staramy sie o dzidziusia:)

napisał/a: mandryna 2007-08-17 21:21
Magda napisal(a)::mad: :mad: :mad:

Kurcze,nie wiem co powiedzieć! :eek:
Nie chce Was krytykować ale dziecko to nie zabawka,którą jak się Wam znudzi to możecie odłożyć na półkę!!!Pomyśleliście o tym jaką przyszłość mu zapewnicie,z czego będziecie żyli,gdzie będziecie mieszkać???!!!Może kogoś to urazi ale dzidziuś to bardzo droga "inwestycja"!!!A co na to Wasi rodzice???!!!Raczyliście poinformować Ich o swoich planach czy zamierzacie postawić ich przed faktem dokonanym!!!
Myślę,że wogóle nie przemyśleliście tego kroku!!!Żyjecie dniem dzisiejszym,a nie myślicie o przyszłości,a starając się o dziecko niestety tak trzeba,bo ono będzie z Wami już zawsze do końca życia!!!To co robicie jest dla mnie bardzo nieodpowiedzialne!!!

kochana!!
ja też troszkę krytykowałam dziewczynę ale faktycznie przekonała mnie że w jej przypadku to nie zachcianka!!!!
przeczytaj dokładnie wszystko co pisze patrycja i wtedy może zmienisz zdanie
ale zgadzam się że dziecko to nie zabawka-wiem coś o tym- sama mam synka
pozdrawiam :)
napisał/a: ~Magda Sałata 2007-08-18 22:53
mandryna napisal(a):kochana!!
ja też troszkę krytykowałam dziewczynę ale faktycznie przekonała mnie że w jej przypadku to nie zachcianka!!!!
przeczytaj dokładnie wszystko co pisze patrycja i wtedy może zmienisz zdanie
ale zgadzam się że dziecko to nie zabawka-wiem coś o tym- sama mam synka
pozdrawiam :)


Witaj MANDRYNA!Wiem o czym pisałaś(czytałam też Twoje posty na innych forach) i przeczytałam dobrze to co napisała PATRYCJA i mimo wszystko nie zmienie zdania!!!Mam pięć takich znajomych dziewczyn,które w wieku Patrycji zdecydowały się świadomie mieć dzieci i możesz wierzyć lub nie ale tuż po porodzie zmieniły zdanie!A kiedy przyszła proza codziennego życia zaczęły nawet żałować,że tej decyzji nie odłożyły na pózniej!
Ja sama zanim zaszłam w ciąże miałam dość często takie "zachcianki" ale to nie znaczy,że od razu musiałam zajść w ciążę.Myślałam wtedy o tym,że nie sztuką jest być w ciąży i urodzić ale wychować i zapewnić byt!!!Samemu!!! a nie liczyć na to że rodzice będą przejmować za nas większą część obowiązków!A tak niestety jest w większości przypadków kiedy to młoda dziewczyna rodzi dziecko!!!
napisał/a: mandryna 2007-08-19 20:25
kochana!!
ja się z Tobą zgadzam!!!
masz rację.
z tym wyjątkiem, że wydaje mi się, że Patrycja chyba wie co robi. skoro czytałaś moje posty to wiesz że też byłam nastawiona na nie. jednak każdy jest kowalem swojego losu i najlepiej żeby mógł sam podejmować decyzję. skoro PAtrycja i jej chłopak podjęli taką decyzję to należy ją uszanować i życzyć szczęścia
zgadzam się że nie powinno się siedzieć u rodziców na garnuszku - ale Patrycja nie pisze że tak będzie.
ja mam nadzieję że nie będziesz miała racji i że dzidziuś który się urodzi będzie miał rodziców którzy niegdy nie będą żałować że jest. w atakiej sytuacji lepiej nie mieć racji ;)
pozdrawiam
napisał/a: patrycja3 2007-08-20 10:45
witam... no wcale sie nie dziwe ze sa przeciwnicy naszej decyzji ... pewnie gdyby to moja corka chciala miec dziecko w tym wieku albo koleznka to tez bym jej szczerze odradzala... ja wiem jakie sa rozterki mlodych malzanstw i mlodych matek... tez spotykam sie z tym na codzien...ale mimo to chce sie poswiecic..jak wy to nazywacie ...proza zycia mnie czeka...wiem doskolnale to ale nie jestem typem imprezowiczki i raczej nie wydaje mi sie zeby siedzenie w domu mnie jakkolwiek przytlaczalo..
i chcialabym dodac ze to nie byla zachcianka , tz nie obudzismy sie rano i nie stwierdzilismy ze chcemy miec dzidzie ... ten proces trwal troche... analizowalismy wszystko szczegolowo. i jeszcze chce podkreslic poraz kolejny ze na garnuszku u rodzicow siedziec nie bedziemy na pewno.
ps>>we wrzesniu bede robic sobie badania na plodnosc ;/ bo mam watpliwosci co do tego czy ja aby na pewno moge zajsc w ciaze...
napisał/a: ~Magda Sałata 2007-08-20 12:54
W takim razie życze powodzenia i trzymam kciuki! :) :) :)
A swoją drogą uważam że na te badania to chyba trochę za wcześnie!Wydaje mi się,że Ty za bardzo chcesz i przez to Wam nie wychodzi!Są wakacje wyjedżcie gdzieś,najlepiej ze znajomymi tak żebyś przestała o tym myśleć a wtedy powinno się udać!Zablokowałaś się tą myślą i organizm zaczął się buntować.Musisz się wyluzować na,trochę zapomnieć i wtedy działać.O niepłodności mówi się dopiero po 12 miesiącach rególarnego współżycia bez zabezpieczenia i żadnego efektu tzn ciąży.
Jeszcze raz powodzenia! I informuj nas!!! :)
napisał/a: mandryna 2007-08-21 21:40
Magda napisal(a):W takim razie życze powodzenia i trzymam kciuki! :) :) :)
A swoją drogą uważam że na te badania to chyba trochę za wcześnie!Wydaje mi się,że Ty za bardzo chcesz i przez to Wam nie wychodzi!Są wakacje wyjedżcie gdzieś,najlepiej ze znajomymi tak żebyś przestała o tym myśleć a wtedy powinno się udać!Zablokowałaś się tą myślą i organizm zaczął się buntować.Musisz się wyluzować na,trochę zapomnieć i wtedy działać.O niepłodności mówi się dopiero po 12 miesiącach rególarnego współżycia bez zabezpieczenia i żadnego efektu tzn ciąży.
Jeszcze raz powodzenia! I informuj nas!!! :)

patrycja ma dar przekonywania!!
dziewczyno ty powinnaś zostać przedstawicielem handlowym :D
pozdrawiam i trzymam kciuki\
a co do badań to popieram magdę sałatę chyba trochę za wcześnie
więcej luzu i będzie ok!!
napisał/a: Weronisia1 2007-08-21 21:41
Magda ma rację :) Dajcie sobie luzu. Nie myślcie, że teraz właśnie będziecie starać się o potomka. Po prostu cieszcie się każdą chwilą spędzoną razem. Potem nie będzie już aż tyle czasu... :)
Pozdrawiam.
napisał/a: patrycja3 2007-08-22 17:02
przedstawicielem handlowym :D a to dobre :D musze o tym pomyslec ;)
napisał/a: Milka88 2007-08-23 21:13
Ja mam 19 lat i jestem w 7 tygodniu ciąży. Z moim chłopakiem jestem podobnie jak ty 2 lata. Bardzo chcemy tego dziecka. Jak narazie jest wszystko w najlepszym porządku x)
Pozdrawiam
napisał/a: Weronisia1 2007-08-23 21:50
Milka88 napisal(a):Ja mam 19 lat i jestem w 7 tygodniu ciąży. Z moim chłopakiem jestem podobnie jak ty 2 lata. Bardzo chcemy tego dziecka. Jak narazie jest wszystko w najlepszym porządku x)
Pozdrawiam


No wszystko fajnie Milka88, tylko powiedz mi czy macie gdzie mieszkać, macie prace? Dziecko to skarbonka bez dna. A co na to rodzice? Powiem Ci, że nie jest wszystko wtedy w różowych kolorach. Wiem co mówię, bo mam 14 m-czną córeczkę i różnie bywało.
Pozdrawiam. :)
napisał/a: patrycja3 2007-08-26 13:12
Anika76-nie rob z mlodych matek jakis nieodpowiedzilnych smarkul...wiadomo ze kolorowo nie bedzie ....i czy mialabym 30lat czy 18 to itak zawsze przy pierwszym dziecku jest ciezko!!!

A jak mlode matki maja dzieci z wpadki to jest oKI...wtedy zawsze sie mowi dadza sobie rade...najgorzej jest na poczatku itp itd. A jak mloda dziewczyna zdecyduje sie swiadomnie na dziecko to jest wielkie halo...ze jest nieodpowiedzila ze sobie nie poradzi i ze nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji...;/ fest lipnie to jest urzadzone!!
napisał/a: Weronisia1 2007-08-26 21:49
Patrycja, nie musisz się tak od razu oburzać. Nie robię z młodych matek nieodpowiedzialnych smarkul, ale na pewno wiesz, że różnie sprawy się toczą i życie nie jest usłane różami. I nie sądzę, że jak mają takie dziewczyny dziecko z wpadki to jest OK. Nie unoś się aż tak. Zadałam tylko pytanie Milce89. Czy to jakaś zbrodnia?
Jeżeli uważają, że tak jest w porządku i sobie poradzą, to ja im życzę jak najlepiej.