Dlaczego slub????
napisał/a:
jarzynka
2007-02-23 04:39
dla mnie kosmos, czesc i chwala, podziwiam z calego serca, uklon w wasza strone, ja napewno nie podolalabym takiemu wyzwaniu:)
ja doskonale zdaje sobie sprawe, ale nie do konca rozumiem :/ moze to zalezy od wychowania, od tego z jakiego domu pochodzimy, od definicji slowa "rodzina", dla mnie wszystkie te papierki nie sa istotne, dla mnie akt malzenstwa nie jestem cementem w zwiazku, niestety mam inne zdanie niz 90 % forumowiczek i pewnie kazda z nas ma swoje racje.
Nie czulabym sie gorzej gdybysmy przez cale zycie zyli na "kocia lape", najwazniejsze jest uczucie. Dla kogos przysiega w kosciele jest najwazniejsza na swiecie, co bardzo szanuje, dla nas najwazniejsze jest to, ze mamy siebie, niewazne czy bedziemy slubowac w kosciele czy na lace, mamy mnostwo wiary w siebie, niestety tej drugiej wiary troche nam brakuje.
Koscielny slub w Polsce to uklon w strone rodziny, jest to dla nas jedyna okazja zgromadzenia calej "familii" w jednym miejscu, jak juz pisalam, wiem ze jest to jedno z marzen moich rodzicow, poza tym widuje moja rodzine raz w roku, a tym razem uda nam sie zgromadzic wszystkich "w kupie".
Mozna sie ze mna zgadzac albo i nie, jednak nie daje to prawa nazywac czyichs pogladow glupimi.
napisał/a:
iwa2
2007-02-23 07:19
nie Nie NIE wielkie NIE
każdy ma prawo do własnego zdania
napisał/a:
jarzynka
2007-02-23 07:39
Zupelnie OT:
do wlasnego zdania, ale nie do nazywania czyichs pogladow glupimi, to ze ktos ma inny gust, nie daje Ci prawa nazywac go wiesniakiem. Poza tym jest 1000 innych sposobow na wyrazanie wlasnych opinii ale to juz kwestia dobrego smaku :)
I ja Twoje zdanie szanuje, tym sie roznia ludzie, jedni potrafia uszanowac czyjes zdanie, inni nie. Z mojej strony to wszystko. jesli masz ochote podyskutowac zapraszam na priv. Amen
napisał/a:
iwa2
2007-02-23 07:42
dzięki ale nie skorzystam
znajdź w mojej wypowiedzi takie słowa, czy kiedykolwiek Cię obraziłam??
znajdź w mojej wypowiedzi takie słowa, czy kiedykolwiek Cię obraziłam??
napisał/a:
Angelika1
2007-02-23 08:36
zgadzam się, że nic nie zmienia. Ale ja zinterpretowałam pytanie: "Dlaczego ślub" poprzez pryzamat tego, co sprawia, że jesteśmy razem, bo dokładnie to tylko formalność, ale by ta formalność zaistniała potrzebne sa powody i to bardzo istotne powody
napisał/a:
Parcinka
2007-02-23 09:28
Po pierwsze to nie krytykuję niczyich poglądów, jak stwierdziałaś Marusiu po prostu jest to dla mnie rzeczą dziwną, ale może nie rozumiem tego ponieważ dla mnie wiara akurat w tej kwestii nie ma żadnego znaczenia.I przykro mi że odebrałaś to jako krytykę, wyraziłam swoje zdanie w tym temacie.Po prostu dla mnie jest to trochę "średniowieczne" ale to moje zdanie i nie chce by ktokolwiek miał się przez to czuć urażony.Chyba forum służy temu by móc wyrażać własne poglądy?!
Zresztą tak jak napisała Marionette, skąd pewność, że facet nie ma na boku kogoś?Ja osobiście również nie ufałabym w tej kwestii facetowi.
Jarzynka Twoje poglądy podzielam w zupełności! Szczerze Ci się przyznam że podziwiam Cię że jesteś w stanie zrobić tyle dla rodziców, chociaż gdyby moja mama tego bardzo chciała to zgodziłabym się bo ją kocham i wiem że jakbym ja ją o coś poprosiła tak samo by postąpiła.Jednak może ja wolałabym z nią to szczerze omówić, bo to w końcu mój ślub.
I wg. mnie Twoja sytuacja nie ma nic wspólnego ze ślubem na pokaz. Na pokaz to są właśnie weselicha na 300 osób w remizie żeby cała wieś zobaczyła ile "X"mają kasiory Porażka...
Zresztą tak jak napisała Marionette, skąd pewność, że facet nie ma na boku kogoś?Ja osobiście również nie ufałabym w tej kwestii facetowi.
Jarzynka Twoje poglądy podzielam w zupełności! Szczerze Ci się przyznam że podziwiam Cię że jesteś w stanie zrobić tyle dla rodziców, chociaż gdyby moja mama tego bardzo chciała to zgodziłabym się bo ją kocham i wiem że jakbym ja ją o coś poprosiła tak samo by postąpiła.Jednak może ja wolałabym z nią to szczerze omówić, bo to w końcu mój ślub.
I wg. mnie Twoja sytuacja nie ma nic wspólnego ze ślubem na pokaz. Na pokaz to są właśnie weselicha na 300 osób w remizie żeby cała wieś zobaczyła ile "X"mają kasiory Porażka...
napisał/a:
MonikaLuc
2007-02-23 09:45
To nasz kolejny argument - mieszkanie
napisał/a:
Parcinka
2007-02-23 09:59
Z mieszkaniem się zgodzę. Ja bardzo chciałam zamieszkać z M. Może i ślub nie był bezpośrednim powodem by zamieszkać, bo moglibyśmy mieszkać i bez niego, ale tak jest łatwiej (ze strony prawnej).
napisał/a:
Angelika1
2007-02-23 10:15
Szczerze? To strona prawna nie ma tu nic do rzeczy, chyba ze jesteś małoletnia bądź niepełnoletnia.
napisał/a:
slonko4
2007-02-23 11:37
Parcinka, dla mnie to duza roznica, ale tak jak juz wczesniej dziewczyny pisaly - to kwestia przekonan :) Uwazam, ze sa pewne rzeczy zarezerwowane tylko dla malzenstwa. Bo gdyby tak nie bylo, to jaki sens w ogole mialby slub? Skoro mieszkac mozna bez slubu, seks bez slubu, dziecko bez slubu, to troszke wypaczona kolejnosc, wedlug mnie. Co nie znaczy ze w jakis sposob potepiam innych w tej kwesti. Kazdy ma wlasne zdanie i ja to szanuje. Moze i mam sredniowieczne poglady, ale dla mnie, to ze cos jest powszechne wcale nie znaczy ze jest dobre...
PS. Z gory przepraszam jesli kogos urazilam - nie mialam takiego zamiaru!
PS. Z gory przepraszam jesli kogos urazilam - nie mialam takiego zamiaru!
napisał/a:
Parcinka
2007-02-23 11:38
A wg. mnie ma ponieważ ułatwia to wiele spraw urzędowych
[ Dodano: 2007-02-23, 11:40 ]
Slonko to jasne, masz swoje zdanie. Ja je szanuje, chociaż większość osób przyjmuje za krytykę to co piszę. W żaden sposób nie miałam zamiaru krytykować niczyich poglądów, szanuję je i proszę o to samo względem moich
[ Dodano: 2007-02-23, 11:40 ]
Slonko to jasne, masz swoje zdanie. Ja je szanuje, chociaż większość osób przyjmuje za krytykę to co piszę. W żaden sposób nie miałam zamiaru krytykować niczyich poglądów, szanuję je i proszę o to samo względem moich
napisał/a:
Patka2
2007-02-23 11:54
dziewczyny tak czytam co tu piszecie i może sama cos dodam od siebie.
Ja mam dziecko bez ślubu, miszkaliśmy bez slubu , wszystko było bez slubu i wkońcu sie rozpadło. ( ale juz jest dobrze)
Wiem że jakbysmy wzieli od razu slub to może inaczej by sie potoczyły nasze losy. Chociaż to nie daje pewności.
Małżeństwo jednak zobowiązuje do czegoś.
Ale powinno sie go wziąść z miłośći, tak myśle.
Ja mam dziecko bez ślubu, miszkaliśmy bez slubu , wszystko było bez slubu i wkońcu sie rozpadło. ( ale juz jest dobrze)
Wiem że jakbysmy wzieli od razu slub to może inaczej by sie potoczyły nasze losy. Chociaż to nie daje pewności.
Małżeństwo jednak zobowiązuje do czegoś.
Ale powinno sie go wziąść z miłośći, tak myśle.