Prezerwatywa wśród cukierków a zarzucili Tinky'iemu nosić czerwonej torebki ...
napisał/a:
~Agnieszka"
2008-02-21 14:54
Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości
> "Agnieszka" napisał w wiadomości news:fpjvg0
>
>> Ja bym nie chciała usłyszeć tłumaczenia od osoby, która na pytanie o
>> prezerwatywy między cukierkami odpowiada, że nie jest to nielegalne.
>> Pasta
>> do butów i szczotka do toalet między cukierkami też nie jest nielegalna.
>> Kwestia poczucia estetyki.
>
> Ale każdy ma inne, a więc czystym nonsensem jest zwracanie uwagi
> ekspedientce, że jej poczucie estetyki odbiega od naszego. Logiczniej jest
> robić zakupy w innym miejscu, jeśli to nas zniesmacza.
> Pomijam już fakt, że ekspedientka ma zazwyczaj najmniej do gadania w
> kwestii
> sposobu wykładania towarów na półki.
Owszem, dlatego od ekspedientki spodziewałabym się raczej odpowiedzi w stylu
"nie mam na to wpływu" niż czegoś o legalności.
Agnieszka
> "Agnieszka" napisał w wiadomości news:fpjvg0
>
>> Ja bym nie chciała usłyszeć tłumaczenia od osoby, która na pytanie o
>> prezerwatywy między cukierkami odpowiada, że nie jest to nielegalne.
>> Pasta
>> do butów i szczotka do toalet między cukierkami też nie jest nielegalna.
>> Kwestia poczucia estetyki.
>
> Ale każdy ma inne, a więc czystym nonsensem jest zwracanie uwagi
> ekspedientce, że jej poczucie estetyki odbiega od naszego. Logiczniej jest
> robić zakupy w innym miejscu, jeśli to nas zniesmacza.
> Pomijam już fakt, że ekspedientka ma zazwyczaj najmniej do gadania w
> kwestii
> sposobu wykładania towarów na półki.
Owszem, dlatego od ekspedientki spodziewałabym się raczej odpowiedzi w stylu
"nie mam na to wpływu" niż czegoś o legalności.
Agnieszka
napisał/a:
~Tomasz Dryjanski"
2008-02-21 17:21
" 666" wrote in message news:fpji2q$8c1$1@news.wp.pl...
> Właściwie nikt tez nie zabrania korzystać z usług prostytutki, która z
> góry nie uprzedza klientów, że ma trypra, kiłę i
> hiva...
Poproszę uprzejmie o odpisywanie /pod/ cytowaną wiadomością.
T. D.
> Właściwie nikt tez nie zabrania korzystać z usług prostytutki, która z
> góry nie uprzedza klientów, że ma trypra, kiłę i
> hiva...
Poproszę uprzejmie o odpisywanie /pod/ cytowaną wiadomością.
T. D.
napisał/a:
~Qrczak"
2008-02-21 17:36
Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości
> No chyba, że Ty jesteś
> tym słynnym niereformowalnym lamerem, którego podaje się na newsach jako
> przykład wyjątkowej indolencji umysłowej.
Zgadłaś
Qra
> No chyba, że Ty jesteś
> tym słynnym niereformowalnym lamerem, którego podaje się na newsach jako
> przykład wyjątkowej indolencji umysłowej.
Zgadłaś
Qra
napisał/a:
~Bumba Bumbinska"
2008-02-21 21:58
Agnieszka napisał(a):
> Użytkownik "Bumba Bumbinska" napisał w
> wiadomości news:fpjt7r$8q5$1@inews.gazeta.p
> > Mogla poprosic sprzedawczynie o wyjasnienie dziecku. Mialaby jeden
problem
> > z
> > glowy, bo chyba ma problemy z tlumaczeniem dieciakowi takich prostych
> > spraw.
>
> Ja bym nie chciała usłyszeć tłumaczenia od osoby, która na pytanie o
> prezerwatywy między cukierkami odpowiada, że nie jest to nielegalne. Pasta
> do butów i szczotka do toalet między cukierkami też nie jest nielegalna.
> Kwestia poczucia estetyki.
Skoro sama miala problemy z tlumaczeniem...
Ciekawa jestem jak te prezerwatywy sa ulozone miedzy cukierkami?
Przemieszane z cukierkami? :))
Dzis tankowalam (po przeczytaniu watku) i specjalnie zwrocilam uwage. Jeden
stojak, na nim ulozone rządkami rozne rzeczy. To kwestia estetyki. Mnie np.
rażą wykalaczki lezace przy produktach spozywczych. Fu! Nie życzę sobie.
--
> Użytkownik "Bumba Bumbinska" napisał w
> wiadomości news:fpjt7r$8q5$1@inews.gazeta.p
> > Mogla poprosic sprzedawczynie o wyjasnienie dziecku. Mialaby jeden
problem
> > z
> > glowy, bo chyba ma problemy z tlumaczeniem dieciakowi takich prostych
> > spraw.
>
> Ja bym nie chciała usłyszeć tłumaczenia od osoby, która na pytanie o
> prezerwatywy między cukierkami odpowiada, że nie jest to nielegalne. Pasta
> do butów i szczotka do toalet między cukierkami też nie jest nielegalna.
> Kwestia poczucia estetyki.
Skoro sama miala problemy z tlumaczeniem...
Ciekawa jestem jak te prezerwatywy sa ulozone miedzy cukierkami?
Przemieszane z cukierkami? :))
Dzis tankowalam (po przeczytaniu watku) i specjalnie zwrocilam uwage. Jeden
stojak, na nim ulozone rządkami rozne rzeczy. To kwestia estetyki. Mnie np.
rażą wykalaczki lezace przy produktach spozywczych. Fu! Nie życzę sobie.
--
napisał/a:
~Duch"
2008-02-22 10:40
"Agnieszka" wrote in message
> Pasta do butów i szczotka do toalet między cukierkami też nie jest
> nielegalna. Kwestia poczucia estetyki.
O to chodzi!
Duch
> Pasta do butów i szczotka do toalet między cukierkami też nie jest
> nielegalna. Kwestia poczucia estetyki.
O to chodzi!
Duch
napisał/a:
~kolorowa"
2008-02-26 14:02
"Qrczak" napisał
> A jak kto nie umie czytać?
To będzie próbował założyć prezerwatywę na goły cyc;)
> A jak kto nie umie czytać?
To będzie próbował założyć prezerwatywę na goły cyc;)
napisał/a:
~JoAsienka"
2008-03-14 19:04
Pewwnego dnia, niejaki(a): Nixe napisał(a):
> Naprawdę nie rozumiem i chyba nie zrozumiem, dlaczego u tylu
> ludzi
> najbardziej popularny środek antykoncepcyjny wywołuje aż tak
> wielkie
> emocje i oburzenie.
A potem taki dorosly czlowiek przychodzi do
sklepu/kiosku/apteki/czegokolwiek sprzedajacego prezerwatywy i
wymysla jak by tu dac do zrozumienia co ma kupic - 15 minut
wydawania dziwnych dzwiekow i odchodzenia od sprzedawcy, bo to
nawet nie do wymowienia slowo jest :) Do tej pory mam ubaw z
okreslenia "ubranko dla Leszka" - a dlaczego dla Leszka ? bo w
rozporku mieszka ..... strasznie normalny czlowiek kupujacy jak
gdyby nigdy nic srodek anty :)
Ale ja mialam dylemat po reklamie nakladki wibrujacej Durexa, bo
juz mnie mial Wiktor zapytac, co to jest i do czego sluzy, jak co
innego go zaciekawilo.... bo inne rzeczy (typu "pamietalas o
tabletce") jest juz dla niego zupelnie naturalne, nie robi jakiegos
dziwnego wrazenia, nie mowiac o tym, ze u nas prezerwatywy leza
akurat na wysokosci jego wzroku (ale po tej drugiej stronie lady,
gdzie klienci z dziecmi nie bywaja :) )
--
JoAsienka.
Pozdrawiam.
> Naprawdę nie rozumiem i chyba nie zrozumiem, dlaczego u tylu
> ludzi
> najbardziej popularny środek antykoncepcyjny wywołuje aż tak
> wielkie
> emocje i oburzenie.
A potem taki dorosly czlowiek przychodzi do
sklepu/kiosku/apteki/czegokolwiek sprzedajacego prezerwatywy i
wymysla jak by tu dac do zrozumienia co ma kupic - 15 minut
wydawania dziwnych dzwiekow i odchodzenia od sprzedawcy, bo to
nawet nie do wymowienia slowo jest :) Do tej pory mam ubaw z
okreslenia "ubranko dla Leszka" - a dlaczego dla Leszka ? bo w
rozporku mieszka ..... strasznie normalny czlowiek kupujacy jak
gdyby nigdy nic srodek anty :)
Ale ja mialam dylemat po reklamie nakladki wibrujacej Durexa, bo
juz mnie mial Wiktor zapytac, co to jest i do czego sluzy, jak co
innego go zaciekawilo.... bo inne rzeczy (typu "pamietalas o
tabletce") jest juz dla niego zupelnie naturalne, nie robi jakiegos
dziwnego wrazenia, nie mowiac o tym, ze u nas prezerwatywy leza
akurat na wysokosci jego wzroku (ale po tej drugiej stronie lady,
gdzie klienci z dziecmi nie bywaja :) )
--
JoAsienka.
Pozdrawiam.