Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

*** Starające Się O Dziecko ***

napisał/a: Filip7 2009-02-11 15:15
ajkaa napisal(a):ewebe- podziwiam! jak Ty i Towj maz te 7,5 roku wytrwaliscie? Czy mozesz podzielic sie swoimi doswiadczeniami? Jak sama sobie tlumaczylas to wszystko zeby nie zwariowac? I w jaki sposob radzilas sobie ze znajomymi/ rodzina?


Cześć ajkaa!
Nie było łatwo. Były momenty, że mieliśmy się rozstać z mężem, ale dobrze, ze wytrwaliśmy, sama nie wiem jak to zrobiliśmy. Ja nie chciałam chodzić do osób, gdzie urodziło się dziecko, mąż przystał na to, nie nalegał. Jak koleżanka w pracy zaszła w ciążę to oczywiście wszystkie jej słowa traktowałam jako docinki do mnie, ale to tylko był mój wymysł i słaby punkt. Było bardzo ciężko. Kiedy drugie podejście do in vitro nie udało się, nie mieliśmy więcej funduszy, żeby zacząć całą procedurę od początku i wtedy zaczęliśmy myśleć o adopcji. W tym tez czasie zmieniłam pracę, wracałam do domu bardzo późno, nie myślałam już tak intensywnie o dziecku. Po 3 miesiącach w nowej pracy okazało się, że jestem w ciąży!!! Pierwszy raz w życiu tak się cieszyłam, a jak płakałam... szok! ze szczęścia oczywiście! Ciąża przebiegała bez żadnych problemów, wszystko było ok. Urodziłam zdrowego synka, ważył 4000g i 57cm, poród siłami natury, trwał 2 dni(od momentu kiedy zaczęły się skurcze), ja byłam w stanie wytrzymać wszystko. A teraz cieszę się bardzo, bardzo!!! Mam nadzieję, ze będę mogła doświadczyć jeszcze raz ciąży i porodu. Najpiękniejsza chwila w moim życiu, szkoda tylko, ze nie zdecydowaliśmy się na poród rodzinny, mąż bardzo żałuje, a nie wiadomo czy będzie jeszcze raz.
Mogę teraz spokojnie odwiedzać znajomych i ich nowo narodzone dzieci,rozmawiać z mamusiami w piaskownicy czy pod blokiem.
Życzę Wam wszystkich tych najpiękniejszych chwil w życiu
Pozdrawiam
napisał/a: ajkaa 2009-02-11 16:02
ewebe napisal(a): Ja nie chciałam chodzić do osób, gdzie urodziło się dziecko, mąż przystał na to, nie nalegał. Jak koleżanka w pracy zaszła w ciążę to oczywiście wszystkie jej słowa traktowałam jako docinki do mnie, ale to tylko był mój wymysł i słaby punkt.


Ja troche tez tak mam... stronie od tych z brzuszkiem, choc nie za kazdym razem jak juz dziecko sie urodzi... zalezy. piszesz, ze traktowalas slowa kolezanki jak docinki- moze i ja mam takie wymysly, ale wiesz, niektorzy to nie wiedza po prostu jak ze mna chyba rozmawiac (mnie sie wydaje, ze patrza na nas jak na jakies ofiary losu...) albo na przyklad nawijaja i nawijaja o ciazy i tym wszystkim mimo, ze w pewnym momencie sie wylanczam z rozmowy bo po prostu mam juz dosc, bo juz mi za duzo...
napisał/a: anita2308 2009-02-11 17:27
witajcie,ale tu dzisiaj cisza,chyba ta pogoda wszystkich wymiotła:) ja mialam sie przejsc po mieście poszukac jakiejs pracy,bo u nas kryzys z kasa coraz gorszy,ale nawet nie wychodze na ta pluche.wiec zaś caly dzien siedze na kompie i przed tv.
napisał/a: azunia 2009-02-12 11:57
Witaj ewebe cieszy mnie to że ci się udało... jesteś przykładem na to że każdemu może się udać :) pozdrawiam
napisał/a: azunia 2009-02-12 11:59
Anitka nie załamuj się... może być już tylko lepiej... ;)
napisał/a: azunia 2009-02-12 12:32
Dziewczyny mam pytanie... od 2 dni bolą mnie sutki przy dotyku... co może być tego powodem ???
napisał/a: godonia 2009-02-12 13:22
Jeśli jesteś po owulacji, to daje o sobie znać progesteron.
napisał/a: azunia 2009-02-12 13:35
godonia napisal(a):Jeśli jesteś po owulacji, to daje o sobie znać progesteron.


ale ja ciągle mam dni płodne - przynajmniej tak mi się wydaje :/
napisał/a: anita2308 2009-02-12 13:55
witam,mnie caly czas bola sutki,a szczególnie jedna,moze przez to ze mam ja cały czas wcisnięta do srodka i wyjśc nie chce:) a też juz jestem po owulce,
napisał/a: anita2308 2009-02-12 14:28
dziewczyny,ja mam pytanie z innej beczki,lekarz mi przepisal czopki dopochwowe,na grzybice,i mam je brac rano i wieczoorem,,,no ale jak one mi sie rozpuszcza to mi wszystko wylatuje,co tu zrobic,bo chyba w takim razie jak mi sie tak robi to one mi raczej nie pomoga,
napisał/a: azunia 2009-02-13 10:02
Anitka ja myślę że jak ci się rozpuszczają i wylatują to to się rozprowadza po całej ... i wtedy się leczy... ale jeszcze zapytaj się lekarza :)
napisał/a: sasza88 2009-02-13 10:27
azunia ma rację... Ja na grzybicę brałam nystatynę, ale brałam też rózne inne leki dopochwowe i zawsze jest tak samo... wieczorem sobie zaaplikuję, a na drugi dzień przez cały czas to ze mnie wypływa (bardzo nieprzyjemne uczucie:()... Jedyne co Ci mogę polecić to wkładki higieniczne...;p