Wrześnióweczki 2008 :) z Pampersa

napisał/a: DankaZe 2010-05-15 13:56
Hej.

Mój ma tak samo!!!:(. Wkłada paluchy do buzi i próbuje wymiotowac. Myslalam ze on tak te palce pakuje bo 5 zeby mu ida- ale juz sama nie wiem.

Bylam u lekarza w poniedz. Wszystko ok. W niedziele zaczne 10 tc (nie wiem czemu suwaczek inaczej mi wskazuje). Dzidzia rosnie zdrowo. Serucho bije az miło patrzec;).

U nas pogoda badziewna strasznie:(. Szaro, buro i deszcz pada. A tu juz połowa maja!!
26 jade z małym do ortopedy bo sie okazalo ze ma koślawosc kolanek . Nie wiem co teraz- tzn pewnie rehabilit. i moze wkladki jakies - ale poki nie pojade i sie nie dowiem wszystkiego to nie mówie. Dam znac w kazdym razie co i jak. Kupilam sobie kwiatki na balkon i teraz ide je powysadzac do skrzynek. Tyle mojego;).
Aha. Czy wy tez macie takiego lenia co do robienia obiadow?. Ja juz nie mam pomysłów. Zrobilam gar gołąbkow ostatnio ale na jutro juz nie wiem co zrobic. - zreszta wogole nie chce mi sie ostatnio gotowac;)
napisał/a: DankaZe 2010-05-15 14:01
sloneczko1609 napisal(a):Oj własnie jestem po komunii wczorajszej mojego chrześniaczka no i wydatki nie małe dobrze,że dzisaiaj10 hihi ;)

Bebe i jak po weselichu? Chyba pogoda dopisała co? U nas było bardzo ładnie przez weekend.

Dunka spróbuję z tą nakładką może będzie bardziej miała większe chęci bo wie że wszyscy z toalety tam korzystają no i że ona też może;) dzięki.:*
No to kochaniutka leć,leć na te badania.Zaczyna się co? Wizytki,badania witaminki itd.!!! Ale ty pracujesz teraz?

Pa


Witaminki biore dzien w dzien. A o wizytach u lekarza nie wspomne;). Jak sobie pomysle ile razy w tym roku bede musiala isc to mi sie odechciewa;). Porodu sie nie boje- jedynie tego cholernego szycia - bo z Mikołajem najbardziej to przeżyłam i sam porod chyba tak mnie nie bolał jak to:(.
Pracuje w przychodni i narazie póki dobrze sie czuje zamierzam dalej pracowac. Jeszcze nasiedze sie w domu;). Buziaki
evi13
napisał/a: evi13 2010-05-16 08:34
Dziewczyny, mam newsa, Kasia77 z naszego forum urodziła dziewczynkę :) Więc mamy już jedną podwójną mamusię w naszym gronie :)
KasiaS77
napisał/a: KasiaS77 2010-05-16 19:15
Cześć dziewczyny !!!
To ja Kasia77 :) Boże ile ja się Was naszukałam ale udało się i jestem.
Tak to prawda 11 maja urodziłam śliczną, maleńką księżniczkę - Marysię :). Tym razem rodziłam naturalnie ale oczywiście córcia postanowiła też źle się ułożyć i troszkę mnie pomęczyli.
Jasiu jak na razie nie reaguje za bardzo na nowego członka rodziny ale bacznie wszystko obserwuje :).

Dziewczyny obiecuję że nadrobię zaległości i zacznę regularnie Was teraz odwiedzać.
Pozdrawiam.
Kasia
evi13
napisał/a: evi13 2010-05-16 20:00
Kaskiu, witaj ponownie w naszym gronie, ode mnie jeszcze raz gratulacje i mam nadzieje, że będziesz częściej nas odwiedzać :)
napisał/a: DankaZe 2010-05-16 22:45
I ode mnie jeszcze raz gratulacje;). Oby sie dobrze maleństwo chowało;). Daj znac na bierzaco jak dajesz rade z 2 dzieciakow bo mnie jakos troszke to przeraza przyznam a w grudniu dołącze do podwójnych mamusi;).
Jak minal Ci poród ???

U nas Ok. Bylismy dzis w zoo. Miki wyszalał sie że ho ho;). Fajnie było, ylko troche pogoda do kitu;).
Zbieram sie do spania bo jutro znowu 5.20 pobudka do pracy.
napisał/a: kasiad26 2010-05-17 08:12
Hej


Kasiu ogromne Gratulacje mała prześliczna :)
napisał/a: sloneczko1609 2010-05-18 13:28
Witam.
Oczywiście zacznę od wspaniałej wiadomości,że nasza Kasienka urodziła super,super jeszcze raz wielkie gratulacje bo córeczka prześliczna ;)
Cieszę się że jesteś Kasiu z nami ponownie i jeszcze raz bardzo dziękuję za cenne wiadomości.:*

Dunka skoro praca nie jest taka męcząca i dobrze się czujesz to oczywiście pracuj, czas będzie szybciej leciał i coraz bliżej będzie rozwiązania.Teraz będziemy z niecierpliwością czekać na drugą podwójną mamusie.

Dziewczyny co to się dzieję na tym świecie...??? Katastrofy,wulkany teraz powodzie....:(

Nic uciekam bo Nikolka wstała i znów musimy szukać jakiegoś domowego zajęcia :( na wyjście na dwór niema najmniejszych szans. :(

Pozdrowionka.
KasiaS77
napisał/a: KasiaS77 2010-05-18 15:20
Cześć dziewczyny!
Dziękuję serdecznie za wszystkie miłe słowa :). Jesteście po prostu super.

Ogólnie to co teraz przeżywam trudno nazwać szczęściem raczej jednym wielkim szaleństwem :), ale mam nadzieję że wszystko się jakoś unormuje i wpadnę w odpowiedni rytm bo jak na razie to jedna wielka dzicz. Dobrze że Mateusz ma urlop bo inaczej bym chyba się poddała.

Janek dzięki Bogu jakoś nie za szczególnie reaguje na Marysie. Podchodzi, przygląda się ale bez większego zainteresowania ale za to zauważyliśmy że bardzo głośno zaczyna się odzywać i nas wyzywa :) (po Japońsku oczywiście) i tak właśnie myślimy że stara się tym zwrócić na siebie uwagę. Jednak stwierdzam że największy problem z pojawieniem się drugiego dziecka w domu mamy my matki. Jedno wielkie rozdarcie. Z jednej strony maleńka kruszynka która całkowicie jest zależna od ciebie i jedyne co chcesz robić to ją chronić cały czas a z drugiej synek który przez ostatnie dwa lata był dla mnie wszystkim i cały czas mam wrażenie że go zdradzam :(

Ale dziewczyny na mnie teraz trzeba brać poprawkę bo moja gospodarka hormonalna jest teraz w całkowitej rozsypce więc prawdopodobnie nie jest tak źle :)

Pozdrawiam Was serdecznie
evi13
napisał/a: evi13 2010-05-18 17:28
Kasiu, tak jak piszesz, potrzebujesz teraz czasu, aby się oswoić z nową sytuacją i wszystko przyjdzie z czasem, a my będziemy się uczyć na Twoim przykładzie :)
My też siedzimy teraz w domu, nie ma szans nawet na mały spacer, więc kisimy się niczym ogórki w słoiku. Gdzie ta piękna wiosna...
napisał/a: bebelili 2010-05-20 16:19
Hej, nareszcie mam chwilkę ...
Kasia wielkie gratulacje!!! Życzę dużo sił, ja właśnie dlatego nie chcę się zdecydować na kolejne dziecko. Nie chcę się dzielić, a Lili kocham bardzo mocno i wiem że miałabym z tym wielki problem. Jak Lili będzie duża, może jak będzie miała 10 lat to zapragnę kolejnego maleństwa. teraz robię wszystko aby była tylko Lili, to ona jest najważniejsza w moim życiu -do dzisiaj mąż jest na drugim planie. W życiu bym nie pomyślała, że przejdę taką metamorfozę - ale hormony chyba zrobiły swoje.

Wesele chyba najbardziej podobało się Lili, była w swoim żywiole ... jako pierwsza wyszła tańczyć. Oczywiście musiałam się zmyć wcześniej, bo głupio bawić się do rana z takim maluchem.

Kilka dni mnie tu nie było, a tyle się u nas wydarzyło ... rodzice kupili działkę budowlaną i chcą się z nami budować, a my mamy dylemat bo jeszcze nie wiemy co z moją pracą i czy przypadkiem nie będziemy się wyprowadzać z miasta w którym teraz mieszkamy.
Czekam na wiadomość od siostry, bo może będę ciocią ;)
Lili dostała się do żłobka, do grupy starszaków.
Do końca maja muszę oddać pracę, aby się bronić w czerwcu. Czasu zostało mi mało, a pisania wiele, bo piszę tylko nocami.
Jesienią chcę uruchomić mały biznes internetowy, także teraz zbieram informacje - co i jak, za ile itd.

Wakacje ... chcielibyśmy oczywiście jechać nad morze, ale jak w przyszłym roku mamy ruszyć z budową to możemy zapomnieć o wyjazdach :(
Także mam istny mętlik w głowie, nie wiem co mam robić. :confused: Dodatkowo brat męża zakochał się w dziewczynie, której nie akceptują jego rodzice:( Za wszelką cenę chcą rozwalić ten związek, a on przychodzi do nas po pomoc, bo są załamani.
Jestem już tak przemęczona tym zarywaniem nocy, wspieraniem innych i załatwianiem różnych spraw, że naprawdę przydałby się urlop.

Kasia77, ja chyba nie mam Ciebie wśród znajomych na NK. A ciekawość mnie rozpiera, bo też chciałabym zobaczyć Twoją córeczkę.
Pozdrawiam
KasiaS77
napisał/a: KasiaS77 2010-05-20 18:13
Cześć dziewczyny!

Bebelili wklejam swój profil z nk http://nasza-klasa.pl/profile/1033752 mam tam wszystko pewnie poblokowane wiec proszę o zaproszenie :)

My dzisiaj w końcu z Jaśkiem wyszliśmy na spacerek. Mały biegał jak oszalały :). Dziewczyny a jak tam u Waszych pociech wygląda siusianie bo Jasiek na widok nocnika ucieka. Nie wiem czy już mam z nim walczyć? Troszkę mnie to martwi ale z drugiej strony on jeszcze nie ma dwóch latek to może latem spróbuje z nim powalczyć ... co myślicie?

Pozdrawiam