Wymioty w czasie jazdy samochodem
napisał/a:
~marek"
2006-06-21 10:11
Witam
Mam spory problem z moją 21 miesięczną córcią. W trakcie jazdy samochodem nawet
na krótkich trasach (20-30 km) zdarza się jej wymiotować. W najbliższym czasie
planujemy wyjazd nad morze (ok 600 km) i tu mam bardzo duże obawy, czy mała to
wytrzyma. Jak to rozwiązać, aby dziecko nie wymiotowało? Jedyne rozwiązanie
jakie przychodzi mi do głowy w tym momencie to jazda w nocy, jak będzie spała.
Czy podać jej do tego jakieś lekarstwo, czy liczyć, że na śpiaco będzie Ok?
Pozdrawiam
Marek i Oliwka
--
Mam spory problem z moją 21 miesięczną córcią. W trakcie jazdy samochodem nawet
na krótkich trasach (20-30 km) zdarza się jej wymiotować. W najbliższym czasie
planujemy wyjazd nad morze (ok 600 km) i tu mam bardzo duże obawy, czy mała to
wytrzyma. Jak to rozwiązać, aby dziecko nie wymiotowało? Jedyne rozwiązanie
jakie przychodzi mi do głowy w tym momencie to jazda w nocy, jak będzie spała.
Czy podać jej do tego jakieś lekarstwo, czy liczyć, że na śpiaco będzie Ok?
Pozdrawiam
Marek i Oliwka
--
napisał/a:
~J"
2006-06-21 11:02
> Czy podać jej do tego jakieś lekarstwo, czy liczyć, że na śpiaco będzie
Ok?
Polecam homeopatyczne Coculine - słodkie tabletki do ssania - jeszcze nie
zawiodły :)
J
napisał/a:
~złośliwa"
2006-06-21 11:18
Użytkownik "marek" napisał
| Czy podać jej do tego jakieś lekarstwo, czy liczyć, że na śpiaco będzie
Ok?
|
Po pierwsze jeśli nie masz samochodu z klimą to nie pchać się rankiem.
Lepiej wyjechać po południu. Po drugie - jako środek polecam Locomotiv w
syropie. jest niemiłosiernie słodkie i trzeba zapijać wodą ale skutkuje (
nawet na mnie starą babę ;) )
--
Kasia + 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718
napisał/a:
~Tomasz Dryjanski"
2006-06-21 11:22
> Po pierwsze jeśli nie masz samochodu z klimą to nie pchać się rankiem.
> Lepiej wyjechać po południu. Po drugie - jako środek polecam Locomotiv w
> syropie. jest niemiłosiernie słodkie i trzeba zapijać wodą ale skutkuje (
> nawet na mnie starą babę ;) )
A z rozwiązań naturalnych mogę polecić twarde cukierki typu karmelki,
do ssania w trakcie jazdy kiedy robi się niedobrze.
T. D.
> Lepiej wyjechać po południu. Po drugie - jako środek polecam Locomotiv w
> syropie. jest niemiłosiernie słodkie i trzeba zapijać wodą ale skutkuje (
> nawet na mnie starą babę ;) )
A z rozwiązań naturalnych mogę polecić twarde cukierki typu karmelki,
do ssania w trakcie jazdy kiedy robi się niedobrze.
T. D.
napisał/a:
~aniared
2006-06-21 13:09
złośliwa napisał(a):
> Użytkownik "marek" napisał
> | Czy podać jej do tego jakieś lekarstwo, czy liczyć, że na śpiaco będzie
> Ok?
> |
> Po pierwsze jeśli nie masz samochodu z klimą to nie pchać się rankiem.
> Lepiej wyjechać po południu. Po drugie - jako środek polecam Locomotiv w
> syropie. jest niemiłosiernie słodkie i trzeba zapijać wodą ale skutkuje (
> nawet na mnie starą babę ;) )
>
Locomotiv nie skutkuje na moją córcię (dziś dwa latka, hura!).
Teoretycznie ten syrop jest od 3 roku życia, ale aptekarka powiedziała,
że można stosować u dwulatka po zmniejszeniu dawki. Więc może dlatego
nie działa, bo dawka jest mniejsza?
--
Ania
http://aniared.blog.onet.pl
> Użytkownik "marek" napisał
> | Czy podać jej do tego jakieś lekarstwo, czy liczyć, że na śpiaco będzie
> Ok?
> |
> Po pierwsze jeśli nie masz samochodu z klimą to nie pchać się rankiem.
> Lepiej wyjechać po południu. Po drugie - jako środek polecam Locomotiv w
> syropie. jest niemiłosiernie słodkie i trzeba zapijać wodą ale skutkuje (
> nawet na mnie starą babę ;) )
>
Locomotiv nie skutkuje na moją córcię (dziś dwa latka, hura!).
Teoretycznie ten syrop jest od 3 roku życia, ale aptekarka powiedziała,
że można stosować u dwulatka po zmniejszeniu dawki. Więc może dlatego
nie działa, bo dawka jest mniejsza?
--
Ania
http://aniared.blog.onet.pl
napisał/a:
~chomik
2006-06-21 13:11
Dzisiaj *aniared* napisał(a),a było to tak:
>(dziś dwa latka, hura!).
Najserdecznijesze życzenia dla solenizantki od solenizanta 4 - latka.
--
Aga oraz urodzinowy Maciek ( 21.06.2002)
http://42.pl/u/hnl zdjęcia nowsze i nie tylko
>(dziś dwa latka, hura!).
Najserdecznijesze życzenia dla solenizantki od solenizanta 4 - latka.
--
Aga oraz urodzinowy Maciek ( 21.06.2002)
http://42.pl/u/hnl zdjęcia nowsze i nie tylko
napisał/a:
~aniared
2006-06-21 13:36
chomik napisał(a):
> Dzisiaj *aniared* napisał(a),a było to tak:
>
>> (dziś dwa latka, hura!).
>
> Najserdecznijesze życzenia dla solenizantki od solenizanta 4 - latka.
>
>
W takim razie również prosimy o przyjęcie najserdeczniejszych życzeń! :)
--
Ania
http://aniared.blog.onet.pl
> Dzisiaj *aniared* napisał(a),a było to tak:
>
>> (dziś dwa latka, hura!).
>
> Najserdecznijesze życzenia dla solenizantki od solenizanta 4 - latka.
>
>
W takim razie również prosimy o przyjęcie najserdeczniejszych życzeń! :)
--
Ania
http://aniared.blog.onet.pl
napisał/a:
~Xena"
2006-06-21 21:40
W wiadomości:655e.00000059.4498ff43@newsgate.onet.pl,
marek napisał(a):
> Witam
>
> Mam spory problem z moją 21 miesięczną córcią. W trakcie jazdy
> samochodem nawet na krótkich trasach (20-30 km) zdarza się jej
> wymiotować. W najbliższym czasie planujemy wyjazd nad morze (ok 600
> km) i tu mam bardzo duże obawy, czy mała to wytrzyma. Jak to
> rozwiązać, aby dziecko nie wymiotowało? Jedyne rozwiązanie jakie
> przychodzi mi do głowy w tym momencie to jazda w nocy, jak będzie
> spała. Czy podać jej do tego jakieś lekarstwo, czy liczyć, że na
> śpiaco będzie Ok?
Diphergan (na receptę) i zakleić pępek plastrem. Działa na wszystkich, nawet
na tych, na których już nic nie działa
pozdrawiam Tatiana
--
Miłość, która jest najprzyjemniejszym na świecie zajęciem,
staje się nudna i męcząca, gdy uczynimy z niej rzemiosło
/Pitigrilli/
marek napisał(a):
> Witam
>
> Mam spory problem z moją 21 miesięczną córcią. W trakcie jazdy
> samochodem nawet na krótkich trasach (20-30 km) zdarza się jej
> wymiotować. W najbliższym czasie planujemy wyjazd nad morze (ok 600
> km) i tu mam bardzo duże obawy, czy mała to wytrzyma. Jak to
> rozwiązać, aby dziecko nie wymiotowało? Jedyne rozwiązanie jakie
> przychodzi mi do głowy w tym momencie to jazda w nocy, jak będzie
> spała. Czy podać jej do tego jakieś lekarstwo, czy liczyć, że na
> śpiaco będzie Ok?
Diphergan (na receptę) i zakleić pępek plastrem. Działa na wszystkich, nawet
na tych, na których już nic nie działa
pozdrawiam Tatiana
--
Miłość, która jest najprzyjemniejszym na świecie zajęciem,
staje się nudna i męcząca, gdy uczynimy z niej rzemiosło
/Pitigrilli/
napisał/a:
~aga"
2006-06-21 22:46
Użytkownik "Xena" napisał w wiadomości
>W wiadomości:655e.00000059.4498ff43@newsgate.onet.pl,
> marek napisał(a):
>> Witam
>>
>> Mam spory problem z moją 21 miesięczną córcią. W trakcie jazdy
>> samochodem nawet na krótkich trasach (20-30 km) zdarza się jej
>> wymiotować. W najbliższym czasie planujemy wyjazd nad morze (ok 600
>> km) i tu mam bardzo duże obawy, czy mała to wytrzyma. Jak to
>> rozwiązać, aby dziecko nie wymiotowało? Jedyne rozwiązanie jakie
>> przychodzi mi do głowy w tym momencie to jazda w nocy, jak będzie
>> spała. Czy podać jej do tego jakieś lekarstwo, czy liczyć, że na
>> śpiaco będzie Ok?
>
> Diphergan (na receptę) i zakleić pępek plastrem. Działa na wszystkich,
> nawet na tych, na których już nic nie działa
>
Zastanawaim się już nad tym od jakiegoś czasu (zawsze zapominam zapytac
lekarza) czemu jak sie zaklei pepek to ma byc dobrze;:)?Na jakiej zasadzie
to działa?
napisał/a:
~siwa
2006-06-22 00:38
aga napisał(a):
> Na jakiej zasadzie
> to działa?
BO TAK!
--
s i w a
proponuję też plastry na czoło
> Na jakiej zasadzie
> to działa?
BO TAK!
--
s i w a
proponuję też plastry na czoło
napisał/a:
~Xena"
2006-06-22 01:15
W wiadomości:19mcc2at6w836$.dlg@franolan.net,
siwa napisał(a):
> aga napisał(a):
>
>> Na jakiej zasadzie
>> to działa?
>
> BO TAK!
Się siwa nie nabijaj. Moja niania do dzieci, która rzyga zawsze w czasie
podróży ostatnio zakleiła pępek i ani jej się niedobrze nie zrobiło. To
metosa stosowana przez wychowawczynie przedszklne i te z młodszych klas. Nie
wiem co ma to powodować, ale działa. I działanie nie jest psychologiczne, bo
młodsze dzieciaki w ogóle nie wiedzą po co to.
pozdrawiam Tatiana
--
Muszą być ludzie, którzy mają odwagę mówić swobodnie
/Giordano Bruno/
siwa napisał(a):
> aga napisał(a):
>
>> Na jakiej zasadzie
>> to działa?
>
> BO TAK!
Się siwa nie nabijaj. Moja niania do dzieci, która rzyga zawsze w czasie
podróży ostatnio zakleiła pępek i ani jej się niedobrze nie zrobiło. To
metosa stosowana przez wychowawczynie przedszklne i te z młodszych klas. Nie
wiem co ma to powodować, ale działa. I działanie nie jest psychologiczne, bo
młodsze dzieciaki w ogóle nie wiedzą po co to.
pozdrawiam Tatiana
--
Muszą być ludzie, którzy mają odwagę mówić swobodnie
/Giordano Bruno/
napisał/a:
~Iwon\\(k\\)a"
2006-06-22 04:52
"Xena" wrote in message
> Diphergan (na receptę) i zakleić pępek plastrem. Działa na wszystkich,
> nawet na tych, na których już nic nie działa
dodaj, ze bez Dipherganu plaster nie dziala ;))
iwon(k)a
> Diphergan (na receptę) i zakleić pępek plastrem. Działa na wszystkich,
> nawet na tych, na których już nic nie działa
dodaj, ze bez Dipherganu plaster nie dziala ;))
iwon(k)a