Tatusiowie piszcie!!!

napisał/a: tatablog 2009-02-16 23:00
No i super!

Wiedziałem, że się uda i do tego zastosowałaś 'własne środki' :)
kurlandia szczerze się cieszę. Dobrze, że lekarz okazał się odpowiedzialny. No ale najważniejsze, że Pierwsze koty za płoty i Co WAS nie zabije to WAS wzmocni, itd.

Super gratulacje jeszcze raz z powodu Twojej wytrwałości.
Pozdrowienia!
napisał/a: Pati857 2009-03-15 21:19
tosiek, musze przyznac, ze ciekawie spedzacie czas :)
napisał/a: tatablog 2009-03-16 11:59
Mówimy o pisaniu na forum?
:)
napisał/a: pogodny 2009-04-23 13:38
Facetowi po prostu brakowało konkretnej motywacji. Czasami nam potrzeba jakiegoś kopniaka, żeby do czegoś nas przekonać - psychicznego kopniaka. My z Żoną mamy dwójkę dzieci, trzecie w drodze, ale to już piąta ciąża. Jedno było poronienie, druga martwa ciąża, a teraz ciąza zagrożona. Ciągle w stresie i oczekiwaniu na kolejny dzień. ALe walczymy - RAZEM
napisał/a: sorrow 2009-06-23 11:08
Wszystkim Tatusiom najlepsze życzenia w ich Wielkim Dniu :)!!! Wszystkim, którzy zorientowali się już, że imprezy, piwo, mecze, piwo, filmy, piwo, praca, piwo to iluzja życia, a prawdziwe życie to dzieci i rodzina, i realizują się w tym pięnym kierunku życzę wielu sił, jak najmniej problemów i mnóstwo radości w obcowaniu ze swoimi milusińskimi.

napisał/a: mnpszmer 2009-06-24 16:42
sorrow napisal(a):Wszystkim, którzy zorientowali się już, że imprezy, piwo, mecze, piwo, filmy, piwo, praca, piwo to iluzja życia, a prawdziwe życie to dzieci i rodzina, i realizują się w tym pięnym kierunku

Piękne i mądre słowa!!!Znam bardzo dobrze takich co mają dzieci i nie potrafią tego zrozumieć dlatego mnie to tak ruszyło!!!!!
napisał/a: makowka 2009-07-13 10:28
Jestem tulko na chwilę. Nie wszystko układa się tak jak bym sobie tego życzyła . Fajnie, że są tacy męźczyźni jak tatablog, czy sorrow. Podziękowania dla Was.
napisał/a: kasiasze 2009-07-15 11:17
To znaczy? Jak badania? Jak nastawienie partnera?
napisał/a: Gato 2009-07-25 19:01
Jak tak czytam sorrow, to sie zastanawiam... czy mam porąbane w głowie.
Z jednej strony patrzeć, to chciałbym mieć dziewczynę, może potem żonę, dziecko... rodzine (uważam że moja rodzina, to tak naprawde [Mod: pip-pip], a nie rodzina).
Z drugiej strony... pije, szlajam sie z kolegami itp... Może mi tak zostanie, jako że nie mam szczęścia z kobietami chyba...
napisał/a: sorrow 2009-07-25 19:51
Wiesz Gato... życie to wbrew pozorom poważna sprawa... nie ma żartów... poważnie :). Na początku się wydaje, że tyle czasu i zawsze można wszystko zmienić, że na wszystko przyjdzie czas, itd. A potem się okazuje, że nie wszystko się da zmienić, że są rzeczy nieodwracalne, że niektórych rzeczy ci najbardziej brakuje (zawyczaj zupełnie innych w poźniejszym wieku, niż potrzeba ci kiedy jesteś młody) już po prostu nie osiągniesz. To jedna sprawa... druga to taka, że rodziny się nie "ma"... rodzinę się "tworzy". Chcę tylko powiedzieć, że nie wystarczy znaleźć sobie jakąś dziewczynę, ożenić się i mieć z nią dziecko, żeby mieć rodzinę. Tu potrzebna będzie do tego twoja aktywna rola. Nie przygotowujesz sie do niej najlepiej szlajając się na piwie z kolegami :). Wiesz... ćwiczenie tworzy mistrza. To co obecnie "ćwiczysz", czyli to co robisz często, to dokładnie będziesz bardzo dobrze umiał robić w przyszłości.

A tak poza tym, to młody człowiek jesteś, więc stała partnerka, myślenie o dzieciach i rodzinie jeszcze przed tobą. Zbyt krótki okres, żeby mówić, że nie masz szczęścia z kobietami. nawet czysto statystycznie rzecz biorąc masz większą szansę na zostanie tatusiem, niż na życie bez rodziny. Jak się trochę do tego jeszcze przyłożysz, to szanse wzrosną wielokrotnie :).
napisał/a: etronic 2009-08-21 21:50
No to moze ja napisze o sobie...

Zostalem Tata dwa lata temu i byl to najpoiekniejszy moment w moim zyciu. Kiedy Nastusia sie urodzila i wzialem ja pierwszy raz na rece to byl moment ktorego slowami nie da sie opisac!!! Czastka ciebie i ukochanej kobiety przyszla na swiat. Zycie nabiera nowego sensu.

Potem troche nieprzespanych nocy (w naszym przypadku bardzo rzadko), pieluszki, jedzenie itd. Ogolnie super.

Teraz nasz Maluch ma prawie 2 latka i juz duzo "kuma". Z dnia na dzien madrzejsza...