Wprowadzanie kleiku-nadal czuję się jak głupek

napisał/a: tokoferolka 2008-12-31 10:15
Witam dziewczyny. Mój maluszek skończył właśnie 4 miesiące i powinnam wprowadzić już kleik. Ale nadal czuję się jak głupek bo jakoś ogarnąć tego nie mogę. rozmawiałam z moją pediatrą i ona tłumaczyła mi tak:
-w pierwszy dzień łyżeczka kleiku do jednego posiłku
-w drugi po jednej łyżeczce do dwóch posiłków
- w trzeci po jednej łyżeczce do trzech posiłków
i tak aż dojdziemy do jednej łyżeczki we wszystkich posiłkach
-później 2 łyżeczki do jednego posiłku, potem dwie do dwóch itd..
-później 3 łyżeczki itd.

I nic nie rozumiem. W końcu zakleję go tymi kleikami. W każdym posiłku kleik? To kiedy samo mleczko, a kiedy sam kleik? a kiedy kaszka? no wiem po pewnym czasie,ale....

O innych produktach nie wspomnę bo mój mały musi wszystko z miesięcznym opóźnieniem próbować-ma ostry refluks i jest uczuleniowcem, ale jakoś z tym nie mam problemu-wiem co wprowadzać, kiedy, w jakich ilościach. Ale kleiki i kaszki-jakiś koszmar dla mnie. Niby tych tematów jest mnóstwo na forach a ja nadal jak "dziecko we mgle:)"

Błagam wyłóżcie jak idiotce jak wprowadzałyście kleik i kaszkę-krok po kroku. Serdeczne dzięki. Później pewnie sama będę się śmiała z tego mojego "problemu", ale muszę to jakoś wszystko sobie poukładać.
napisał/a: mgs 2008-12-31 13:03
hmm, u mnie to było tak: do końca 6 mies karmiłam tylko i wyłącznie piersią, bez dokarmiania czy dopajania. jak córka skończyła 6 mies. to podałam jej kleik na wodzie (wg przepisu na opakowaniu) chyba 2-3 łyżeczki na spróbowanie. potem zwiększałam ilość (co dzień troszkę więcej) i robiłam tak żeby był bardziej papkowaty. a jeśli chodzi o dodawanie kleiku do innych posiłków to dodawałam np. łyżeczkę do zupki, potem trochę do kaszki. Kaszki też wprowadzałam po 6 mies. zaczynałam od ryżowych i robiłam je na wodzie, nie na mleku, bo mleko miała cały czas moje :) kaszki mleczno-ryżowe weszły u nas dopiero po 9 miesiącu.
tak było u nas, ale jeśli karmisz butlą (bo w sumie nie napisałaś) to może niech wypowie się mama "butelkowa".
u nas taki "system" rozszerzania diety się sprawdził - córka kończy za kilka dni rok i w tej chwili je już właściwie wszystko co może jeść roczniak, a po drodze w sumie nie było problemów z przyswajaniem nowości
napisał/a: tokoferolka 2008-12-31 14:54
Karmię butelką i posiłki oznaczają porcje mleka. O kaszkach mleczno-ryżowych będziemy jedynie marzyć bo Mały jest uczulony na mleczko krowie.
napisał/a: emila3000 2008-12-31 15:37
ja kleikow nie dawalam, marchewke dostala jak skonczyla 5 miesiecy, kaszke ryzwa jak 6... robilam tak jak Ci kazali... pomalutku... do dawalam bo jej samo mleko nie wystarczalo i by jadla co godzine... Twoje dziecko musi ten kleik kon iecznie... w schemacie dopiero po 6 miesiacu takie rzeczy... tez jest na butki...
sama ocen czy twoje dziecko potrzebuje kleiku... kieruj sie glownie intuicja i tym co Ci powie dziecko...
napisał/a: tokoferolka 2008-12-31 15:47
No właśnie ja za bardzo intuicją nie mogę. Wszystko muszę pod kontrolą lekarza. Ale moja pediatra zbiła mnie teraz z tropu. Już sama nie wiem co robić. Chyba do niej zadzwonię i jeszcze raz zapytam. Do każdego mleka kleik? dziwne to dla mnie. Pozostałe rzeczy będę wprowadzać miesiąc później niż w schemacie żywienia.
napisał/a: emila3000 2008-12-31 15:48
wlasnie powinna tak jak intuicja Ci kaze... w jakim celu ten kleik... zeby dziecko nie moglo go tak mleka tak latwo wyrzygac... ?
napisał/a: emila3000 2008-12-31 15:54
ja daje kaszke za kazdym razem... bo mleko jej na dlugo nie starczalo... budzila sie w nocy... i chciala bardzo czesto jesc... daje tyle ile w schemacie... 3 g na 100 ml - to jest jedna miarka od mleka... daje 2 miarki na 200 ml... a taraz jej zwiekszam... do 3 miarek... chce jej niedugo dawac 6 g na 100 ml... kaszki na gesto nie chce jesc a powinna na kolacje...ale moja jest starsza... w wieku 4 miesiecy samo mleko jadla... i od 5 miesiaca powoultku zaczelam jej rozszerzac... z mezem jestesmy alergikami wiec uwazam z nia... ale ona nic narazie nie ma (odpukac)
napisał/a: kasica50 2008-12-31 18:03
tokoferolka jutro np.daj do jednego posilku powiedzmy rannego jedna lyzeczke kleiku i wsio...inne posilki podawaj tak jak do tej pory podawalas...

-pojutrze tez daj jedna lyzeczke kleiku do tego rannego posilku...reszte posilkow jak dotychczas...

-kolejny dzien daj do tego samego posilku rannego juz dwie lyzeczki kleiku...inne posilki pozostaw bez zmian...

Twojej lekarce chodzilo o to zebys delikatnie zageszczala jedzenie maluchowi tym bardziej wlasnie ze ma refluks...Rzeczywiscie wyglada to bardziej skomplikowanie niz w rzeczywistosci jest...

Dlatego podala Ci to tak po kolei...pomalenku wprowadzanie zeby zoladeczek maluszka nie doznal szoku...dlatego spokojnie do tego podchodz...

Podejrzewam ze jak dojdziesz do butli kleiku w dzien i maluch bedzie dobrze takie jedzenie tolerowal to przerzucisz taki kleikowy posilek na noc i wtedy zazwyczaj dziecko lepiej-dluzej spi...

Kaszkami sie narazie nie martw...poza tym sa kaszki ryzowe bezmleczne-cala gama,do koloru do wyboru...ja do tej pory takie kupowalam poniewaz malej daje mleko bebilon...


szczesliwego Nowego Roku dziewczynki...
napisał/a: tokoferolka 2008-12-31 18:12
No właśnie Kasica50 ja też na początku myślałam że do jednego posiłku stopniowo coraz więcej. Ale do każdego? Tu właśnie mi coś nie gra. Od refluksu i alergii i tak mam kupę leków, a poza tym mleko zagęszczam Nutritonem. Muszę naprawdę do niej zadzwonić i się upewnić.
napisał/a: emila3000 2009-01-01 01:55
zadzwon koniecznie... i zastanow sie czy ten kleik jest konieczny... ja bym go nie dawala jak z dzieckiem wszystko jest ok... moze zaczac mniej mleka pic...
napisał/a: majandra 2009-01-01 09:06
Kleik nie zaszkodzi, ale w małych ilościach. Ja w pewnym momencie przesadziłam z ilością kaszek/kleików i mój synek zbyt szybko i dużo przytył. Teraz je już tylko 2 miarki kleiku dziennie (do mleka porannego).
cohenna
napisał/a: cohenna 2009-01-01 09:38
ja swojej córce nie podawałam kleiku
jak pojechałam na studia to początkowo dostawała mój pokarm, potem jak zbrakło to mleko modyfikowane. a potem jak podrosła to kaszki mleczno ryżowe między mlekiem i innymi posiłakami.
mogę się mylić i poprawciemnie jak się mylę...ale moim zdaniek kleik nie jest konieczny jeśli dziecko zajada inne pokarmy a od 4 miesiąca możesz już je wsprwadzać. czy to soczki czu przeciery owocowe i warzywne albo zupki. nie za dużo, stopniowo. n apoczatek łyżeczkę czy dwie....