Znieczulenie zewnatrzoponowe

napisał/a: DominikaH 2008-04-12 00:45
Dzieki!!!!Napewno wszystko bedzie ok!!!Pozdrawiam!!!!):)
napisał/a: deedee86 2008-04-12 01:24
Ja też się musze zdecydować na znieczulenie ale nie wiem jakie jest lepsze jeszcze musze sobie poczytac no i porównać a potem zostanie mi tylko podjąć decyzje oby dobrą pozdrawiam
napisał/a: DominikaH 2008-04-12 12:03
Witam!!!!Moge Ci polecic dosc fajna stronke [url]www.zapytajpolozna.pl[/url]
Tam sa opisane znieczukenia: zewnatrzop.,podpajeczynowkowe(choc to sie czesciej robi przy cesarce)i nie farmakologiczne sposoby znieczulenia.Mam nadzieje,ze sie spodoba w jaki sposob jest to opisane,mnie to przekonalo do zniecz.zewnatrzop.
Pozdrawiam!!!!



napisał/a: DominikaH 2008-04-12 12:46
[url]www.morfeusz2001.webpark.pl[/url] , to jest stronka godna polecenia(anestezjologiczny serwis informacyjny)



napisał/a: deedee86 2008-04-12 22:12
DominikaH napisal(a):[url]www.morfeusz2001.webpark.pl[/url] , to jest stronka godna polecenia(anestezjologiczny serwis informacyjny)



Tę stronke widziałam i mogę powiedzieć że fajnie jest przedstawione znieczulenie chyba też właśnie sie na te zdecyduje wkoncu rodze także w anglii
napisał/a: leniutka 2008-04-12 22:25
Ja próbowałam rodzic bez znieczulenia, ale nie dałam rady - ból mnie przerósł (chociaż wydawało mi się że jestem odporna na ból) Po znieczuleniu zewnatrzoponowym - cudowna ulga - czujesz skurcze, ale nie odczuwasz ich jako bólu. Gdybym miała rodzic raz jeszcze bez namysłu zdecydowałabym się na znieczulenie zewnątrzopnowe od samego początku.
Po co się męczyc jeśli są skuteczna (i bezpieczna) metoda wyelimowania bólu i cieszenia się narodzinami??
napisał/a: DominikaH 2008-04-16 14:59
Witam!!!Oby wiecej takich opinii:)I juz mi lepiej:)Chociaz i tak sie boje:)
Nic dziwnego,w koncu tak naprawde nie wiem co mnie czeka.



napisał/a: atra_vet 2008-04-28 10:27
Witam
Szesc tygodni temu urodziłam synka. Brałam pod uwage znieczulenie zewnatrzoponowe, tym bardziej, że na poczatku porodu proponował mi to sam lekarz i położna ale z drugiej strony byłam ciekawa czy dam radę się bez tego obyc. Może i bym dała rade ale kiedy skurcze były juz bardzo bolesne nie byłam w stanie dłuzej współpracować z połozna (rodziłam aktywnie). Zdecydowałam się w końcu przy rozwarciu 5-6 cm. Każdemu to polecam, sam zastrzyk nie bolał zwłaszcza, że miałam wczesniej znieczulenie miejscowe w miejscu wkłucia. Praktycznie nic więc nie bołalo. Po ok. 10 minutach przestałam czuc bóle porodowe natomiast nadal czułam skurcze. Spokojnie mogłam korzystac z piłki na sali porodowej i wykonywać polecenia połoznej i to z usmiechem na twarzy ;). Kiedy zbliza sie druga faza porodu nie dodaje sie wiecej znieczulenia ale mimo wszystko łatwiej było mi przec bo bóle w pierwszej fazie tak mnie nie wykonczyły. Ponownie znieczulenie dostałam na czas szycia krocza. Ogólnie mam więc dzieki temu bardzo miłe wspomnienia z porodu co pewnie brzmi dosć dziwnie ;). Nie ma sensu cierpiec skoro mozna sobie pomóc.
napisał/a: DominikaH 2008-04-28 16:08
arta vet WIELKIE GRATULACJE!!!!!Ja rowniez bede miala synusia)A moge wedziec gdzie rodzilas???
Ja znieczulenie chce odrazu-to jest od rozwarcia na 4 cm!Jestem ciekawa jak to boli do tego 4 cm,pewnie kada to odczowa inaczej.A przy tym znieczuleniu ma sie cewnik???
Z tego co piszesz to moglas chodzic,a ja slyszalam,ze trzeba lezec bo sie czucia w nogach nie ma,jak to jest?Zostalo mi tylko 2,5 tyg,wiec coraz bardziej sie boje.
Pozdrawiam!!!
napisał/a: DominikaH 2008-04-28 16:10
No i dzieki wielkie za wszystkie wypowiedzi:)
napisał/a: szmytka 2008-04-29 14:08
Witam!
Ja rodziłam prawie 2 m-ce temu, od początku byłam zdecydowana na znieczulenie zewnątrzoponowe, poród miałam wywoływany oksytocyną, byłam wcześniej poinformowana, że kiedy rozwarcie osiągnie 4-5 cm będzie możliwe zastosowanie znieczulenia. Trafiłam niestety na wredną położną i nie chciała(!) pomimo wyraźnych moich i męża próśb wezwać anestezjologa i dopiero kiedy powiedzieliśmy, że kategorycznie żądamy znieczulenia to wezwała go. Rozwarcie miało już 8 cm i odczuwałam bóle parte, więc praktycznie już nie było sensu podawać tego znieczulenia, ale ulga była ogromna, od strony technicznej przy podawaniu znieczulenia wygląda to bardzo prosto, znieczulają zastrzykiem miejsce wkłucia i bardzo szybko jest już po wszystkim. Ulga jest OGROMNA! Byłam tak wymęczona przez wcześniejsze bóle, że chwila odpoczynku od nich naprawdę mi się przydała, zwłaszcza, że mój synek ważył 4260g, więc poród był prawdziwym wyczynem, zwłaszcza, że to było moje I-sze dziecko
napisał/a: DominikaH 2008-04-29 14:25
Jak to nie chciala zawolac anestewzjologa???Co za wredota!!!
Gratuluje synusia(ja tez bede miala synka):)i dzieki za wypowiedz!!!