problemy z usypianiem dziecka

napisał/a: botrosek 2008-08-12 21:41
A moze ktos mi poradzi co zrobic aby moj 6 tygodniowy synek zasypial w ciagu dnia?? Od ok 2 tygodni nie chce spac w dzien, a i wieczorem jest trudno go uspac. Usypia przy cycusiu a zaraz potem otwiera oczka i nie usmiecha mu sie do spania, jest juz troche ciezki i rece mi opadaja od ciaglego bujania i probowania go uspac. Moze ktoras z was mi cos doradzi.
Dzieki i pozdrawiam wszuystkie mamuski i ich pociechy
napisał/a: Kasienka_27 2008-08-13 22:00
moja córcia niestety w ciągu dnia też nie za bardzo śpi. Są takie dni, że usypiam ją godzinę a śpi 15 minut...
napisał/a: ~niuniek 2008-09-03 09:08
botrosek napisal(a):A moze ktos mi poradzi co zrobic aby moj 6 tygodniowy synek zasypial w ciagu dnia?? Od ok 2 tygodni nie chce spac w dzien, a i wieczorem jest trudno go uspac. Usypia przy cycusiu a zaraz potem otwiera oczka i nie usmiecha mu sie do spania, jest juz troche ciezki i rece mi opadaja od ciaglego bujania i probowania go uspac. Moze ktoras z was mi cos doradzi.
Dzieki i pozdrawiam wszuystkie mamuski i ich pociechy


ja też miałam taki problem ze swoim maluszkiem,nauczyłam go usypiania we wózku a wieczorem kąpię go tak żeby zaraz potem jadł i mały zasypia sam przy butelce oczywiście na łóżku a jak jeszcze karmiłam piersią to zasypiał przy cycusiu,teraz mój maluch ma prawie 3miesiące i zaczął gaworzyć to w ciągu dnia zostawiam go żeby sie pobawił a kiedy już się pomęczy to zasypia w ciągu 5min w wózku i przesypia 4-5godz,spróbuj do niego gadać aż mu się znudzi i się zmęczy to sam później zaśnie,u mnie się to sprawdziło,pozdrawiam
Monika1984r
napisał/a: Monika1984r 2008-09-03 13:41
ja mailam podobnie moja malutka jak byla malutka i byla przy cycusiu to wogole od niej nie moglam odejsc bo zaraz sie budzial i byl placz
wreszcie zachorowalam i musialam ja odstawic z cycka i przezucilam sie na butelke wreszcie sie najadala i spala
Kolezanka mi polecila zebym wieczorem ja kompala pozniej sie z nia troszke pobawila a pozniej dawala butelke i szla spac chcoaiaz jak byla malutka to mi mleczko starczalo dla niej tylko na dwa dni taki z niej byl glodomor
A w dzien wreszcie moglam wyjsc przed wyjsciem zrobilam flaszke kladlam ja do luzeczka i trzymala sobie flaszke i usypiala jak sie najadla to na boku lezala
KAzdy sie darl ze sama trzyma butelke ze dziecko moze sie zadlawic tylko ze jak aj jej trzymalam to ona sie dlawila a tak to pila ile chciala i wreszcie przesypiala prawie caly dzien
ciesze sie ze spi od tamtego momentu sama w luzeczku a z nami jak np wychodza jej zabki lub choruje
mam nadzieje ze zabawa przed snem pomoze jak pisaly poprzedniczki
napisał/a: tori101 2008-09-03 16:54
gosia039 napisal(a):Cześć Dziewczyny. Mam problem moja trzymiesięczna dzidzia zasypia tylko na rękach jak jest kołysana jak ją odkładam to zaczyna płakać. Wiem że nie męczą ją kolki i niestety nie chce brać smoka. Jest to bardzo uciążliwe bo tylko ja mogę ją uspać. Pomocy:(


moim zdaniem to terroryzm-dziecko przyzwyczaiło się że jest na rękach, uwielbia to bo jest blisko mamy i nie zrezygnuje łatwo z tej przyjemności - nie wiem czy się powtórzę, ale jedyny sposób to kilka dni męczarni, czyli nauczenie dziecka rytuału - kąpiel,jedzenie,łóżeczko
po kilku razach nauczy się że śpi się w łóżeczku

my z mężem to przeszliśmy, też był straszny protest, na początku spał trochę w łóżeczku ale potem też były bóle brzuszka i przyzwyczaił się do rączek
było odzwyczajanie poprzez odkładanie do łóżeczka,płakał, wkładało sie smoczek,płakał dalej,brało się na ręce, uspakajało i odkładało do łóżeczka...i tak kilka nocy z rzędu

a dziś wygląda to tak - między 19 a 21 jest niemęcząca zabawa z rodzicami, potem jest kąpiel, cycuś, włączam kołysanki http://merlin.pl/Kolysanki-Utulanki_Grzegorz-Turnau-Magda-Umer/browse/product/4,332303.html których słuchał jeszcze u mnie w brzuszku, tulę go w ramionach i śpiewam,buziak i wkładam do łóżeczka - jest już tak zmęczony że zasypia po 5-20min
budzi się za jakieś 4-5 godzin,a potem różnie, jeszcze 3 godz a potem co 2...ale w łóżeczku śpi i to od drugiego tygodnia był przyzwyczajany, w dzień śpi w wózku, w nocy łóżeczko
napisał/a: majandra 2008-09-17 19:47
Aga_TM napisal(a):
teraz ma 11 miesiecy i na noc zawsze usypia na buteleczce mleczka

No gratulacje, świetny pomysł na usypianie dziecka:rolleyes::eek:. Ty też tak zasypiasz?

tori101 napisal(a):moim zdaniem to terroryzm-dziecko przyzwyczaiło się że jest na rękach, uwielbia to bo jest blisko mamy i nie zrezygnuje łatwo z tej przyjemności - nie wiem czy się powtórzę, ale jedyny sposób to kilka dni męczarni, czyli nauczenie dziecka rytuału - kąpiel,jedzenie,łóżeczko
po kilku razach nauczy się że śpi się w łóżeczku

Bez przesady. 3 miesięczne dziecko nazywasz terrorystą? Ja poczekałam z nauką zasypiania do końca 6 miesiąca. Nauka trwała bardzo długo, ale obeszło się bez wielkich i długich histerii. Teraz synek zasypia bez mojej obecności w dzień, na noc muszę siedzieć przy jego łóżeczku.
napisał/a: malenka2 2008-09-17 20:00
Ja też usypiałam moje dziewczynki na rękach. Działo się tak przez jakieś 4 miesiące. I nie nazwałbym tego terroryzmem. Po prostu dzieciaczki w tym okresie potrzebują bliskości mamy. Wiem, że bywa to męczące. A wyobraźcie sobie, że ja dwoje nosiłam:)
Jak dziewczynki skończyły 5 miesięcy nauczyły się zasypiać same. Nie było to łatwe, ale dałyśmy jakoś radę. Na pewno nie pozwoliłam nigdy żeby płakały wniebogłosy, bo to wtedy byłoby terroryzmem z mojej strony.
Pozdrawiam!
napisał/a: tasiuncia 2008-09-18 11:55
majandra napisal(a):No gratulacje, świetny pomysł na usypianie dziecka:rolleyes::eek:. Ty też tak zasypiasz?


Bez przesady. 3 miesięczne dziecko nazywasz terrorystą? Ja poczekałam z nauką zasypiania do końca 6 miesiąca. Nauka trwała bardzo długo, ale obeszło się bez wielkich i długich histerii. Teraz synek zasypia bez mojej obecności w dzień, na noc muszę siedzieć przy jego łóżeczku.


Widac niektore dzieciaczki sa bardziej skomplikowane niz twoj dzidzius.W niektore malenstwa trzeba włozyc wiecej pracy bo maja taki temperament a nie inny.Moj skarb tez absolutnie nie zasnie bez mojej obecnosci,musi mnie czuc blisko siebie,chwilami to nawet oczko otworzy i sprawdza czy jestem.Taki juz jest od urodzenia,pomału zaczynam nad nim pracowac,ale nie jest tak z gorki jak u ciebie.A co do nazewnictwa swojej pociechy per;''terrorrysta''to nie widze w tym nic zlego,sama czasmi tak mowie dodam jeszcze litle terrorryst
napisał/a: zarzeczanka 2008-09-18 15:03
3miesięczne dziecko jest jeszcze malutkie - możesz próbować usypiać przy piersi lub jak zauważysz, ze jest zmęczone, trze oczka, wypada pora spania - -położyć w łóżeczku i wyjść - bęzie bunt ale z czasem się to skróci.

Wybór metod zalezy od Ciebie.

Mój 7miesieczny zasypia tak:
1drzemka - w porze spania odstawiłam do łóżeczka, dałam zabawkę po 5 minutach zasnął
2 drzemka - przy piersi
3 drzemka - maksymalnie nakarmiony z obu piersi jest odkąłdany do łóżeczka, wyłączone światło już na czas karmienia; zasypia po chwili wiercenia sie.

Powodzenia.
napisał/a: agnkel 2008-09-26 19:52
cześć nie wiem czy na dobre forum pisze ale może ktoś mi poradzi co mam zrobić. moja Weronika na 2 tygodnie mam problem z przyzwyczajeniem jej do łóżeczka jak tylko ją chcę położyć do się budzi i marudzi zasypia tylko na rękach przez tydzień śpi ze mną ( od kiedy wróciłam ze szpitala) ale wiem że to nie zbyt dobre mąż musiał przenieść się do drugiego pokoju i tam spać bo mała bardzo marudzi a ktoś musi zarabiać
napisał/a: tori101 2008-09-26 21:45
agnkel napisal(a):cześć nie wiem czy na dobre forum pisze ale może ktoś mi poradzi co mam zrobić. moja Weronika na 2 tygodnie mam problem z przyzwyczajeniem jej do łóżeczka jak tylko ją chcę położyć do się budzi i marudzi zasypia tylko na rękach przez tydzień śpi ze mną ( od kiedy wróciłam ze szpitala) ale wiem że to nie zbyt dobre mąż musiał przenieść się do drugiego pokoju i tam spać bo mała bardzo marudzi a ktoś musi zarabiać


hej:)ja właśnie w drugim tygodniu zaczęłam przyzwyczajać Michała do łóżeczka - stoi ono w naszej sypialni
był bunt, dziecko zasypiało przy piersi a potem odkładane zaczynało płakać - jakoś z mężem przetrwaliśmy to, on był twardy i mówił mi że mały musi się nauczyć (płakałam razem z dzieckiem), tak małe dziecko pragnie bliskości i to normalne że nie chce spać samo w łóżeczku, które jest za duże dla niego - ja kładłam wałek z ręcznika wokół główki żeby ograniczyć mu przestrzeń, wkładałam do łóżeczka na boczek, był bunt, kilka minut płakał, wyjmowaliśmy go, robiliśmy "sisisisi" do uszka, uspakajał się i znów do łóżeczka, z czasem nauczył się i spał najpierw między jednym karmieniem a kolejnym - potem trafiał do wózka bo tam mu było lepiej (wózek ciaśniejszy) i tak z czasem przesypiał całą noc w swoim łóżeczku:)ale długo bo aż 3 m-ce musiał mieć coś wokół głowy, teraz ma przytulankę-kocyk.
ważne są też rytuały, wasz maluch jest mały i musicie go nauczyć że jest kąpiel, po kąpieli jedzonko a potem spanie - mi pomagają w usypianiu cd z kołysankami i śpiewanie, lulanie po ciemku i do łóżeczka ale to wymaga czasu

spokojnie, wypracujecie swój rytm:)
a mąż niech ci czasem pomoże, np. co drugą noc, dzieci lubią być lulane przez tatusiów;)
pozdrawiam
napisał/a: asia54321 2008-09-26 22:18
Ja od początku strałam się walczyć z tym aby moje maleństwo sie nie przyzwyczaiło na rekach bo to od początku był duży facet, pieknie mi sie to udawało do momentu az 2 tyg temu zachorował. Jak to mamusia , moj biedny skarbeczek no i niuniałam tylko 2 dni ale maluch sie nauczył. Teraz jestem na etapie oduczania i nawet i to czasami wychodzi :) bo przecież nie bede lulac10 kg gościa.
Przepukliny dostanę;)

Często płacze razem z nim wieczorem jak nie chce spac bo na ręce, ale co zrobic, trzeba przetrwac, czasmi usypianie trwa i 1,5 h, ale staram sie być twarda (czasami wymiękam) :D