Problem

napisał/a: ~Kari89 2012-03-13 21:27
hej,
może wyda się Wam to śmieszne lub dziwne ale mam problem, który pewnie dotyka lub dotknął nie tylko mnie.
Zaszłam w ciążę, jestem pod koniec 7 tygodnia. Bardzo szczęśliwa, mój chłopak także. Mamy po 23 lata, on pracuje i studiuje, ja studiuje dziennie prawo. Mamy zamiar się pobrać. Ja mam swoje mieszkanie i teoretycznie wszystko jest pięknie i wspaniale. Problem polega na tym, że bardzo boimy się powiedzieć o tym moim rodzicom. Moja mama nie chce żebym kiedykolwiek miała dzieci o ślubie już w ogóle nie wspominając nawet. Jest typem despoty, który wszystko wie najlepiej. Boje się tego, że wyrzuci mnie z mieszkania, ale chyba najbardziej jest mi przykro dlatego, że nie mogę tych chwil dzielić z nią. Jedyne co będzie mówić, to to, że zmarnowałam sobie życie, karierę i że na pewno nei damy sobie rady, co nie jest prawdą. Do tej pory radzę sobie świetnie. Od 16 roku życia mieszkam sama i nigdy nie było ze mną "problemów". Dodatkowo moja mama nie cierpi mojego chłopaka i wiem, że go nie zaakceptuje, co dodatkowo mnie przeraża. Wiem, że pewnie większość z Was poradzi mi, żeby po prostu iść i powiedzieć, ale to naprawdę nie jest łatwe, a teraz wydaje mi się wręcz niemożliwe. Moi rodzice nie mają pojęcia co się dzieje w moim życiu poza tym, że zdaje egzaminy. A nawet o tym nie jestem przyzwyczajona żeby im mówić. Wiem, że post nieco chaotyczny ale to po protu myśli przelane na klawiaturę.
napisał/a: Magdaalenkaa 2012-03-14 00:13
Ja sie balam,ze nie zaakceptuja ciazy,ktorej ja wyczekiwalam a okazalo sie cos zupelnie odwrotnego,z tym ze moja mama jest zupelnie inna,dzwoni z pytaniem o egzamin zanim zdaze oddac kartke,ucieszyli sie.
W sumie to powiem ci tylko tyle,ze im wczesniej powiesz tym lepiej. Ja powiedzialam w 9 tyg i jedyna pretensja bylo haslo-czemu dopiero teraz mi mowisz...
Trzymam kciuki!
napisał/a: Aniinka 2012-03-14 10:19
witaj!

ja tez miałam ogromnego stresa przed powiedzeniem rodzicom...akurat kończyłam studia i przygotowywalam się do ślubu, jak okazało się że jestem w ciąży... miałam 22 lata jak zaszłam w ciążę. tak się bałam powiedzieć rodzicom, że dopiero 3 tygodnie przed ślubem (byłam w 5mc) powiedziałam.najpierw mamie, bo z nią potrafię się jakoś dogadać. i tak bałam się gadania...była zaskoczona bardzo, coś ta,m próbowała prawić jakieś kazania, ale vchyba z tego zaskoczenia jej nie wyszło. dałam jej czas na ochłonięcie. to było najlpesze co zrobiłam :p na drugi dzień już nie próbowała mi prawić morałów tylko po prostu to zaakceptowała. pomagała jak mogła. treraz mielnka jest ukochaną wnusią :)

nie bój się rodziców! Ty jesteś dorosłą kobietą, która ma prawo być w ciąży i żyć po swojemu! i tak nie unikniesz konfrontacji, więc im prędzej tym lepiej, abyś dłużej mogła cieszyć się ciążą, bez tego cienia wiszącego nad Tobą ;)
przygotuj się, że będą gadać, dla nich to pewnie szok, a ludzie w szoku robią różne dziwne rzeczy. powiedz im, że to dziecko już jest i sie urodzi niezależnie od tego co Ci powiedzą i daj trochę czasu na przemyślenie, na ochłonięcie. potem porozmawiajcie, tak, żeby emocje u nich zdążyły ostygnąć.
życzę dużo sił, odwagi no i powodzenia ;) będzie dobrze
napisał/a: ~Kari89 2012-03-14 10:49
Oj tak odwaga z pewnością się przyda... tylko widzicie Wy albo byłyście zaraz przed ślubem, albo po albo było to już narzeczeństwo. Ja jestem z moim chłopakiem 7 miesięcy, wiem, że to krótko, jednak nie zmienia to faktu, że bardzo się kochamy i nie jest to mój pierwszy związek [inne trwały po 2, 3 lata i kończyły się moja ucieczką przed tym, żeby nie skończyły się ślubem]. Teraz jestem pewna, że to jest właśnie TA osoba. Moi rodzice go nie lubią, szczególnie moja mama i to może być jeden z większych problemów. Najbardziej chyba boję się tego, że moja mama będzie się wtrącać, że ona będzie wiedzieć najlepiej, a ja nie mam teraz siły, żeby z nią walczyć... :(

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi. Mam bardzo duże wsparcie od mojego partnera, ale zawsze miło jest usłyszeć coś także od innych osób.
napisał/a: KPaulinaK 2012-03-14 11:12
Wiesz co może wcale nie być tak źle jak Ci się wydaję. Ja zaszłam w ciążę mając 16- 17lat i wybierając się prawie na studia a moja mama nigdy nie miałyśmy dobrego kontaktu. Na początku okazało się że jest to ciąża pozamaciczna pojechałam sama do szpitala myślałam że jeszcze nie będę musiała mówić o tym rodzicom jednak było inaczej musiałam zostać na noc potem okazało się że wszystko jest w porządku. A rodzice przyjechali do mnie do szpitala o 12 w nocy w wielkim szoku. Wtedy myślałam że będzie dobrze popłakałyśmy sobie i pojechali ale następnego dnia było tragicznie ciągle pytali jak damy sobie radę te ciągłe pytania zadawane takim tonem to było okropne. Trwało to dość długo. Nawet mama zapytała mnie czy nie chcę usunąć ciąży. Wręcz to sugerowała. Potem na 2 miesiące przed porodem wynajęliśmy wtedy z chłopakiem dom winnym mieście przeprowadziliśmy się. Potem urodził się Kubuś. Wszystko się zmieniło teraz mama jest wspaniałą babcią choć nie raz jest coś jej do zarzucenia ale kocha go bawi się z nim nie jest idealną babcią taką jak ja miałam ale jest. Teraz Kubuś ma ponad 2 latka i jest super. Za 4 miesiące będziemy mieli z mężem drugiego synka i jesteśmy szczęśliwi wszyscy są szczęśliwi. Na pewno będzie dobrze wszystko wiem jaki stres przechodzisz. Ale zobaczysz jeśli nie teraz to kiedy maleństwo się urodzi wszystko będzie dobrze. :) Pozdrawiam.
napisał/a: ~Kari89 2012-03-14 11:26
Ech... naprawdę miło to wszystko słyszeć. Bo to daje jakąś nadzieję, Bardzo bym chciała, żeby chociaż trochę się ucieszyła tak jak my się cieszymy. Ja zdaję sobie sprawę, że będzie to dla nich szok, ale chcę żeby po prostu w nas uwierzyli tak jak my wierzymy w siebie nawzajem.
napisał/a: KPaulinaK 2012-03-14 11:39
Na pewno się dobrze ułoży wszystko. Jeśli nie teraz to jak maleństwo już będzie. Nie sądzę żeby Cie wyrzuciła z domu. Zobaczysz wszystko się z czasem ułoży. Po za tym macie już po 23 lata jesteście dorośli nie może mama Ci wszystkiego narzucać masz już swoje życie. Po za tym na pewno inaczej wygląda sytuacja kiedy kobieta jest sama i musi polegać na rodzicach. Ja miałam chłopaka tyle było szczęścia nie szczęścia że mój mąż jest starszy odemnie o 6 lat wiedziałam że jeśli on będzie przy mnie będzie dobrze. Ty masz również chłopaka i nie macie oboje po 16 lat masz na kogo liczyć kogoś kto nie ma fiu bzdziu w głowie ( przepraszam że tak mówię) ale jest dorosłym samodzielnym facetem dacie sobie radę i rodzice na pewno to zaakceptują.
Najważniejsze że macie siebie.
napisał/a: Magdaalenkaa 2012-03-14 12:00
Dziewczyny mają racje :) dasz sobie rade.
Dla przykladu powiem ci tak,ze moja tesciowa nie akceptowala mnie wogole,uwazala mnie za jakas glupia gowniare ktora nic nie potrafie,jak dowiedziala sie ze planujemy slub to nie odezwala sie slowem, jak bylam w 4 msc ciazy i jej powiedzielismy to kiwnela glowa i poszla robic obiad i gadala do nas o swoim kocie....
Brak slow. Teraz nie mam z nia wiekszych problemow, mala zaczela sie powaznie interesowac jak podrosla tak kolo 3 msc. A cala ciaze nawet nie zapyytala jak sie czuje i czy dziecko zdrowe.
Nie bedzie zle,a studia nawet dzienne mozna skonczyc bez wiekszych problemow. Ja zaszlam w ciaze majac 20 lat na drugim roku studiow. Urodzilam w wakacje i we wrzesniu mialam zjazd. Teraz mam zdane wszystkie egzaminy i bede sie bronic na poczatku czerwca. Teraz mam 22 lata i mysle ze pod koniec roku znowu zajde w ciaze a pozniej zajme sie juz tylko swoim rozwojem i praca :)
napisał/a: ~Kari89 2012-03-14 12:06
Właśnie o studia jakoś sie nie boje, wszystkie ważne egzaminy są juz zdane , w przyszłym roku mam 2 na cały rok! to naprawdę mało. I myślę, że spokojnie sobie poradzę. Boję się tego, że mi podetną skrzydła i wiarę w to że dam rade.
napisał/a: KPaulinaK 2012-03-14 12:19
Nie znam waszych rodziców ale jeśli nawet będą gadać że nie dacie sobie rady itp. To chyba sami wiecie ile jesteście warci. Nie ma co tracić wiary w siebie ile jest biednych ludzi którzy na prawdę mają ciężko. Mieszkają po kilkanaście osób w jednym pokoju i to często nawet bez łazienki albo nie mają prądu znam kilka takich przypadków z życia i z różnych programów życiowych. Wy na pewno nie jesteście ani nie będziecie w takiej sytuacji a jesteście raczej z dobrych domów to raczej rodzice pogodzą się z waszym życiem i pomogą. Na początku zawsze jest ciężko ale z czasem wszystko się ułoży. Takie życie raz jest lepiej a raz gorzej. Ja sama na początku byłam przerażona sytuacjami że trzeba opłacać rachunki trzeba mieć na to pieniądze trzeba po prostu jakoś żyć. Raz jest z górki a nie raz pod górkę. I nie martw się maleństwu tylko zaszkodzisz.
napisał/a: LUI85 2012-03-14 12:45
dziewczyny maja racje nic dodac nic ujac, jestescie dorosli macie wsparcie w sobie a to jest najwazniejsze, a rodzice chlopaka wiedza? Nie ma co czekac, najwazniejsza teraz jestes Ty i Wasze malenstwo, a jestem wiecej niz pewna ze za jakis czas bedzie oczkiem w glowie dziadkow:) Ja bym spotkala sie z rodzicami powiedziala co mam do powiedzenia i zostawila ich samych z ta mysla zeby sie oswoili, pierwszy szok minie i pozniej bedzie juz tylko dobrze:) trzymam kciuki
napisał/a: Magdaalenkaa 2012-03-14 13:13
Ej kochana !:) nie wiem jak mozesz sie tym az tak przejmowac? Jak powie,ze nie dasz rady i tak bedzie myslec,to niech tak mysli! A ty jej sama udowodnisz,ze sie myli :) najwazniejsze to zebys sie nie stresowala.