nie-kefir_maćkowy

napisał/a: ~Ikselka 2012-03-26 15:33
Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:13:48 +0200, krys napisał(a):

> Do jogurtu robionego w domu tez dodawałam mleko w proszku, łyżkę na litr
> mleka.

Po co???
Robię naturalny, z mleka-mleka, a nie proszku. Szczepię Activią naturalną.
12-24h w cieple i wychodzi świetny, gęsty jak serek, jogurt.
--

XL wiosenna
napisał/a: ~krys 2012-03-26 15:45
Ikselka wrote:

> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:13:48 +0200, krys napisał(a):
>
>> Do jogurtu robionego w domu tez dodawałam mleko w proszku, łyżkę na litr
>> mleka.
>
> Po co???

Nie wiem, w przepisie było, to dałam. Pewnie jako zagęstnik.

> Robię naturalny, z mleka-mleka, a nie proszku. Szczepię Activią naturalną.
> 12-24h w cieple i wychodzi świetny, gęsty jak serek, jogurt.

Wiem, robiłam jak miałam mleko od krowy. Szczepiony Bakomą naturalną albo
Zottem też naturalnym. Ale nie trzymałam tak długo w cieple.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-26 15:48
Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:45:01 +0200, krys napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:13:48 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Do jogurtu robionego w domu tez dodawałam mleko w proszku, łyżkę na litr
>>> mleka.
>>
>> Po co???
>
> Nie wiem, w przepisie było, to dałam. Pewnie jako zagęstnik.
>
>> Robię naturalny, z mleka-mleka, a nie proszku. Szczepię Activią naturalną.
>> 12-24h w cieple i wychodzi świetny, gęsty jak serek, jogurt.
>
> Wiem, robiłam jak miałam mleko od krowy. Szczepiony Bakomą naturalną albo
> Zottem też naturalnym. Ale nie trzymałam tak długo w cieple.

Trzeba - przecież bakterie musza mieć czas na namnozenie.
Mam taką szafkę nad zlewem, pod którą jest wbudowane oświetlenie i w tej
szafce jest ciepło, jakieś 28 do 30 stopni. Idealne warunki i miejsce na
moje kubeczki z jogurtem. Po całkowitym zgęstnieniu od razu do lodówki i
mam zapas na tydzień.
--

XL wiosenna
napisał/a: ~tomjas 2012-03-26 15:52
On Mon, 26 Mar 2012 15:27:55 +0200, Ikselka wrote:
> Dnia Mon, 26 Mar 2012 12:38:55 +0000 (UTC), tomjas napisał(a):
>
>> nie odróżniam kefiru od zsiadłego mleka
>
> Ostrzejszy smak - kefiru.
Co znaczy ostrzejszy? Moje mleko zsiadłe/kefir (wg wcześniej podanej
receptury) gryzie w język jak trzeba:) Obecnie kupowany kefir raczej
jest kwaskowaty jak śmietana odtłuszczona.
napisał/a: ~krys 2012-03-26 16:10
Ikselka wrote:

> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:45:01 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:13:48 +0200, krys napisał(a):
>>>
>>>> Do jogurtu robionego w domu tez dodawałam mleko w proszku, łyżkę na
>>>> litr mleka.
>>>
>>> Po co???
>>
>> Nie wiem, w przepisie było, to dałam. Pewnie jako zagęstnik.
>>
>>> Robię naturalny, z mleka-mleka, a nie proszku. Szczepię Activią
>>> naturalną. 12-24h w cieple i wychodzi świetny, gęsty jak serek, jogurt.
>>
>> Wiem, robiłam jak miałam mleko od krowy. Szczepiony Bakomą naturalną albo
>> Zottem też naturalnym. Ale nie trzymałam tak długo w cieple.
>
> Trzeba - przecież bakterie musza mieć czas na namnozenie.

Odgrzebałam przepis . Autor twierdzi, ze 4 - 5 godzin im wystarcza. Z
tego, co pamiętam - w zupełności - jogurt kroiło sie nożem.

> Mam taką szafkę nad zlewem, pod którą jest wbudowane oświetlenie i w tej
> szafce jest ciepło, jakieś 28 do 30 stopni. Idealne warunki i miejsce na
> moje kubeczki z jogurtem. Po całkowitym zgęstnieniu od razu do lodówki i
> mam zapas na tydzień.

Mój dojrzewał pod kołdrą, zawinięty dodatkowo w koc.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-26 21:52
Dnia Mon, 26 Mar 2012 13:52:19 +0000 (UTC), tomjas napisał(a):

> On Mon, 26 Mar 2012 15:27:55 +0200, Ikselka wrote:
>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 12:38:55 +0000 (UTC), tomjas napisał(a):
>>
>>> nie odróżniam kefiru od zsiadłego mleka
>>
>> Ostrzejszy smak - kefiru.
> Co znaczy ostrzejszy? Moje mleko zsiadłe/kefir (wg wcześniej podanej
> receptury) gryzie w język jak trzeba:) Obecnie kupowany kefir raczej
> jest kwaskowaty jak śmietana odtłuszczona.

Bo kupowany ma tyle wspólnego z prawdziwym, co...
--

XL wiosenna
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-26 21:56
Dnia Mon, 26 Mar 2012 16:10:34 +0200, krys napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:45:01 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:13:48 +0200, krys napisał(a):
>>>>
>>>>> Do jogurtu robionego w domu tez dodawałam mleko w proszku, łyżkę na
>>>>> litr mleka.
>>>>
>>>> Po co???
>>>
>>> Nie wiem, w przepisie było, to dałam. Pewnie jako zagęstnik.
>>>
>>>> Robię naturalny, z mleka-mleka, a nie proszku. Szczepię Activią
>>>> naturalną. 12-24h w cieple i wychodzi świetny, gęsty jak serek, jogurt.
>>>
>>> Wiem, robiłam jak miałam mleko od krowy. Szczepiony Bakomą naturalną albo
>>> Zottem też naturalnym. Ale nie trzymałam tak długo w cieple.
>>
>> Trzeba - przecież bakterie musza mieć czas na namnozenie.
>
> Odgrzebałam przepis . Autor twierdzi, ze 4 - 5 godzin im wystarcza. Z
> tego, co pamiętam - w zupełności - jogurt kroiło sie nożem.

http://www.jogurtnaturalny.pl/domowy-jogurt-naturalny/
"Tak przygotowaną mieszankę odstawiamy w ciepłe miejsce na około 6 godzin
(pod warunkiem, że jogurt utrzymuje cały czas temperaturę 30 stopni). Jeśli
jest ona niższa, proces fermentacji może wydłużyć się nawet do doby."

>
>> Mam taką szafkę nad zlewem, pod którą jest wbudowane oświetlenie i w tej
>> szafce jest ciepło, jakieś 28 do 30 stopni. Idealne warunki i miejsce na
>> moje kubeczki z jogurtem. Po całkowitym zgęstnieniu od razu do lodówki i
>> mam zapas na tydzień.
>
> Mój dojrzewał pod kołdrą, zawinięty dodatkowo w koc.

Wątpię, aby miał temp. 30 stopni.
--

XL wiosenna
napisał/a: ~krys 2012-03-27 07:50
Ikselka wrote:

> Dnia Mon, 26 Mar 2012 16:10:34 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:45:01 +0200, krys napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka wrote:
>>>>
>>>>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:13:48 +0200, krys napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Do jogurtu robionego w domu tez dodawałam mleko w proszku, łyżkę na
>>>>>> litr mleka.
>>>>>
>>>>> Po co???
>>>>
>>>> Nie wiem, w przepisie było, to dałam. Pewnie jako zagęstnik.
>>>>
>>>>> Robię naturalny, z mleka-mleka, a nie proszku. Szczepię Activią
>>>>> naturalną. 12-24h w cieple i wychodzi świetny, gęsty jak serek,
>>>>> jogurt.
>>>>
>>>> Wiem, robiłam jak miałam mleko od krowy. Szczepiony Bakomą naturalną
>>>> albo Zottem też naturalnym. Ale nie trzymałam tak długo w cieple.
>>>
>>> Trzeba - przecież bakterie musza mieć czas na namnozenie.
>>
>> Odgrzebałam przepis . Autor twierdzi, ze 4 - 5 godzin im wystarcza. Z
>> tego, co pamiętam - w zupełności - jogurt kroiło sie nożem.
>
> http://www.jogurtnaturalny.pl/domowy-jogurt-naturalny/
> "Tak przygotowaną mieszankę odstawiamy w ciepłe miejsce na około 6 godzin
> (pod warunkiem, że jogurt utrzymuje cały czas temperaturę 30 stopni).
> Jeśli jest ona niższa, proces fermentacji może wydłużyć się nawet do
> doby."

Robiłam jogurty zanim miałam dostęp do netu.
>
>>
>>> Mam taką szafkę nad zlewem, pod którą jest wbudowane oświetlenie i w tej
>>> szafce jest ciepło, jakieś 28 do 30 stopni. Idealne warunki i miejsce na
>>> moje kubeczki z jogurtem. Po całkowitym zgęstnieniu od razu do lodówki i
>>> mam zapas na tydzień.
>>
>> Mój dojrzewał pod kołdrą, zawinięty dodatkowo w koc.
>
> Wątpię, aby miał temp. 30 stopni.

I słusznie, bo w koc zawija się się jogurt podgrzany do około 50stopni, i on
sobie tam stygnie.
Ale rozumiem, że masz jedyny patent na wszystko.
Nie zamierzam Ci udowadniać, że nie jestem wielbłądem.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~Robson 2012-03-27 08:43
> z lat dzieciństwa z kefirem ze sklepu w szklanych butelkach półlitrowych
> z zielonym kapslem. Po otwarciu i przelewaniu do szklanki był gęsty
> z dużymi "grudami". Po dłuższym czasie przechowywania rozwarstwiał
> się na serwatkę i białą warstwę. Pijąc czuło się wyraźny kwaśny smak
> i orzeźwiające gryzące w język bąbelki - taki kefir pamiętam
> z dzieciństwa. Dzisiejszy kefir przypomina raczej odtłuszczoną śmietanę

Łał :), a pamiętasz serwowit? to był hit...

R
napisał/a: ~tomjas 2012-03-27 08:49
On Tue, 27 Mar 2012 08:43:51 +0200, Robson wrote:
>> z lat dzieciństwa z kefirem ze sklepu w szklanych butelkach półlitrowych
>> z zielonym kapslem. Po otwarciu i przelewaniu do szklanki był gęsty
>> z dużymi "grudami". Po dłuższym czasie przechowywania rozwarstwiał
>> się na serwatkę i białą warstwę. Pijąc czuło się wyraźny kwaśny smak
>> i orzeźwiające gryzące w język bąbelki - taki kefir pamiętam
>> z dzieciństwa. Dzisiejszy kefir przypomina raczej odtłuszczoną śmietanę
>
> Łał :), a pamiętasz serwowit? to był hit...
>
Dokładnie:) Też w tych śmiesznych butelkach po śmietanie:)
napisał/a: ~Bbjk 2012-03-27 09:02
W dniu 2012-03-27 07:50, krys pisze:
> Ale rozumiem, że masz jedyny patent na wszystko.

Ważne, że Ci jogurt wychodzi i smakuje, a gderaniem się nie przejmuj,
to nie patent, tylko zwyczajna zrzędliwość :)

--
B.
napisał/a: ~Stefan" 2012-03-27 10:52

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> Dnia Mon, 26 Mar 2012 16:10:34 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>> Mój dojrzewał pod kołdrą, zawinięty dodatkowo w koc.
>
> Wątpię, aby miał temp. 30 stopni.
> --
z reguły mają 36,6 stopnia :)))
pozdr
Stefan