Ratunku! Moje dziecko prawie nic nie je!

napisał/a: kasiarr1 2012-03-09 08:35
Myślę, że warto zrobić badania krwi, sprawdzić siatkę centylową, jeśli wszystko jest okej to cieszyć się ze zdrowia dziecka i czekać, z pewnością jak trochę podrośnie to apetyt mu się zwiększy! Może problem leży w słodyczach? Może jest mało aktywne i po prostu nie potrzebuje tyle jedzenia? (a może warto zastanowić się nad odstawieniem słodzonych soków itp., jeśli takowe pije?)
napisał/a: ~aaa 2012-06-15 19:53
a ja proponuje wizytę u dobrego psychologa specjalisty ;-_) mój synek tez około 2 roku zycia przestał doslownie jeść... proponuje zrobić test dot. zaburzen sensomotorycznych, wbrew pozorom nic strasznego a może bardzo pomoc. Nam wszystko wyjasniło... i jest juz ok!!!!
napisał/a: ~dora 2013-01-24 08:54
jak czytam posty w stylu "nie zmuszać dziecka do jedzenia" lub "kiedyś zgłodnieje" to mi niedobrze. Mój syn ma 9,5 roku i waży 21 kg postura anorektyka. łażę z nim po lekarzach i każdy mi mówi że kiedyś to minie. problem tylko w tym że ostatnio b. często wraca ze szkoły po 1 lekcji bo mu słabo. ciekawe jak długo można pleść takie bzdury. dla młodego zrezygnowałam z pracy zawodowej, od 10 lat siedzę w domu i wymyślam żeby tylko coś ciepłego zjadł - wszystko na nic. nabawiłam się tylko poważnych chorób wywodzących się z autoagresji.
napisał/a: ~Niunia 2013-02-06 02:03
Witam
Slowo daje ze moj 4,5 letni synek ma dokladnie to samo ... Do 2 roku zycia jadl wszystko, naprawde wszystko a teraz ... tylko suchy chleb, co najwyzej zwykle tradycyjne placki lub gofry i to wszystko co akceptuje. Dzisiaj na przyklad mimo moich staran zjadl 2 kromki suchego chleba przez caly dzien :( I ta druga byla przeze mnie mozna powiedziec wyproszona. Grozby nie nie daja, zreszta ja naprawde nie lubie zmuszac nikogo do jedzenia.
Wyniki oczywiscie sa dobre, ale synek naprawde jest chudziutki. Chociaz przyznam sie szczerze ze mnie nie zalezy na tym zeby on byl podtuczony bo ja nie patrze na to zeby on przytyl tylko jak widze co on je czyli prawie nic to boje sie ze cos mu sie stanie ... Dzisiaj juz nie wytrzymalam i sie poplakalam. Jak go pytam dlaczego nie chce jesc, to mowi ze mu sie nie chce, albo ze jest zmeczony i ze zje pozniej. Oczywiscie pozniej jest taka sama spiewka. Nie chce wmawiac ani jemu ani sobie tutaj zadnych chorob. Wrecz przeciwnie z calego serca sie modle zeby to nie bylo nic zlego ale zaczynam sie naprawde bac co moze byc przyczyna takiego niejedzenia i jak to bedzie wygladalo dalej...
napisał/a: ~gość 2013-02-19 15:21
Ja was dokladnie rozumiem moje dziecko praktycznie od urodzenia nie chce jesc ma juz roczek a ja sspecjalnie wstaje w nocy zeby cos jadla bo by chyba znikla zadtrzymala sie na dawce jedzenia ktore juz pochlaniala jak miala pol roku ja jestem juz wykonczona psychicznie i zrobilam.siebstrasznie nerwowa w dodatku chudne ciagle jak tak dalej pojdzie wykonczymy sie obie. Staram sierobic co w mojej mocy probowalam juz tego zeby sama brala jedzonko ale za ciula wafla nie ma chceci na jic po wszystkim odruch wymiotny a jak tez zlysze ze kur... nie zmuszac niedlugo zacznie samo jesc to ja sobie mowie niech ci ludzie zacisna piesc i sie nia bachna w czolo bo to gowno prawda ... ja wiem ze dopiero to jest rok a jak czytam to co tu napisalyscie to dochode do w niosku ze to dziecko bedzie miec pieklo przy kazdym pokilku bo przeciez woli zyc powietrzem. Corka jest na 3 centylu przybiera bardzo wolno a przybiera wogole bo ja robie co w mojej mocy morfologie ma w miare a ja blagam boga kazdego dnia zeby chciala jesc
napisał/a: ~Mama 2013-03-04 21:58
Wiem przez co przechodzicie. Ja mam to samo z moim synkiem. Przez cały dzień może wypić tylko mleko i nie chce nic wiecej. Byłam u lekarzy a oni wszyscy na to ze jest w porządku itp. Jak jest skoro on prawie wcąle nie je??? Ja sama czuje ze chyba dostanę nerwicy. Dwoje sie i troje żeby coś dobrego wymyślić, a tu dalej nic. Płakać mi sie chce :(((
napisał/a: ~Justa 2013-03-05 02:29
Problem z niejadkiem znam z dwoch stron. Jako dziecko bylam niejadkiem i walczylam z kazdym, kto blagal mnie o jeszcze jedna lyzeczke "za mamusie", teraz nie moge uporac sie z moim dwulatkiem. Je bardzo niewiele i kosztuje mnie to sporo wysilku, zeby mial zbalansowana diete. Stresowalam sie bardzo przy kazdym posilku, do momentu kiedy uslyszalam bardzo madre zdanie: "ty decydujesz co i kiedy je twoje dziecko, ono decyduje ile zje". Zrobilam dokladny plan posilkow, nie ma podjadania, a slodycze sa tylko na deser. Sporo kosztowalo mnie wypracowanie takiego systemu, ale bylo warto, chociaz wciaz nie moge powiedziec, ze moje dziecko je zawsze tyle ile powinno zjesc. Jest zdrowy a to najwazniejsze. Mysle, ze madre podejscie do wyzywienia jest kluczowe, ja do dzisiaj doskonale pamietam traume przy jedzeniu, odgrzewane kilka razy, wmuszane i zazwyczaj zwracane zaraz po "ostatniej lyzeczce". Pozdrawiam i zycze wytrwalosci
napisał/a: ~gość 2013-03-11 11:02
ja mam tez 3,5 letniego niejadka.i zauwazylam,ze u niego najwieksze problemy zaczynaja sie wtedy kiedy ja jestem poddenerwiwana jego niejedzeniem,albo osobistymi problemami.a kiedy jest wszystko na luzie,i w dobrym humorze,to i latwiej nam idzie z tym jedzeniem.wiem ze ciezko siebie przekonac nie denerwowac sie jak dziecko nie je,ale u mnie w 80% sie sprawdza
napisał/a: ~gość 2013-04-12 23:34
spróbuj robić mu wesołe kanapki z uśmiechniętą buzią i oczkami polecam książkę kucharską dla niejadków
napisał/a: ~Marek 2013-04-17 11:03
A ile ważył maluch, przy takiej wadze ?
napisał/a: ~ewcia 2013-04-19 15:56
~gość napisal(a): Ja was dokladnie rozumiem moje dziecko praktycznie od urodzenia nie chce jesc ma juz roczek a ja sspecjalnie wstaje w nocy zeby cos jadla bo by chyba znikla zadtrzymala sie na dawce jedzenia ktore juz pochlaniala jak miala pol roku ja jestem juz wykonczona psychicznie i zrobilam.siebstrasznie nerwowa w dodatku chudne ciagle jak tak dalej pojdzie wykonczymy sie obie. Staram sierobic co w mojej mocy probowalam juz tego zeby sama brala jedzonko ale za ciula wafla nie ma chceci na jic po wszystkim odruch wymiotny a jak tez zlysze ze kur... nie zmuszac niedlugo zacznie samo jesc to ja sobie mowie niech ci ludzie zacisna piesc i sie nia bachna w czolo bo to gowno prawda ... ja wiem ze dopiero to jest rok a jak czytam to co tu napisalyscie to dochode do w niosku ze to dziecko bedzie miec pieklo przy kazdym pokilku bo przeciez woli zyc powietrzem. Corka jest na 3 centylu przybiera bardzo wolno a przybiera wogole bo ja robie co w mojej mocy morfologie ma w miare a ja blagam boga kazdego dnia zeby chciala jesc
ja mam to samo ze swoją córeczka ma teraz rok i miesiac i je tylko mleko nie chce zadnych innych posiłków wypróbowałam juz wszystkie sposoby zeby cos jej wcisnąc i nic lekarz twierdzi ze jestem przewrazliwiona ale ona juz od conajmiej 3 miesiecy jest tylko na mleku a przecierz takie dziecko musi juz jesc wszystko o ona nic włozy do buzi i wypluwa a o karmieniu łyzeczką nie ma mowy tez juz nie wiem co robic
napisał/a: ~gość 2013-06-19 16:00
mnmn