Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Pokarm z piersi

napisał/a: ~Nika1974" 2006-02-27 22:28

> Wysiłek jaki dziecko wkłada w ssanie jeszcze o niczym nie świadczy. Być
> może po prostu nie trafiłaś w szpitalu na osobę, która by oceniła czy
> dziecko ssie prawidłowo i ewentualnie coś zaleciła, doradziła. Być może
> nie potrafiłaś się wyluzować po porodzie, denerwowałaś się pobytem w
> szpitalu i to wpłynęło na laktację. Jednak cały czas jestem zdania, że
> mogłabyś karmić piersią, gdybyś trafiła na szpital nastawiony na naturalne
> metody karmienia i przede wszystkim sama była do tych metod przekonana.
> Czy Ty przypadkiem nie wzięłaś ze sobą do szpitala butelki "tak na wszelki
> wypadek"?





Wiesz ja od poczatku chcialam karmic tylko piersia i nie ma tu nic do
rzeczy moje anty nastawienie bo takowego nie bylo. Meczylam sie i mloda
przez ten czas bo zanim butelke dostala musiala byc przy piersi, darla sie w
nieboglosy (ja razem z nia z bolu od popekanych sutkow) po tym ssaniu i
dopiero butla ja uszczesliwiala:). Co do szpitala i "obslugi" nie mam
zastrzezen tym bardziej, ze nalegaly na naturalna metode karmienia bo to
bylo wygodniejsze dla nich. Nie musialy po pietrach latac z butelkami:).
Poza tym bylam tam "po rodzinie" wiec inne bylo traktowanie:). Powiem po raz
ostatni, ze jak nie ma kobieta pokarmu tyle ile sie dziecku "nalezy" to nie
ma cudow, nie ma sily zeby karmic piersia:).
Fakt faktem, ze dzieci na butli sie rozleniwiaja bo nie trzeba sie meczyc by
sie najesc ale ja nie szlam na latwizne:).


Pozdrawiam

napisał/a: ~aneszka" 2006-02-28 09:31
Maciek napisał(a):

> Patrz wyżej jeszcze parę lat temu cała ta banda od razu wciskała matce
> butelkę do ręki, bo "nie ma pokarmu". Jesteśmy jak by nie było ssakami.
> Nasz gatunek nie przetrwałby tak długo, gdyby matki nie miały pokarmu.

To ja moze jeszcze wtrącę: w roku 1992, kiedy urodził się mój
młodszy braciszek, moja mama (mnie i starszego brata wykarmiła butlą
- bo tak kazali... bo mało pokarmu itp) usłyszała od lekarza:
"proszę pani, jest pani na wojnie... nie ma nic, nic innego tylko pani
mleko. Dziecko musi dać sobie radę i pani też."
Karmiła brata 10 miesięcy. Odstawiła, bo już chciała. Wszyscy byli
w szoku.

Moja mama na szczęście nie wątpiła w moją "ssaczą" naturę, ale
teściowa i owszem. Byłam jednak świadoma karmienia piersią i
dążyłam do tego za wszelką cenę, więc nie straszne mi były
teksty w stylu "oj, ona płacze, chyba się nie najadła, a skąd wiesz
ile zjadła, a może jej za mało"

A żeby nie myślał nikt, że było u mnie tak kolorowo dodam jeszcze:
Julka miesiąc (po urodzeniu) spędziła w specjalistycznym szpitalu, z
czego tydzień sama. Ja odciągałam laktatorem. W szpitalu nawet jak
już byłam z nią nadal dokarmiali ją butlą, choć tego nie
chciałam - nie potrafię zrozumieć tej polityki, ale tak było! Po
powrocie do domu (teściowa kupiła butelkę, ja nawet jej nie
rozpakowałam, ba! nawet mleka nie kupiłam:)) położyłam się z
Julką na dwa dni do łóżka... (żadnych gości, odwiedzin, tylko ja,
mąż i dziecko) i jak tylko był płacz - przystawiałam pierś. Do
tego piłam bez ograniczeń (nic na siłę), herbatka HIPPa też
pomogła, jadłam to co dozwolone na początku i się udało:))))
Potem raz zapalenie piersi z antybiotykiem, dwa albo trzy razy
zastój... (okłady z liści kapusty - działają niczym cÓd:)
Ania
napisał/a: ~Annacor" 2006-02-28 22:18
Dokładnie tak-panikuje zeby nie stracic pokarmu.Nie bede przystawiala malego
do piersi bo i tak wyniku nie osiagne ale chce karmic pokarmem z piersi
najdluzej jak sie da.Kwestia jest tego jak pobudzic piersi do wiekszej
laktacji zeby z jednej piersi sciagac 60 ml a nie z dwóch.Za wszelkie rady
bede wdzieczna.Poza tym nie wiem tez jak sciagnac mleko z gleboko
usadowionego gruczolu?Mam laktator reczny Aventa ale jakos mi nie wychodzi
sciagniecie z piersi calosci pokarmu.Ciagle czuje gruczol jak kamien.Juz
probowalam tez gorace prysznice-i nic.
Annacor


Użytkownik "Marchewka" napisał w
wiadomości news:dtur50$pa$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Marchewka" napisał w
> wiadomości news:dtuqu6$vdv$1@news.onet.pl...
> > Użytkownik "J&J" napisał w wiadomości
> > news:dtuqcv$ta9$1@news.onet.pl...
> >> ja tez nie musialam - bo mialam caly czas pokarm, taka metode zalecano
mi
> >> gdybym miala problemy z pokarmem bo chyba o tym tu mowa.
>
> Tak, przy stwierdzonym np. w por. laktac. problemie z niedomiarem pokarmu,
> pobudzanie laktacji się właśnie zaleca. Jednak nie wiemy, czy taki problem
> występuje u Annacor. Ona się jedynie 'boi, że pokarmu nie wystarczy', a to
> wcale nie oznacza, że ten pokarm traci, czy za mało produkuje. Zwyczajne
> przewrażliwienie młodej mamy.
>
> > Sama ze sobą dyskutujesz?
>
> Sorry, nie ma 'ptaszków' w Twoich odpowiedziach i tekst leci ciurkiem.
> I.
>

napisał/a: ~medea 2006-02-28 22:37
Annacor napisał(a):
> Dokładnie tak-panikuje zeby nie stracic pokarmu.Nie bede przystawiala malego
> do piersi bo i tak wyniku nie osiagne ale chce karmic pokarmem z piersi
> najdluzej jak sie da.Kwestia jest tego jak pobudzic piersi do wiekszej
> laktacji zeby z jednej piersi sciagac 60 ml a nie z dwóch.Za wszelkie rady
> bede wdzieczna.Poza tym nie wiem tez jak sciagnac mleko z gleboko
> usadowionego gruczolu?Mam laktator reczny Aventa ale jakos mi nie wychodzi
> sciagniecie z piersi calosci pokarmu.Ciagle czuje gruczol jak kamien.Juz
> probowalam tez gorace prysznice-i nic.

Ja nie wiem, czy jakikolwiek laktator jest w stanie ściągnąć tak
naprawdę mleko z piersi do końca. Dlaczego nie możesz przystawiać
częściej dziecka? Dziecko najlepiej ściągnie mleko i pobudzi laktację.
Ja karmiłam ponad 2 lata, z czego pierwszy rok moje dziecko żywiło się
wyłącznie moim mlekiem, a nigdy nie udało mi się ściągnąć z piersi
laktatorem więcej niż 50ml. A i to zajmowało mi pół godziny.

Pozdrawiam
Ewa
napisał/a: ~Marchewka" 2006-03-01 01:49
Użytkownik "Annacor" napisał w wiadomości
> Dokładnie tak-panikuje zeby nie stracic pokarmu.

Ale skąd masz takie obawy? Że stracisz mleko? Coś złego się dzieje?
Jeśli karmisz na tzw. żadanie, to dziecko najada się tyle, ile jest mu
akurat potrzebne. I produkcja jest dokładnie taka, jakie potrzeby dziecka.
Ciągnie więcej - mleka będzie więcej.

> Nie bede przystawiala malego
> do piersi bo i tak wyniku nie osiagne

??? Jakiego wyniku? Zawody jakieś? Nie bardzo Cię rozumiem...

> ale chce karmic pokarmem z piersi
> najdluzej jak sie da.

Wyluzujj więc i przystawiaj dziecko tak często, jak się tego domaga. No,
chyba, że jest coś jeszcze - masz zdiagnozowaną jakąś chorobę albo dziecko
nie przybiera na wadze.

> Kwestia jest tego jak pobudzic piersi do wiekszej
> laktacji zeby z jednej piersi sciagac 60 ml a nie z dwóch.

Ale po co akurat tyle? I po co w ogóle chcesz ściągać? Podaj powód. Do pracy
wracasz? I w jakim wieku jest Twoje dziecko?

> Za wszelkie rady
> bede wdzieczna.

Trudno Ci coś radzić, bo jakoś tak enigmatycznie piszesz...

> Mam laktator reczny Aventa ale jakos mi nie wychodzi
> sciagniecie z piersi calosci pokarmu.

Całość to ci i tak nie wyjdzie, choćbyś nie wiem, jak się starała.

> Ciagle czuje gruczol jak kamien.Juz
> probowalam tez gorace prysznice-i nic.

Podczas karmienia/ściągania trzeba masować to miejsce w kierunku sutka.
Zajrzyj także tutaj: http://www.laktacja.pl/

--
Pozdrawiam!
Marchewka z Młodą Marchewką (24/12/03) - prawie 2 lata na piersi
napisał/a: ~Bunny" 2006-03-01 08:00

Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości
. Nie rozumiem czemu
> większość młodych kobiet uważa, że mleko powinno się z nich lać jak nie
> przymierzając z krowy



Ja tak nie uważam, ale ze mnie to nie przymierzając tak własnie leci
Karmie małego już szósty miesiąc a pokarmu mam tyle co w czasie pierwszego
nawału po cc. Mały opróżnia pierś do " miękkości" przychodzi nastepne
karmienia a tu znowu ciurkiem leci.
A nie daj Boże jak z jakichś powodów ominiemy jedno karmienie
Nasza lekarka śmieje się, że mogłabym trojaczki wykarmić albo nawet i więcej
dzieciaczków.
Hmm... a może by tak pokarmem na allegro pohandlować ..." sprzedam tanio
5 l pokarmu, zamówienia wyłącznie hurtowe "

--
Pozdrawiam
Bunny i Arek 12.09.2005
www.bunny.bobasy.pl
moje allegro: www.tinyurl.com/9d2gh
napisał/a: ~Qrczak" 2006-03-01 08:54
Użytkownik "Bunny" napisał w wiadomości
> Hmm... a może by tak pokarmem na allegro pohandlować ..." sprzedam
> tanio 5 l pokarmu, zamówienia wyłącznie hurtowe "

Ja to bym jeszcze dodała, że "prosto z dystrybutora". Będziesz miała branie,
że hoho!

Qra

napisał/a: ~magia 2006-03-01 09:38
Magdda napisał(a):
> Jesli mała ma kłopoty z przyssaniem, to może spróbuj ją karmić przez
> silikonowe osłonki na piersi. Mają one chronić poranione brodawki, ale
> sprawdzają się też w sytuacji gdy dziecko nie może chwycić brodawki i
> przyssać się.
>
>
Kiepski pomysl.
Mnie za cos takiego w poradni laktacyjnej zdrowo objechali.
Dla dziecka to juz wtedy nie jest piers a bardziej butelka.

--
m.
i Kajetan (25.11.2004) oraz ufoludek (~ 15.09.2006)
napisał/a: ~magia 2006-03-01 09:41
aneszka napisał(a):
> a mogę spytać po co? największa herezja pod słońcem jaką
> słyszałam...

Ja mialam podobne zalecenie z poradni laktacyjnej i to dziala.
Tez mialam malo pokarmu, a po regularnym odciaganiu (po 15min z kazdej
piersi po kazdym karmieniu) ilosc mleka w piersi w ciagu ok. potroila sie.
I o to chodzilo.

--
m.
i Kajetan (25.11.2004) oraz ufoludek (~ 15.09.2006)
napisał/a: ~Marchewka" 2006-03-01 11:27
Użytkownik "magia" napisał w wiadomości
> Ja mialam podobne zalecenie z poradni laktacyjnej i to dziala.

Też miałam takie zalecenie, ale u nas były zdiagnozowane problemy z
karmieniem - młoda nie umiała prawidłowo ssać. A Annacor pisze jedynie o
swoich obawach, zw. z za małą, jak jej się wydaje, produkcją mleka, a nie
stwierdzonych problemach.
Iwona
napisał/a: ~DELFIN" 2006-03-01 12:44
zeby pobudzic...pij herbatke laktacyjna...z koperkiem...gotowe granulowane
zobi 'hipp'', do dostania w kazdym markecie...a tanszy sposib...ja kupuje
sobie herbatke ziolowa: rumianek 1 opakowanie i koper wloski...parze
codziennie 2 razy...troche daje dziecku...na trawienie i zeby nie mialo
kolki...a reszte pije sama POMAGA OBOJGU mi na laktacje a synkowi na
brzuszek
A co do sciagania...najlepiej recznie...troszke sie pochylic i masowac
sciagajaco piersi ku brodawce...ja tak robilam przy nawale...

Użytkownik "Annacor" napisał w wiadomości
> Dokładnie tak-panikuje zeby nie stracic pokarmu.Nie bede przystawiala
> malego
> do piersi bo i tak wyniku nie osiagne ale chce karmic pokarmem z piersi
> najdluzej jak sie da.Kwestia jest tego jak pobudzic piersi do wiekszej
> laktacji zeby z jednej piersi sciagac 60 ml a nie z dwóch.Za wszelkie rady
> bede wdzieczna.Poza tym nie wiem tez jak sciagnac mleko z gleboko
> usadowionego gruczolu?Mam laktator reczny Aventa ale jakos mi nie wychodzi
> sciagniecie z piersi calosci pokarmu.Ciagle czuje gruczol jak kamien.Juz
> probowalam tez gorace prysznice-i nic.
> Annacor
>
>
> Użytkownik "Marchewka" napisał w
> wiadomości news:dtur50$pa$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Marchewka" napisał w
>> wiadomości news:dtuqu6$vdv$1@news.onet.pl...
>> > Użytkownik "J&J" napisał w wiadomości
>> > news:dtuqcv$ta9$1@news.onet.pl...
>> >> ja tez nie musialam - bo mialam caly czas pokarm, taka metode zalecano
> mi
>> >> gdybym miala problemy z pokarmem bo chyba o tym tu mowa.
>>
>> Tak, przy stwierdzonym np. w por. laktac. problemie z niedomiarem
>> pokarmu,
>> pobudzanie laktacji się właśnie zaleca. Jednak nie wiemy, czy taki
>> problem
>> występuje u Annacor. Ona się jedynie 'boi, że pokarmu nie wystarczy', a
>> to
>> wcale nie oznacza, że ten pokarm traci, czy za mało produkuje. Zwyczajne
>> przewrażliwienie młodej mamy.
>>
>> > Sama ze sobą dyskutujesz?
>>
>> Sorry, nie ma 'ptaszków' w Twoich odpowiedziach i tekst leci ciurkiem.
>> I.
>>
>
>

napisał/a: ~aneszka" 2006-03-01 14:25

Qrczak napisał(a):
> Użytkownik "Bunny" napisał w wiadomości
> news:du3gt5$6tj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Hmm... a może by tak pokarmem na allegro pohandlować ..." sprzedam
> > tanio 5 l pokarmu, zamówienia wyłącznie hurtowe "
>
> Ja to bym jeszcze dodała, że "prosto z dystrybutora". Będziesz miała branie,
> że hoho!

To moze jakąś spółdzielnię mleczarską otworzyć? hahaha:)))
Ania