Noszenie ciężarów przez dzieci

napisał/a: ~w_e 2012-11-28 22:37
Dnia Wed, 28 Nov 2012 22:28:59 +0100, Qrczak napisał(a):

> No to jakaś wredna musiała plan układać. Młody ma tego samego dnia i
> angielski, i religię. Dobrze, że wf jest w inne dni.

Młody chodzi do mnie? Nie wiedziałam ;) Moi też mają jednego dnia 3 godz.
wczesnoszkolnej (te nazwy się wiecznie zmieniają, wkurza mnie to), a potem
angielski i religia.
--
w_e
napisał/a: ~Agnieszka" 2012-11-28 23:27
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:zb76iwqpurby.1gqba9lf7vc7k.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 28 Nov 2012 17:42:32 +0100, Agnieszka napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
>> news:ofdt6n21q98d.jl96m16se524$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 28 Nov 2012 14:45:30 +0100, Agnieszka napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
>>>> news:1g64hhg8vfvdk.x7d1ej77cj03.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Wed, 28 Nov 2012 13:41:51 +0100, Agnieszka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Jednym słowem najlepszą strategią jest ściągnąć wszystkich. Co też
>>>>>> systematycznie próbuje się robić, ostatnio proponując maturę z
>>>>>> religii
>>>>>>
>>>>>
>>>>> To myslisz, że taka matura jest punktowana na polibudzie?
>>>>
>>>> Nie wiem jak na polibudzie, ale na medycynie powinna być punktowana
>>>> podwójnie.
>>>>
>>>
>>> Powinna - czyli jednak nie jest?
>>
>> Dobrze się czujesz? Jak ma być punktowana, skoro jest w fazie propozycji?
>> Awansem? Spróbuj się czasem zorientować w temacie, zanim coś napiszesz.
>>
>> Agnieszka
>
> OK, poprawiam: BĘDZIE?

A to już jest autonomiczna decyzja senatu uczelni. Nie czuję się na siłach
zgadywać co komu może w tym zakresie strzelić do głowy.

Agnieszka
napisał/a: ~Ikselka 2012-11-29 12:34
Dnia Wed, 28 Nov 2012 23:27:47 +0100, Agnieszka napisał(a):

>>>>> Nie wiem jak na polibudzie, ale na medycynie powinna być punktowana
>>>>> podwójnie.
>>>>>
>>>>
>>>> Powinna - czyli jednak nie jest?
>>>
>>> Dobrze się czujesz? Jak ma być punktowana, skoro jest w fazie propozycji?
>>> Awansem? Spróbuj się czasem zorientować w temacie, zanim coś napiszesz.
>>>
>>> Agnieszka
>>
>> OK, poprawiam: BĘDZIE?
>
> A to już jest autonomiczna decyzja senatu uczelni. Nie czuję się na siłach
> zgadywać co komu może w tym zakresie strzelić do głowy.

Jak to - nie czujesz się na siłach zgadywać, ale już sugerować i owszem? -
przecież piszesz, ze POWINNA być punktowana podwójnie.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Agnieszka" 2012-11-29 12:40
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> Dnia Wed, 28 Nov 2012 23:27:47 +0100, Agnieszka napisał(a):
>
>>>>>> Nie wiem jak na polibudzie, ale na medycynie powinna być punktowana
>>>>>> podwójnie.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Powinna - czyli jednak nie jest?
>>>>
>>>> Dobrze się czujesz? Jak ma być punktowana, skoro jest w fazie
>>>> propozycji?
>>>> Awansem? Spróbuj się czasem zorientować w temacie, zanim coś napiszesz.
>>>>
>>>> Agnieszka
>>>
>>> OK, poprawiam: BĘDZIE?
>>
>> A to już jest autonomiczna decyzja senatu uczelni. Nie czuję się na
>> siłach
>> zgadywać co komu może w tym zakresie strzelić do głowy.
>
> Jak to - nie czujesz się na siłach zgadywać, ale już sugerować i owszem? -
> przecież piszesz, ze POWINNA być punktowana podwójnie.

Sugerować i owszem, bo sugestia jest MOJA i w dodatku zupełnie niewiążąca
dla nikogo. A zgadywać intencji jakiegoś nieznanego mi senatu nie czuję się
na siłach i nie zamierzam. Coś jeszcze wytłumaczyć?

Agnieszka

napisał/a: ~Piotrne 2012-11-29 13:43
W dniu 2012-11-28 21:30, w_e pisze:

> Jak widać nie jest to tornister przeciętnego sześciolatka.
> Ja bym wszystkie dodatki zostawiła w szkole.

Przypomnę listę dodatków - napisz, które można zostawić w szkole:

- Piórnik
- Chusteczki itp.
- Śniadanie
- Woda lub sok
- Zeszyt do korespondencji
- Tornister
- Klucz do szafki

Ewentualnie piórnik, chociaż zawiera elementy do serwisowania
w domu (np. kredki do ostrzenia). Chusteczki zużywają się
i trzeba uzupełniać. Śniadanie musi być codziennie nowe
- nie można zostawić w szkole. Woda też. Zeszyt do korespondencji
służy do wymiany informacji między nauczycielami a rodzicami,
nie może zostać w szkole. Tornistra jako takiego też w szkole
nie można zostawić. Klucz do szafki otwiera szafkę w szatni.
Po zostawieniu kurtki w szafce można wejść dalej - klucz trzeba
nosić ze sobą...

P.
napisał/a: ~Michal Jankowski 2012-11-29 13:48
Pół kilo piórnik?

Te wszystkie podręczniki to koniecznie trzeba nosić? (Ja kiedyś
nosiłem. Koledzy nie nosili i większe kariery ode mnie zrobili...)

MJ
napisał/a: ~Piotrne 2012-11-29 13:51
W dniu 2012-11-28 21:21, w_e pisze:

>> Problem pojawił się w pierwszej klasie podstawówki.
>> Okazało się, że wypełniony tornister waży około 4 kg,
>
> Z jakich książek klasa korzysta? Obecnie wszystkie znane mi wydawnictwa
> książki do klas I-III wydają góra w trzech egzemplarzach - podręcznik,
> ćwiczenia do matematyki, ćwiczenia do j. polskiego. I są one podzielone na
> 10 lub 5 części.

Są podzielone, ale i tak każdy tom waży około 300 gramów.
Wysłałem na tę grupę szczegółowy spis podręczników na kolejne
dni tygodnia, wraz z masą (post z 27 listopada, 22:28).

Materiały plastyczne przechowywane są w szkole, nie umieszczałem ich
w spisie. Książka do muzyki też miała być, ale chyba się
nie udało. Próbowaliśmy porozumieć się z koleżanką z ławki
i nosić podręczniki (takie, w których niczego się nie pisze)
na przemian. Niestety - kto nie przyniesie własnego egzemplarza,
dostaje minusa... O WF jeszcze dokładnie się dowiem.

Ogólnie, dziwnie to wygląda. Są zalecenia, normy itp. i nic z tego
nie wynika. Czy w innych państwach też tak jest?


P.
napisał/a: ~Qrczak 2012-11-29 15:08
Dnia 2012-11-29 13:48, obywatel Michal Jankowski uprzejmie donosi:
> Pół kilo piórnik?

A ty wiesz, ile różowy ma odcieni?!

> Te wszystkie podręczniki to koniecznie trzeba nosić? (Ja kiedyś
> nosiłem. Koledzy nie nosili i większe kariery ode mnie zrobili...)

Od początku wykazywałeś uzdolnienia w kierunku tragarza, to się dziwisz?

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Agnieszka" 2012-11-29 15:10
Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
>
> A ty wiesz, ile różowy ma odcieni?!

Z każdym rokiem coraz mniej. Jest szansa, że w okolicach 6 klasy będzie miał
tylko jeden odcień - czarny

Agnieszka

napisał/a: ~w_e 2012-11-29 18:48
Dnia Thu, 29 Nov 2012 13:43:10 +0100, Piotrne napisał(a):

>> Jak widać nie jest to tornister przeciętnego sześciolatka.
>> Ja bym wszystkie dodatki zostawiła w szkole.
>
> Przypomnę listę dodatków - napisz, które można zostawić w szkole:

Pisząc "dodatki" miałam na myśli przedmioty dodatkowe, bo trochę tego było,
dodatkowy x. dodatkowy y itd.
--
w_e
napisał/a: ~w_e 2012-11-29 18:54
Dnia Thu, 29 Nov 2012 13:51:45 +0100, Piotrne napisał(a):

> O WF jeszcze dokładnie się dowiem.

Dobrze zrozumiałam, że w szkole są szafki?
Koleżanki, które mają córki w gimnazjum z szafkami dają córce kilka sztuk
koszulek, które leżą w szafce na półce i wyjmuje się je przed zajęciami.
Dla pierwszaka szczególnie szściolatka może to być trudne logistycznie ;)
--
w_e
napisał/a: ~w_e 2012-11-29 19:24
Dnia Thu, 29 Nov 2012 13:43:10 +0100, Piotrne napisał(a):

> Przypomnę listę dodatków - napisz, które można zostawić w szkole:
>
> - Piórnik
> - Chusteczki itp.
> - Śniadanie
> - Woda lub sok
> - Zeszyt do korespondencji
> - Tornister
> - Klucz do szafki

co rozumiałam przez dodatki, już wyjaśniłam, a na ograniczenie powyższych
też jakiś pomysł się znalazł.
Chusteczki (chociaż to raczej najlżejszy problem), można kupić paczkę
takich wyciąganych do klasy/sali, komu chusteczka potrzebna ten korzysta.
Tak samo z piciem zgrzewka wody do sali.

Możesz napisać jak wyglądają zajęcia na basenie? Dzieci dojeżdżają, idą?
Basen widzę tak, tornister + plecak, w którym są rzeczy na basen. Jeśli
basen jest w trakcie zajęć to tornister zostaje w szkole, a dziecko na
basen udaje się z plecakiem. Niby do dźwigania i plecak i tornister. Tylko
czy ta sześciolatka sama idzie do szkoły na piechotę czy też jak większość
współczesnych dzieciaków jest podwożona samochodem? Więc dziecko na plecy
albo plecka basenowy, albo tornister (zależy co lżejsze), a osoba podwożąca
to co cięższe. Podejrzewam, że podczas zajęć dziecko nie przemieszcza się z
sali do sali tylko ma stałą salę więc w ciągu dnia dźwigać nie musi.

W innej odnodze pytasz jak jest w innych krajach. W ramach wymiany
zaliczyłam dwie podstawówki: czeską i niemiecką, w obu tak samo jak u nas,
tornistry, a w nich książki mniej więcej tej samej objętości.
Bywają kraje gdzie nie nosi się podręczników, nie ukrywam podoba mi się to.
W sumie, to ja mogę uczyć bez podręczników, ale powiedz rodzicom, że dzieci
nie będą miały podręczników, hmmmm NIE??!!(reakcja drugiej strony).
Dochodzi czasem do tego, że nauczyciel uważający, że podręcznik/ćwiczenia
to tylko dodatek, a nie coś co trzeba uzupełnić koniecznie od deski do
deski jest zasypywany pytaniami o dziury i braki w ćwiczeniach "a dlaczego
tego nie robiliście?"
w_e