Prosba o porade/ rozstrzygniecie...

napisał/a: ~Margola" 2005-06-16 09:03

Użytkownik "proxy" napisał w wiadomości
>
> To jest jedynie kwestia dumy. Zeby bylo dobrze, jedna ze stron niech
> sie postara te dumę schować.

To, żeby było lepiej niz jest. Zeby było dobrze, powinny ją schować dwie
strony

Margola Lubiąca Równowagę :)

napisał/a: ~proxy" 2005-06-16 13:09
>
> To, żeby było lepiej niz jest. Zeby było dobrze, powinny ją schować dwie
> strony
>
> Margola Lubiąca Równowagę :)
>
>

Od czegoś trzeba zacząć ;)

napisał/a: ~Scott" 2005-06-16 23:02
Witam
Po przeczytaniu waszych opini / porad przyznaje ze wasze slowa pomogly mi i
juz wiem jak chce robic to o co was pytalem. Duzo pomogly mi slowa puchatego
a wlasciwie madrosci podane na koniec.Dziekuje wszystkim za chec
odpowiedzenia i zycze sobie lepszego budowania niz barykadowania sie z
takimi problemami.

Dzieki serdeczne jeszcze raz.
Pozdrawiam
Remek

napisał/a: ~Mrówka 2005-06-17 09:54

Użytkownik "Old Rena" napisał w wiadomości
>
> Czyli, jeśli dobrze rozumiem Twoją myśl: ona nie oferuje swojej pomocy,
> bo nie troszczy się o Ciebie.
> Nie przyszło Ci do głowy, to co Margola już napisała? Ty wyniosłeś inny
> wzorzec z domu, Twoja "luba" inny. Być może ona jest przyzwyczajona do
> tego, że potrzebujący pomocy prosi o nią. Bo skoro nie prosi, to może
> oznaczać, że da sobie radę sam... na ten przykład. A może w jej domu
> panował styl pracy wzorowany na Zosi-Samosi?
> A może, gdy nie prosisz, to ona sie czuje niepotrzebna. Itd., itp. Można
> tak pisać w nieskończoność.
> Powiedz, ciężko Ci poprosić ją o pomoc?

A moze Twoja polowka czytala Mezczyzn z Marsa i wyczytala z tej ksiazki ze
faceci jezeli potrzebuja pomocy to o nia prosza a nie lubia byc na sile
uszczesliwiani?:)

Magda