Co na głowie...?

welon kupiłam rok temu na aukcji. nie był uzywany. poskładałam go i schowałam w poszewke od poduszki. przed slubem chce go odświeżyc ale troche boje sie oddac go do pralni. czy prałyscie swój welon?
myslałam zeby go namoczyć w płynie do płukania tak jak firany sie moczy i potem przewiesić na drzwi zeby sam wysechł

maślinka, ale wygląda na 'nieświeży'? ja moje też schowałam, ale wiszą grzecznie i nie widzę aby się zabrudziły. Wyprasuje tylko i już :)

maślinka, ja prasowalam moj przez pieluche ale jakos mi nic to nie dalo ()po przyjsciu jego z allegro) i poprostu wywalam go i u krawcowej tam gdzie mam sukienke zamowilam wiec bedzie wisial zeby sie nie pogniotl z sukienka razem
ale w plynie d pukania i zeby swobodnie wysechl mozesz sprobowac

ja podobie jak daffi kupilam swoje na allegro jakiś czas temu i przed ślubem zamierzam je tylko przeprasować. qamilka, co znaczy że prasowanie nic nie dało Twoim welonom? nadal były pogniecione czy się popaliły?

daffodil napisal(a):

ale wygląda na 'nieświeży'

nie wiem. chyba nie. ale wolalabym zeby był przepłukany odswiezony

maślinka, rozumiem to wypróbuj Ty i daj znać jak poszło może moje za 3 miesiące też trzeba będzie ogarnąć ;)

maślinka, w sklepach można kupić sól do prania firan. Może z tym warto spróbować. Ona trochę wybiela, firany były sztywniejsze i przede wszystkim powieszone na wilgotno same się rozprostowywały. Welon w końcu z podobnej tkaniny ;)

Miśka27, o widzisz misia, to moze byc dobry plan.

Miśka27 napisal(a):

Ona trochę wybiela

to mnie niepokoi

kurzcze. zastanawiam sie czy go ruszać. prasowac trzeba na pewno. to przez szmatkę i z parą z żelazka. ale moze rzeczywiscie nie prac wcale? spróbuj go dzis lekko przeproasować zobaczymy czy sie bedzie poddawał.

daffodil napisal(a):

Miśka27 napisal(a):

Ona trochę wybiela

to mnie niepokoi

Bez przesady, nie jest to przecież ACE ;) A szare mydło też wybiela

mi babeczka mówiła, że nie trzeba przez szmatkę, tylko wystarczy moc najmniejszą wziąć... ale ja i tak przez szmatkę zacznę...