znieczulenie

dotty
napisał/a: dotty 2007-09-27 22:36
Ooo to przepraszam, ale myślę, ze tak w Polsce prawie wszędzie jest, ja rodziłam Anglii, tu wszystkie znieczulenia ą darmowe, ale wcale nie spieszą się z ich podawaniem. Ja w swojej karcie ciąży zaznaczyłam, że chce znieczulenie to mi go nie dali, chociaż w trakcie porodu prosiłam o cokolwiek. Tu liczą przede wszystkim na naturę (również nie nacinają)
dotty
napisał/a: dotty 2007-09-27 22:39
anetakam0 napisal(a):a z wątku https://polki.pl/forum/showthread.php?t=1905 wykasowałaś swój post sama czy Tomasz Cię usunął>?


Przez przypadek sama usunęłam (klawiatura bezprzewodowa i szwankuje, czasem żyje własnym życiem:) ) i nie chciało mi się pisać od nowa.
napisał/a: Renchi 2007-10-02 12:20
Ja jestem 5 i pół miesiąca po cc, miałam znieczulenie w kręgosłup. Po porodzie ani razu mnie kręgosłup nie bolał. Ja bym się spytała lekarza, czy to OK że boli.


napisał/a: gosia2419 2007-10-30 19:36
ja rodzilam ze znieczuleniem zewnatrzoponowym i zebym miala rodzic jeszcze raz to tez bym je wziela;dostalam takrze kroplowke na przyspieszenie bo strasznie dlugo to trwalo i nic mnie nie bolalo;pozniej tez nic nie odczuwalam;nie bolal mnie kregoslup
napisał/a: leniutka 2007-10-31 13:09
Ja też bardzo sobie chwalę ten rodzaj znieczulenia. Gdybym rodziła jeszcze raz wzięłabym od samego początku porodu (myslałam że wytrzymam bez) .Dla mnie ten ból był niedowytrzymania i chylę czoła kobietom rodzącym bez znieczulenia.
Po zastrzyku czułam skurcze ale nie odczuwałam ich jako bolesnych. Leżałam, gapiłam się w sufit, gadałam ż mężem, oglądalismy telewizję, w którymś momencie przysnęłam... Potem 4-5 solidnych skurczy i moja córeczka była już z nami...
Uważam że nie ma sensu się męczyc. Nie miałam też żadnych skutków ubocznych ani w trakcie ani po.
napisał/a: Matilda7 2007-11-08 18:25
witam
ja jestem w ciąży i sama sie zastanawiam nad znieczuleniem. Myślę, że skutki uboczne zależą od prawidłowego wstrzyknięcia oraz od stanu zdrowia pacjentki. Moja siostra miała takie znieczulenie i chwaliła, że wszystkie bóle przy skorczach ustały i porod nie był taki straszny ale niestety teraz ma straszne bóle kręgosłupa a dzidziusia trzeba nosić, schylać się.... także to na pewno pomaga ale skutki uboczne są nie ciekawe