Cudowna chwila oświadczyn

napisał/a: fiuufiuu 2009-06-01 16:00
HMMM...Najpierw wycieczka do Wilanowa...spacer po parku...potem ucieczka przed oberwaniem chmury najpierw na wystawę malarstwa barokowego, potem do Muzeum Wilanowskiego jako takiego...kolejna ucieczka przed deszczem, obiadek w formie tostów...wybija 17:00 wsiadamy w tramwaj i gnamy pod PKiN windą ziiiiuuup na 30 piętro (wieje tak,że oszaleć można więc chce wracać) On mi mówi- następną windą kochane, choć pokażę ci coś fajnego-zerkam w dół a tam... baner, który trzymają zaprzyjaźnieni maturzyści ;P
napisał/a: xoxo 2009-06-05 11:26
a ja jestem jakaś inna bo Mój chce się oświadczyć już w te wakacje a ja nie chcę tak szybko x DD
i w ogóle mnie to nie jara x p
wolałabym jeszcze pożyć jako po prostu Jego dziewczyna bo narzeczona to jakaś dziwna nazwa dla mnie i mi się nie podoba.
oczywiście chcę tego mojego Faceta, ale nie jestem jeszcze gotowa na coś takiego poważnego ; p
napisał/a: Zazi 2009-06-10 00:35
fiuufiuu, ale ciekawe oswiadczyny Gratulacje!
xoxo, nie jestes wcale inna, widocznie potrzebujesz troszke jeszcze czasu, samo przyjdzie zobaczysz
W moim przypadku, mnie tez sie wydawalo ze dosc szybko (choc po 2,5 roku bycia razem) i w zyciu bym sie nie spodziewala, ze to nastapi, a z czasem idzie sie z tym wszystkim powoli oswoic....
napisał/a: Misia7 2009-06-10 07:20
fiuufiuu, Ciekawe oświadczyny
xoxo, nie martw się, widocznie jeszcze nie jestes gotowa. to całkiem normalne.
napisał/a: monia81 2009-06-10 08:41
fiuufiuu,

super oswiadczyny :)
gratuluje :)
napisał/a: ~gość 2009-06-12 09:52
fiuufiuu, wooooow, super ;D
napisał/a: aszken 2009-06-14 18:21
To teraz i ja się pochwalę tą cudowną chwilą
Ogólnie to temat zaręczyn już się od jakiegoś czasu przewijał w naszych rozmowach i razem oglądaliśmy pierścionki. Także mniej więcej wiedziałam, że coś się szykuje Tajemnicą była data, miejsce i mimo wszystko do końca nie wiedziałam jaki będzie pierścionek. A ostatnimi czasy to Łukasz żartował sobie troszkę ze mnie jeśli chodzi o zaręczyny. Chciał w ten sposób uśpić moją czujność
Aż tu 12 czerwca Łukasz mi powiedział, żebym się szykowała bo zabiera mnie na randkę. Miałam jakąś godzinkę na ogarnięcie się i cały czas nie wiedziałam co się szykuje. Myślałam, że pójdziemy na jakiś spacerek nad Wisłę, ponieważ się tak ostatnio dopominałam o to
Jednak okazało się, że Kochanie kupiło już wcześniej bilety do teatru. Sztuka była fantastyczna Polecam - "Szalone nożyczki". A po teatrze spacerek po Rynku, pod Wawel i krakowskimi plantami. Troszkę zmęczeni usiedliśmy na ławeczce przy fontannie. Żeby było ciekawiej to na ławce widniał napis " Joanna tu była z Łukaszem". Popatrzyliśmy się na siebie i oboje od razu, że to żadne z nas tego nie pisało Ja dalej nieświadoma powagi sytuacji coś tam sobie żartowałam. Łukasz uprzedził mnie, że chce się coś zapytać, więc czekam i czekam ...i po chwili padło magiczne wyznanie i pytanie "Czy zostaniesz moją żoną?" Buźka mi się uśmiechnęła od ucha do ucha i po chwili odpowiedziałam TAK
Potem dostałam śliczny bukiecik od krakowskich kwiaciarek i poszliśmy na romantyczną kolację do włoskiej restauracji Figa z makiem. Jedzonko było pyszniutkie a i wnętrze przytulne :)
Był to cudowny, niezapomniany i mimo wcześniejszych rozmów pełen tajemnic wieczór
napisał/a: monia81 2009-06-14 18:28
aszken,

super oswiadczyny :)
gratuluje :)
napisał/a: ~gość 2009-06-14 18:46
gratuluję
napisał/a: magg82 2009-06-15 13:17
moje gratulacje aszken
napisał/a: edytar 2009-07-01 13:02
aszken , ja też gratuluję!piękne zaręczyny
napisał/a: Misia7 2009-07-01 13:14
aszken, trochę późne ale szczere gratulacje.