i jestem pewna ze to jest to.On poza mna i małą swiata nie widzi i co najwazniejsze potrafimy ze soba rozmawiac i nieklucimy sie dzien w dzien.Zastanow sie po prostu,czy jak sie z nia chajtniesz,to czy wytrzymasz te codzienne kłutnie które sąteraz,bo uwierz mi że akt małżeństwa tych kłutni sam nie zlikwiduje.Postarajcie sie może najpierw dogadac,powiedz swojej dziewqzynie,abyscie spróbowali pomieszkac sami razem choćby przez rok,a wtedy sam zobaczysz czy to faktycznie jest kandydatka na żone czy ńieprzyjaciele i łatwiej bedzie wam zadecydowac czy sie ożenic czy rozstac.
napisał/a: Alice598 2007-10-31 21:51
Acha!!! I Pamietaj Ze Swietny Z Ciebie Facet!!! Nie Jedna Kobieta Marzy O Tak Odpowiedzialnym Partnerze Jak Ty!!!
napisał/a: kasiunia1771 2007-11-02 09:51
Alice598 napisal(a):Acha!!! I Pamietaj Ze Swietny Z Ciebie Facet!!! Nie Jedna Kobieta Marzy O Tak Odpowiedzialnym Partnerze Jak Ty!!!


Dolaczam sie do tego stwierdzenia :)
Pozdrawiam i zycze powodzenia
napisał/a: ~Anulenka 2007-11-03 00:35
kamil_sc napisal(a):witam mam na imie Kamil jestem od lutego tego roku w stałym zwiazku z kobieta Ktora bardzo Kocham , po 3 miesiacach naszego zwiazku zaszła zemna w ciaże dodam iz mam 20 lat a ona 22.Podjołem sie tego wszystkiego nie obrocilem sie odniej nie bylo slowa "skrobanka" z ta informacja bylem najszczesliwszym facetem na swiecie.Postanowilismy ustalic termin slubu chocby narazie cywilnego, wszystko zostalo zalatwione w urzedzie miejski oplacone data ustalona na 4 sierpnia, zamowiony fotograf sala suknia wsztystko , jednak do tego czasu moja kobieta wiele razy zmieniala zdanie co do tego wszystkiego rozmyslala sie odmawiala mowila ze to bez sensu.Wkoncu doszlo do tego ze to wszystkie sie nie odbylo ale nadal bylismy razem pozniej wypomianala ze to jaj jej odmowilem tego.Od czasu gdy dowiedzielismy sie ze bedziemy miec Maleństwo zamieszkala umnie i moich rodzicow(mamy duzy dom), ona dotychczas mieszkala z dziadkiem alkoholikiem i bratem jej ojciec ma druga zone a z nia dwoje dzieci do tego doszlo jeszcze jedno na boku z pania z osiedlowego sklepu, natomiast matka mojej kobiety mieszka w niemczech bez slubu z Turkiem (ktory mowi jej wprost ze ma ja poto aby sprzatala i gotowala) nie ma ona tam nic.Mojej kobiety matka nawija jej makaron na uszy jak ona to nie ma zagranica ona w to wszystko jej wiedzy uciekala tam juz 2 razy bo myslala ze bedzie miec tam lepiej wracala po tygodniu.Teraz jest w 7.5 miesiacu ciazy matka poraz kolejny nabila jej glowe jak ona tam nie bedzie miec jesli urodzi tam naszego synka ze dostanie becikowe w kwocie 3.500 tysiaca euro a pozniej comiesieczna dotacie 800euro, dodam iz w polsce prowadze firme transportowa dobrze prosperujaca ktora miesieczny dochod do reki jaki pozostawia to okolo 6 tys zl (miala wszystko) w grudniu tego roku bedzie zakupione mieszkanie M3 w super dzielinicy przez moich rodzicow bo jej rodzina wogole nam nie pomaga.W tej chwili przebywa ona w niemczech od kilku dni termin porodu ma na 26 stycznia.Co moge zrobic jesli nie zechce powrocic do kraju wraz z dzieckiem, ona ma nabita glowe i sadzi ze tam bedzie miala lepiej bo zawsze dostanie od niemieckiego panstwa pieniadze.Bardzo ja Kocham tak samo jak i malca wyprowam sobie zyly aby mieli wszystko.Prosze niech mi ktos pomoze gdyz niechce stracic jej ani tym bardziej malca.

podziwiam za dojrzalosc i gratuluje!
mysle, ze musisz powaznie z nia porozmawiac, jesli ci naprawde zalezy, to jedz do niej i na spokojnie omowcie jeszcze raz wszystko. To czy wam sie uda, zalezy tylko od was samych.
ZYcze wszystkiego naj!
napisał/a: kamaratka 2007-11-08 16:53
ddotty napisal(a):Hej.
Nie wiem jak jest w Niemczech, bo mieszkam w Anglii, ale tu żeby dostać jakieś świadczenia socjalne na dziecko jedno z rodziców musi przepracować na stałe pół roku i mieć dokumenty takie jak nr. ubezpieczenia socjalnego...
Ale gdyby nie trzeba było spełniać żadnych warunków, to chyba wszystkie ciężarne z Unii Europejskiej przyjeżdżałyby rodzić w Niemczech...








Nie ma tak dobrze... Jest trochę podobnie za granicami Polski. Żeby cokolwiek dostać trzeba w Niemczech legalnie pracować. Mieć oczywiście meldunek, a kobieta żeby dostać kasę za urodzenie dziecka (nie oszukujmy się dużo dużo większą niż w Polsce) musi być zameldowana przynajmniej pół roku tam gdzie "mieszka". I tak samo...Kindergeld (polskie rodzinne, tam 150 euro co miesiąc)jej sie nie należy. Mam 23 lata, jestem od 2 lat mężatką i jestem w połowie 7 miesiąca ciąży. Mimo to, myślę że lala Kamila ma w głowie jak baran w torbie, skoro nie potrafi GO docenić i ślepo wierzy mamusi, która w życiu wiele nie osiągnęła. Kokosów za darmo nigdzie sie nie dostanie. Sorry, ale tak myślę. Szkoda mi w tym wszystkim tylko tego chłopaka i jego dziecka, z którym nie wiadomo co będzie w przyszłości. Zyczę wam, żeby dziewczyna sie opamiętała i wróciła. Może widok małego synka ją obudzi i zrozumie że szczęcie czeka ją na miejscu z facetem, z którym ma dziecko. POWODZENIA!!!