Cichaczem...
napisał/a:
H2O
2007-09-17 14:39
i to mnie wlasnie trcoeh zastanowilo...ze bez zadnych papierokowych przygotowan..ale pomyslalm ze moze teraz sa jakies ulgi dla "szalencow"
napisał/a:
jeziorrwdn
2007-09-17 14:59
Hehe... Ancja jaa? wredota? No cioo Ty laska xP
napisał/a:
Patka2
2007-09-17 15:03
Pelliroja, niesamotia historia :) ale świetna :)
napisał/a:
Jeanet.te
2007-09-17 15:15
Jaka historia I uwierzyłam, nawet nie zauważyłam Psa na dole...
napisał/a:
Ancja
2007-09-17 15:19
Hehehehehe :) Ech, chyba wlasnie chca jak najmniej takich wariatow :P Przeciez gdyby to byla prawda.... aj :P Maz w Holandi, ja kocham innego :P ja piernicze :P
napisał/a:
Kinia
2007-09-17 20:40
Kurcze, ale niezła historia z tym kolesiem co do Stanów poleciał, Ancja i co opowiesz mu ten sen?
napisał/a:
Ancja
2007-09-17 23:07
Kinia juz opowiadzialam. Skonczylo sie pod urzedem :P
Marcin przyjechal po mnie przed 18. Wszedl na chwile do domku, ja sie konczylam ubierac. W miedzyczasie opowiadalam mu ten sen. Śmial sie ze mnie i mowil, ze pewnie obudzilam sie z krzykiem. Zamknelam domek i wsiadlismy do auta. Musielismy przejechac droge obok Urzedu.... i co? Marcin skrecil na parking. Kazal mi wysiasc. Ja wysiadlam ale od razu powiedzialam, ze sie na nic nie zgadzam bo w snie byalam piekne kwiaty i byly obraczki.... Kurde mola nei zgadniecie co zrobil :P na przeciwko jest kiosk... pobiegl do kiosku, kupil dwa zabawkowe piersionki, przeskoczyl przez plot do jakiegos ogrodka zerwal 5 roz i wrocil do mnie. zaciagnal mnie na sama gore schodow do urzedu ( na szczescie wlasnie zamykali :P czyli juz nic nie dalo rade zrobic :P ) ukleknal, wreczyl mi kwiaty, nalozyl piersionek i powiedzial, ze kiedys tu ze mna wroci i zabierze mnie w nieznane.... ryczalam jak glupia :P potem wyladowalismy nad jeziorkiem, posiedzielismy i pogadalismy jak za dawnych czasow.... wrocilam do domu cala uchahana.... a on smutny, ze musielismy sie rozstac... aj, uwielbiam go :) Ale serce mialam pod gardlem gdy stalismy pod urzedem... ale jak sie sprzeciwic gorze miesni ktora ma 2metry?
Marcin przyjechal po mnie przed 18. Wszedl na chwile do domku, ja sie konczylam ubierac. W miedzyczasie opowiadalam mu ten sen. Śmial sie ze mnie i mowil, ze pewnie obudzilam sie z krzykiem. Zamknelam domek i wsiadlismy do auta. Musielismy przejechac droge obok Urzedu.... i co? Marcin skrecil na parking. Kazal mi wysiasc. Ja wysiadlam ale od razu powiedzialam, ze sie na nic nie zgadzam bo w snie byalam piekne kwiaty i byly obraczki.... Kurde mola nei zgadniecie co zrobil :P na przeciwko jest kiosk... pobiegl do kiosku, kupil dwa zabawkowe piersionki, przeskoczyl przez plot do jakiegos ogrodka zerwal 5 roz i wrocil do mnie. zaciagnal mnie na sama gore schodow do urzedu ( na szczescie wlasnie zamykali :P czyli juz nic nie dalo rade zrobic :P ) ukleknal, wreczyl mi kwiaty, nalozyl piersionek i powiedzial, ze kiedys tu ze mna wroci i zabierze mnie w nieznane.... ryczalam jak glupia :P potem wyladowalismy nad jeziorkiem, posiedzielismy i pogadalismy jak za dawnych czasow.... wrocilam do domu cala uchahana.... a on smutny, ze musielismy sie rozstac... aj, uwielbiam go :) Ale serce mialam pod gardlem gdy stalismy pod urzedem... ale jak sie sprzeciwic gorze miesni ktora ma 2metry?
napisał/a:
Patka2
2007-09-17 23:10
hehehe dobra jestes, masz wyobraźnię :)
napisał/a:
Ancja
2007-09-18 14:50
Moj ostatni post byl prawdziwy to juz nie sen :P Oboje z Marcinem jestesmy wariatami ale chyba nei chcemy spedzic ze soba reszty zycia wiec to byly wyglupy :) Ech, bajera :P
napisał/a:
~gość
2007-09-18 18:00
Ancja, wariatka jakich malo Superasne te sny i jawy Twoje
napisał/a:
Klusia
2007-09-19 19:06
ja też się nabrałam na ten sen...
ale jak śpiewa Kombi - "Sen się spełni"
ale jak śpiewa Kombi - "Sen się spełni"
napisał/a:
Ancja
2007-09-19 20:30
Hehehe oby nie :P byle nie z tym osobnikiem :P My lubi pol roku sie kochac a pol roku nienawidzic... kiepskie by bylo z nas malzenstwo :P