Wrześnióweczki 2008 :) z Pampersa

napisał/a: bebelili 2010-01-27 15:09
Dziewczyny teraz tutaj będziemy się spotykać, bo na Pampersie chyba chcieli się nas pozbyć :(
Bardzo się za Wami stęskniłam, także myślę że odezwiecie się. Przykro było by się tak rozstać bez słowa ....

Teraz jestem bebelili (na Pampersie bebe).
napisał/a: DankaZe 2010-01-27 16:49
Hej. Ciężko było mi trafic - ale sie udało;). Na pampersie całkiem beznadziejnie zrobili:(.

Pozdrawiam i do miłego napisania;)

dunka- teraz DankaZe
evi13
napisał/a: evi13 2010-01-27 17:32
Witam dziewczyny, oby tutaj reszta też trafiła, bo mnie też szkoda, tego co było.Pozdrawiam
napisał/a: kasiad26 2010-01-27 18:15
Hej

Kurcze ale sie naszukałam ale w końcu sie udało, bradzo sie ciesze ze bedziemy mogły dalej pisać o naszych pociechach
napisał/a: bebelili 2010-01-27 22:07
No świetnie dziewczyny, istniejemy nadal!!!!!!!!!!!!!!1
napisał/a: DankaZe 2010-01-28 10:27
Czesc dzewczyny;). Ale miałam dzisiaj noc:(. Tak Mikołaj mi sie darł - jak poparzony normalnie. Oczywiscie przyszedl czas na zęby 5!..Kurcze jeszcze cztery zeby ze bedzie spokój. A tak to dzis bylam nawet przeprosic sąsiadke za nocke- ale jej nie było.
Kupilam sanki na allegro i jesli nie bedzie za mocno wialo to pójdziemy na spacer. W sobote mam imprezke - 40-leci ślubu chrzestnejmojego męża ,wiec mały znowu sie wyszaleje.
Od wczoraj napadało u nas tyle śniegu że to co wywieźli ostatnio to małe piwo.

A co u Was ??
napisał/a: bebelili 2010-01-28 15:47
u nas sypie od rana, prawdziwa zima, jak były te szalone mrozy to siedziałyśmy w domu i dzisiaj wybrałyśmy się do sklepu bo wszystko się skończyło. Lili na widok śniegu aż skakała z radości.

Danka, współczuję nocki, Lili też się niekiedy obudzi z płaczem, ale dydusia dostaje i spokój. A tak w ogóle to chciałam ją już odzwyczaić od smoka, w ciągu dnia nie potrzebuje ale do spania musi być. Obcięłam końcówkę, a ona wzięła go sprawdziła że to nie to i z płaczem oddała mi i dopominała się z powrotem swojego dydusia. Kupiliśmy jej całkiem innego niż miała aby miała całego, ale ten nowy już jej tak nie smakuje, bierze na chwilę i chowa go albo wyrzuca. Mam nadzieję że nie przyzwyczai się do niego. śmiesznie to wygląda jak takie duże dziecko chodzi ze smokiem, także liczę na to że do września pozbędziemy się go całkiem i nauczymy się wołać na nocnik, bo z tym to też różnie.
napisał/a: kasiad26 2010-01-28 17:27
hejka

U nas dokładnie to samo śniegu po kolana od rana tak sypie ze pewnie jutro do pracy nie dojde heheh, ja niestety w te największe mrozy pracowałam prawie na zewnątrz więc nie było za wesoło:(

U nas ze smokiem nie ma problemu bo po prostu mała od urodzenia go nie cierpiała, ale wiem ze to nie lada zadanie żeby odzwyczaić malucha od smoka.
evi13
napisał/a: evi13 2010-01-30 08:25
Dzień dobry!!!
Zauważyłyście, że strona pampersa wcale się nie otwiera? Dobrze zrobiłyśmy, że się tutaj przeniosłyśmy
U na śnieg też pada na całego, wczoraj wybraliśmy się z Jasiem na spacer wózkiem i chyba ostatni raz, bo miasto dla mam z dzieckiem zupełnie nieodśnieżone. Tak więc chyba pozostaje nam siedzenie w domu, ewentualnie krótki spacerek na nogach.
My też ze smokiem nie mamy kłopotu, mały nie był przyzwyczajony, owszem, miał nawet kilka, ale używaliśmy go rzadko.
napisał/a: bebelili 2010-01-31 01:06
Hej dziewczyny,
z tym pampersem to coś podejrzanego, ja zanim wysłałam do Was wiadomość przez NK aby sie przenieść tutaj, zostawiłam na pampresie dla Was wiadomość i wczoraj weszłam aby sprawdzić co się tam dzieje i w ogóle nie mogłam już znaleźć naszego wątku, tak jakby wszystko usunęli. Chyba za bardzo rozkręciło się forum i przerosło ich oczekiwania, tylko szkoda że nas nie poinformowali że mają jakieś problemy ... no cóż, ale i tak sobie poradziłyśmy :)

A jeśli chodzi o spacerki, to odkąd spadł śnieg nie biorę wózka, tylko chodzimy na nogach, no oczywiście za daleko nie odchodzimy, bo trzeba jeszcze wrócić, a nie wyobrażam sobie dźwigać 10kg na rękach.

Gdybyście widziały co Lili dzisiaj wyprawiała ... przyszli znajomi z synkiem 3,5 letnim, a ona normalnie oszalała, biegała, rzucała się na podłogę, obracała sie w kółko, piszczała. Nie poznaję już swojego dziecka, ona jest po prostu szalona i jakaś nie wyżyta. Nie mam pojęcia skąd się bierze ta energia. Oczywiście wszystko musi być po jej myśli, bo jak nie to kładzie się na podłodze i udaje że płacze. Podsumowując: mam w domu cwaną bestię :)
napisał/a: kasiad26 2010-02-01 12:27
Hej


Moje córcia dziś po raz drugi jedzie do babci i będzie 3 dni bez mamusi, ostatnio była na 4 dni ale wiecie co już nie mogłam się doczekać kiedy wróci.
Odkąd teściowie się wyprowadzili ciągle proszą nas żebyśmy dali im małą na parę dni do strasznie za nią tęsknią.
A jak u was? maluchy już opuszczały domek bez was ?

bebelili>>>>moja mała ma dokładnie to samo jak tylko przyjadą jej kuzynki do nas szalej z nimi na całego, a jak odjeżdżają to jest straszny płacz hm, chyba czas pomyśleć nad rodzeństwem :D

Dużo zdrówka:)
napisał/a: DankaZe 2010-02-01 22:37
Hej;).
A my dzis bylismy na szczepieniu. Teraz mały kulał mi na nóżke:(...bolała go widocznie. Na szczescie juz ładnie sobie śpi.
Co do smoka...to ja próbowalam mu zabierac, ale w momencie ząbkowania lekarz mówil by mu nie odbierac tej przyjemnosci. Zostaly nam tylko 3 do finiszu...ufff....
Bebe mój tak samo ostatno wariacji jakiejs dostaje. Kładzie sie nagle na podłoge i wali głowa!. Póki co wszystko zwalam na te cholerne zęby!.
Nie wiam czy wam pisalam że wracam do pracy??.... juz sie zgubilam przez te wariacje pampersowe.
W każdym razie wracam do pracy od marca. Znalazłam opiekunke do małego - i normalnie w szoku jestem bo teraz jak zostawiam go żeby sam z nia pobyl to ten wogole nie płacze. Z jednej strony fanie ze tak sie zachowuje, a z drugiej troche mi przykro;). Ale co tam . Musze sie przyzwyczaic i on w sumie tez ze tak to juz w życiu jest ze jest praca dom i czas na zaawy z dzieckiem itd.
Płace dziewczynie 5zl za godzine. Ponoc jak popytalam innych - to nie jest duzo. Czy wiecie moze jak to wyglada w waszych miejscowosciach?.
Aha. Zaczełam na zmiane używac tych pieluchomajtek z huggiesa. Super sa. Przy takich wygibasach i problemach przy zakładaniu zwyklej pieluchy- to te galoty siup i załozone. Najlepsze jest to ze dopiero co zajarzyłam ze tam boczki tez można odpinac i zapiac ;) hehehe. Oprocz tego codziennie trenujemy nocnik. Dzis sie prawie i by udalo. Bo latal po mieszkaniu bez pieluchy i pokazywal ze chce siusiu. Ale sie z mężem zagapilismy i Mikołaj wysiusial sie obok;). Mimo wszystko dobry znak.

Kasia zazdroszcze Ci tesiow. Moja tesciowa raczej nie bardzo sama od siebie chce małego. A juz na noc to wogole nigdy nigdzie sam nie byl...;(. a rodzicow mam za daleko.
Tyle u nas chwilowo.