Zelmer Diana

napisał/a: ~Animka 2012-03-07 13:28
W dniu 2012-03-06 18:30, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 06 Mar 2012 03:32:21 +0100, Animka napisał(a):
>
>> A jakiej wielkości są oczka tych ziemniaków? Bo ja bym chciała na
>> miazdę, na pyzy.
>
> Utartą miazgę ziemniaczaną trzeba odcisnąć z soku (potem odstały sok zlać a
> pozostałą na dnie skrobię dodac do masy) - trudno to zrobić na sitku,
> zostaje za dużo wody. Polecam sokowirówkę.

To już nie problem. Problemem dla mnie to tarcie ziemniaków, bo mnie
ręce (od kręgołsupa) bolą.

--
animka
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-07 17:47
Dnia Wed, 7 Mar 2012 00:40:02 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):

> On 6 Mar, 22:53, Aicha wrote:
>
>> Poczytałam trochę opinii w necie (że sitko i nożyk rdzewieją np.) i
>> chciałam skonfrontować z Waszymi :)
>
> Bo sitko i nożyk należy natychmiast po użyciu wytrzeć do sucha.
> Rdzewienie = tępienie. Lepiej do tego nie dopuszczać.
>

Wycieram imkąłde na czymś mcno ciepłym, jeśli jest taka możliwość - nawet
na pokrywce garnka z gotująca się zupą. Dla szybkiego odparowania wody z
otworków.
Radzę też po wysuszeniu natluścić troszkę (minimalnie, w palcach po prpstu)
olejem - daje to zabezpieczenie przed rdzą i o wiele lepszy ślizg przy
rozruchu na pocz. mielenia.


--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-07 17:48
Dnia Wed, 7 Mar 2012 09:52:21 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):

> Użytkownik "czeremcha" napisał w wiadomości
> news:82d986ea-b91a-489a-a2d9-2e72b5fa9085@h20g2000yqd.googlegroups.com...
> On 6 Mar, 22:53, Aicha wrote:
>
>> Poczytałam trochę opinii w necie (że sitko i nożyk rdzewieją np.) i
>> chciałam skonfrontować z Waszymi :)
>
> Bo sitko i nożyk należy natychmiast po użyciu wytrzeć do sucha.
> Rdzewienie = tępienie. Lepiej do tego nie dopuszczać.
>
>
> Dokładnie tak :) Lepiej po umyciu wytrzeć do sucha,


I natłuścić olejem.

> niż zostawić na pastwę
> rdzy ;)

I myć jak najszybciej po użyciu - tj nie dopuszczać do zalegania w wodzie w
zlewie.


--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-07 18:00
Dnia Wed, 07 Mar 2012 13:28:10 +0100, Animka napisał(a):

> W dniu 2012-03-06 18:30, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 06 Mar 2012 03:32:21 +0100, Animka napisał(a):
>>
>>> A jakiej wielkości są oczka tych ziemniaków? Bo ja bym chciała na
>>> miazdę, na pyzy.
>>
>> Utartą miazgę ziemniaczaną trzeba odcisnąć z soku (potem odstały sok zlać a
>> pozostałą na dnie skrobię dodac do masy) - trudno to zrobić na sitku,
>> zostaje za dużo wody. Polecam sokowirówkę.
>
> To już nie problem.

Dla mnie był ogromny - rękami nie dawłąam rady odcisnąć, na sitku też nie,
w dodatku długo to trwało i ziemniaki czerniały... Więc ciagle nie
wychodziły mi te pyzy, bo masa była za mokra. Aż przypomniałam sobie patent
Teściowej z tą sokowirówką właśnie


> Problemem dla mnie to tarcie ziemniaków, bo mnie
> ręce (od kręgołsupa) bolą.

Tym bardziej polecam sokowirówkę. Przydatna do robienia soków, co
oczywiste, ale i do zastosowań nietypowych, jak np własnie pyzy
--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-07 18:27
Dnia Tue, 6 Mar 2012 12:31:46 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):

> Dopiero co parę dni temu blenderem robiłam sobie koktalj truskawkowy :)

Lekko rozmroź truskawki (tzn powierzchownie, żeby nie były jak kamienie),
dodaj gęstą śmietanę (jakieś 1/3 wagi truskawek) i cukier - zmiksuj chwilę.
Pyszne lody!
--

XL
napisał/a: ~Animka 2012-03-07 22:59
W dniu 2012-03-07 18:00, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 07 Mar 2012 13:28:10 +0100, Animka napisał(a):
>
>> W dniu 2012-03-06 18:30, Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 06 Mar 2012 03:32:21 +0100, Animka napisał(a):
>>>
>>>> A jakiej wielkości są oczka tych ziemniaków? Bo ja bym chciała na
>>>> miazdę, na pyzy.
>>>
>>> Utartą miazgę ziemniaczaną trzeba odcisnąć z soku (potem odstały sok zlać a
>>> pozostałą na dnie skrobię dodac do masy) - trudno to zrobić na sitku,
>>> zostaje za dużo wody. Polecam sokowirówkę.
>>
>> To już nie problem.
>
> Dla mnie był ogromny - rękami nie dawłąam rady odcisnąć, na sitku też nie,
> w dodatku długo to trwało i ziemniaki czerniały... Więc ciagle nie
> wychodziły mi te pyzy, bo masa była za mokra. Aż przypomniałam sobie patent
> Teściowej z tą sokowirówką właśnie
>
>
>> Problemem dla mnie to tarcie ziemniaków, bo mnie
>> ręce (od kręgołsupa) bolą.
>
> Tym bardziej polecam sokowirówkę. Przydatna do robienia soków, co
> oczywiste, ale i do zastosowań nietypowych, jak np własnie pyzy

Moja mamusia kiedyś tarła, a potem odciskała przez czystą ściereczkę do
naczyń.
Chciałam tak też zrobić te pysy jakiś rok temu. Natarłam się, potem
nawyciskałam, ukształtowałam pyzy i ugotowałam. Normalnie były nie do
zjedzenia. Kamień! Mamusia mi na drugi dzień powiedziała, ze pewnie
ugotowanych i zmielonych ziemniaków zapomniałam dodań. Miała rację.

--
animka
napisał/a: ~Animka 2012-03-07 23:01
W dniu 2012-03-07 18:27, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 6 Mar 2012 12:31:46 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):
>
>> Dopiero co parę dni temu blenderem robiłam sobie koktalj truskawkowy :)
>
> Lekko rozmroź truskawki (tzn powierzchownie, żeby nie były jak kamienie),
> dodaj gęstą śmietanę (jakieś 1/3 wagi truskawek) i cukier - zmiksuj chwilę.
> Pyszne lody!

Ja kupuje kremówkę. Parę opakowań i najczęściej jakieś mrożone jagody
(jak zima), które potem rozmrażam. Do dzbanka wsypuję jeszcze cukier.

--
animka
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-07 23:20
Dnia Wed, 07 Mar 2012 23:01:52 +0100, Animka napisał(a):

> W dniu 2012-03-07 18:27, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 6 Mar 2012 12:31:46 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):
>>
>>> Dopiero co parę dni temu blenderem robiłam sobie koktalj truskawkowy :)
>>
>> Lekko rozmroź truskawki (tzn powierzchownie, żeby nie były jak kamienie),
>> dodaj gęstą śmietanę (jakieś 1/3 wagi truskawek) i cukier - zmiksuj chwilę.
>> Pyszne lody!
>
> Ja kupuje kremówkę. Parę opakowań i najczęściej jakieś mrożone jagody
> (jak zima), które potem rozmrażam. Do dzbanka wsypuję jeszcze cukier.

Tak, kremówka pewnie lepsza. Cukier - konieczny
Spróbuj bez romrazania jagód - one są małe, więc rozmrazanie może zepsuć
efekt "masy lodowej".
--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-07 23:22
Dnia Wed, 07 Mar 2012 22:59:31 +0100, Animka napisał(a):

> W dniu 2012-03-07 18:00, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 07 Mar 2012 13:28:10 +0100, Animka napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-03-06 18:30, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 06 Mar 2012 03:32:21 +0100, Animka napisał(a):
>>>>
>>>>> A jakiej wielkości są oczka tych ziemniaków? Bo ja bym chciała na
>>>>> miazdę, na pyzy.
>>>>
>>>> Utartą miazgę ziemniaczaną trzeba odcisnąć z soku (potem odstały sok zlać a
>>>> pozostałą na dnie skrobię dodac do masy) - trudno to zrobić na sitku,
>>>> zostaje za dużo wody. Polecam sokowirówkę.
>>>
>>> To już nie problem.
>>
>> Dla mnie był ogromny - rękami nie dawłąam rady odcisnąć, na sitku też nie,
>> w dodatku długo to trwało i ziemniaki czerniały... Więc ciagle nie
>> wychodziły mi te pyzy, bo masa była za mokra. Aż przypomniałam sobie patent
>> Teściowej z tą sokowirówką właśnie
>>
>>
>>> Problemem dla mnie to tarcie ziemniaków, bo mnie
>>> ręce (od kręgołsupa) bolą.
>>
>> Tym bardziej polecam sokowirówkę. Przydatna do robienia soków, co
>> oczywiste, ale i do zastosowań nietypowych, jak np własnie pyzy
>
> Moja mamusia kiedyś tarła, a potem odciskała przez czystą ściereczkę do
> naczyń.
> Chciałam tak też zrobić te pysy jakiś rok temu. Natarłam się, potem
> nawyciskałam, ukształtowałam pyzy i ugotowałam. Normalnie były nie do
> zjedzenia. Kamień! Mamusia mi na drugi dzień powiedziała, ze pewnie
> ugotowanych i zmielonych ziemniaków zapomniałam dodań. Miała rację.

No tak, ugotowane też muszą być.
--

XL kiedy ja sobie znowu pyzy zrobię - do maja szlaban ((
napisał/a: ~Animka 2012-03-08 02:06
W dniu 2012-03-07 18:00, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 07 Mar 2012 13:28:10 +0100, Animka napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-03-06 18:30, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 06 Mar 2012 03:32:21 +0100, Animka napisał(a):
>>>>
>>>>> A jakiej wielkości są oczka tych ziemniaków? Bo ja bym chciała na
>>>>> miazdę, na pyzy.
>>>>
>>>> Utartą miazgę ziemniaczaną trzeba odcisnąć z soku (potem odstały sok zlać a
>>>> pozostałą na dnie skrobię dodac do masy) - trudno to zrobić na sitku,
>>>> zostaje za dużo wody. Polecam sokowirówkę.
>>>
>>> To już nie problem.
>>
>> Dla mnie był ogromny - rękami nie dawłąam rady odcisnąć, na sitku też nie,
>> w dodatku długo to trwało i ziemniaki czerniały... Więc ciagle nie
>> wychodziły mi te pyzy, bo masa była za mokra. Aż przypomniałam sobie patent
>> Teściowej z tą sokowirówką właśnie
>>
>>
>>> Problemem dla mnie to tarcie ziemniaków, bo mnie
>>> ręce (od kręgołsupa) bolą.
>>
>> Tym bardziej polecam sokowirówkę. Przydatna do robienia soków, co
>> oczywiste, ale i do zastosowań nietypowych, jak np własnie pyzy

Sokowirówkę (Malinkę bodajże) miałam ze 30 lat. Do ziemniaków się nie
nadawała, wyrzucała kawałki ziemniaków. Ostatnio się jej pozbyłam, bo mi
zawalała dużo miejsca w szafce. Może nowocześniejsze są już inne i
nadają się do ziemniaów.



--
animka
napisał/a: ~Animka 2012-03-08 02:10
W dniu 2012-03-07 23:20, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 07 Mar 2012 23:01:52 +0100, Animka napisał(a):
>
>> W dniu 2012-03-07 18:27, Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 6 Mar 2012 12:31:46 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):
>>>
>>>> Dopiero co parę dni temu blenderem robiłam sobie koktalj truskawkowy :)
>>>
>>> Lekko rozmroź truskawki (tzn powierzchownie, żeby nie były jak kamienie),
>>> dodaj gęstą śmietanę (jakieś 1/3 wagi truskawek) i cukier - zmiksuj chwilę.
>>> Pyszne lody!
>>
>> Ja kupuje kremówkę. Parę opakowań i najczęściej jakieś mrożone jagody
>> (jak zima), które potem rozmrażam. Do dzbanka wsypuję jeszcze cukier.
>
> Tak, kremówka pewnie lepsza. Cukier - konieczny
> Spróbuj bez romrazania jagód - one są małe, więc rozmrazanie może zepsuć
> efekt "masy lodowej".

Ale ja lubię koktail, a lody to tylko Bambino albo z Grycana (latem)
Z tą kremówką chyba przesadziłam. 18% słodką kupowałam. Teraz już dawno
nie robiłam, bo mi się nie chce.

Wie ktoś jak zrobić dobre gofry bez proszku do pieczenia i bez drożdży?
Mam gofrownicę i ostatnio stoi bezuzyteczna.

--
animka
napisał/a: ~Animka 2012-03-08 02:13
W dniu 2012-03-07 23:22, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 07 Mar 2012 22:59:31 +0100, Animka napisał(a):
>
>> W dniu 2012-03-07 18:00, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 07 Mar 2012 13:28:10 +0100, Animka napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-03-06 18:30, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Tue, 06 Mar 2012 03:32:21 +0100, Animka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> A jakiej wielkości są oczka tych ziemniaków? Bo ja bym chciała na
>>>>>> miazdę, na pyzy.
>>>>>
>>>>> Utartą miazgę ziemniaczaną trzeba odcisnąć z soku (potem odstały sok zlać a
>>>>> pozostałą na dnie skrobię dodac do masy) - trudno to zrobić na sitku,
>>>>> zostaje za dużo wody. Polecam sokowirówkę.
>>>>
>>>> To już nie problem.
>>>
>>> Dla mnie był ogromny - rękami nie dawłąam rady odcisnąć, na sitku też nie,
>>> w dodatku długo to trwało i ziemniaki czerniały... Więc ciagle nie
>>> wychodziły mi te pyzy, bo masa była za mokra. Aż przypomniałam sobie patent
>>> Teściowej z tą sokowirówką właśnie
>>>
>>>
>>>> Problemem dla mnie to tarcie ziemniaków, bo mnie
>>>> ręce (od kręgołsupa) bolą.
>>>
>>> Tym bardziej polecam sokowirówkę. Przydatna do robienia soków, co
>>> oczywiste, ale i do zastosowań nietypowych, jak np własnie pyzy
>>
>> Moja mamusia kiedyś tarła, a potem odciskała przez czystą ściereczkę do
>> naczyń.
>> Chciałam tak też zrobić te pysy jakiś rok temu. Natarłam się, potem
>> nawyciskałam, ukształtowałam pyzy i ugotowałam. Normalnie były nie do
>> zjedzenia. Kamień! Mamusia mi na drugi dzień powiedziała, ze pewnie
>> ugotowanych i zmielonych ziemniaków zapomniałam dodań. Miała rację.
>
> No tak, ugotowane też muszą być.

Ziemiaki moga ciemnieć, nic im się nie stanie. Już przy wyrabiabiu pyzów
są ciemniejsze zawsze, ale za to po ugotowaniu-pycha.

--
animka