Film ślubny który trwa 7 minut? Tak tak, to możliwe ;-)
napisał/a:
axelfoley
2011-03-16 22:50
Na tym polega wolny rynek że jest różnorodność ofert która trafia w różnorodność gustów i to jest cool. Z drugiej strony to, że jakaś firma ma klientów w jakiejś niszy nie znaczy że wszyscy nagle mają robić krótkie filmy z wesel. Takie niszowe usługi zazwyczaj trafiają w potrzeby snobów, którzy mogą się na wszystko zgodzić ale nie na to żeby mieć film z wesela taki jak kuzynka Mania albo kolega Wojtek. Oni muszą mieć koniecznie coś ORYGINALNEGO.
Dla mnie osobiście 7 minutowy film z wesela to jakaś niedorzeczność tak samo zresztą jak 4-godzinny :)
napisał/a:
WIDEOFILM
2011-03-17 09:26
Kolego, uwagi się przyjmuje się z pokorą.Czego nie używasz polskich znaków ą,ś,ć itd?
Czyżby masz jakiś inny system w kompie?
A dobrze ,że wspomniałeś o tym [Mod: Reklama usunięta]: tak ,ceny to prawda, powiem Ci,że nawet i więcej ludzie płacą , ostatnio słyszałem o kwocie 15 tys zł. za nagranie.Więc tak jak piszesz, moda się zmienia ale powoli, gdyż trzeba sobie jasno powiedzieć, kogo stać na takie wydatki. To będą jednostki, a i tak najwięcej na rynku będzie tych długich form reportażu. Taka średnia krajowa co do czasu nagrania to od 2g30 m do 2g40m.
napisał/a:
delfin2525
2011-03-17 13:54
nie uzywam bo nie lubie i juz, jak sie komus to nie podoba to juz nie moja sprawa, prosze nie kontynujmy tego tematu
Ja sie zgadzam ze ogolnie w wiekszosci przypadkow mlode pary chca dluzsze filmy, aczkolwiek moj post byl poniekad odpowiedzia na pytanie czy sie da to zrobic w polskich warunka bez jachtow, promow i innych fajerwerkow. Wyglada na to ze sie da i o to mi chodzilo
Ja sie zgadzam ze ogolnie w wiekszosci przypadkow mlode pary chca dluzsze filmy, aczkolwiek moj post byl poniekad odpowiedzia na pytanie czy sie da to zrobic w polskich warunka bez jachtow, promow i innych fajerwerkow. Wyglada na to ze sie da i o to mi chodzilo
napisał/a:
EmiR
2011-03-17 15:51
Przepraszam chyba jednak to nie ta piosenka. Ale przynajmniej tego zespołu
napisał/a:
Ooo
2011-03-27 15:18
znacie jakąś firmę która robi takie filmiki? Chodzi oczywiście o taką jakość ale żeby cena nie była aż tak wysoka?
napisał/a:
WIDEOFILM
2011-03-31 15:12
EmiR, Wejdź w ,,google'' i wpisz ,,wideofilmowanie śląsk'', pokażą Ci się linki do wielu firm, przejrzyj ich próbki o ile dali na swoje web.
napisał/a:
Mixonia
2011-03-31 15:24
No to ja też się wypowiem. Mamy 3 godzinny film, którego wcale a wcale nie żałujemy - zawsze to można przesunąć szybciej np. na kazaniu lub przy życzeniach... ale najważniejsze, że takie chwile też są ujęte. A nóż kiedyś zachce mi się obejrzeć kazanie, z ciekawości, żeby wspomnieć co ksiądz mówił do nas.
Na końcu filmu mamy taki filmik "przeżyjmy to jeszcze raz" - 3 minutowy, który można puścić na "szybko" komuś, kto nie lubi oglądać długich filmów z wesela.
Ale ta dłuższa wersja sprawdza się o wiele lepiej niż ta krótka, przy której goście oglądając pytają "A nie ma ujętej sceny, kiedy wychodziliście razem z domu do kościoła; a nie ma ujętych gości w kościele; a nie ma ujętego tego i tamtego?" - wtedy odpowiadamy, że owszem jest, ale musimy zasiąść do dłuższego oglądania - no i oglądamy Dla mnie każdy szczegół jest ważny...
Nie zgodziłabym się nigdy na filmik kilkuminutowy, jakoś by mi brakowało tego, żeby móc wrócić do tamtych cudownych wspomnień, które po czasie się zapomni.. w końcu tyle tego było!
Na końcu filmu mamy taki filmik "przeżyjmy to jeszcze raz" - 3 minutowy, który można puścić na "szybko" komuś, kto nie lubi oglądać długich filmów z wesela.
Ale ta dłuższa wersja sprawdza się o wiele lepiej niż ta krótka, przy której goście oglądając pytają "A nie ma ujętej sceny, kiedy wychodziliście razem z domu do kościoła; a nie ma ujętych gości w kościele; a nie ma ujętego tego i tamtego?" - wtedy odpowiadamy, że owszem jest, ale musimy zasiąść do dłuższego oglądania - no i oglądamy Dla mnie każdy szczegół jest ważny...
Nie zgodziłabym się nigdy na filmik kilkuminutowy, jakoś by mi brakowało tego, żeby móc wrócić do tamtych cudownych wspomnień, które po czasie się zapomni.. w końcu tyle tego było!
napisał/a:
Grubstein
2011-04-09 13:26
Ooo, Może na tym polega zasadnicza różnica? Piękny, kompletny film 30 minutowy to sztuka a film 2-3 godzinny to po prostu rejestracja zdarzeń?
napisał/a:
WIDEOFILM
2011-04-09 13:31
Grubstein, Tak jak piszesz. Tylko do młodych należy decyzja co konkretnie chcą mieć.
napisał/a:
Grubstein
2011-04-09 13:40
Wideofilm, to oczywiste, w końcu to Młodzi płacą i nikt ich do niczego nie zmusza.
Częściej jednak na forach słyszę głosy zawodu z powodu wybrania tańszej opcji filmowej niż głosy ekscytacji. Tańszej - w sensie 2-3 godzinny film i jedziesz longiem
To chyba o czymś świadczy, że najdroższe firmy proponują filmy 30-45 min a max to 60 min. :)
Częściej jednak na forach słyszę głosy zawodu z powodu wybrania tańszej opcji filmowej niż głosy ekscytacji. Tańszej - w sensie 2-3 godzinny film i jedziesz longiem
To chyba o czymś świadczy, że najdroższe firmy proponują filmy 30-45 min a max to 60 min. :)
napisał/a:
WIDEOFILM
2011-04-09 14:00
Grubstein, To o czym napisałaś wynika chyba z niedomówienia i może nie zaproponowania przez firmę takiej opcji. Faktem jest,że reportaż 2-3 godzinny szybciej się składa niż taki ok 1 godz, który ma zawierać wszystko.WSZYSTKO to jest to magiczne słowo. Ale wiedz,że w tym przypadku montażysta bardzo ingeruje w treści i fakty wcześniej zarejestrowane.A jak sobie np wyobrażasz taką sytuację: na materiale wyjściowym są prowadzone wywiady-rozmowy z gośćmi i uczestnikami wesela. Są bardzo ciekawe te wypowiedzi- jest tego na roboczo 30 do 40 minut.Na weselu jest koncert wybitnej gwiazdy scen polskich. A gdzie reszta na ślub w kościele, na zabawę, oczepiny powitania życzenia, czołówka?.
Powiem Ci szczerze, że ja jakoś takiego czegoś nie potrafię zrobić,żeby to WSZYSTKO zmieścić w 30 minutach. Jeśli nawet, to będę posądzony o tzw cenzurowanie materiału.
Kto wg Ciebie ma być teraz tym cenzorem?
Dlatego pisałem chyba wcześniej jeden film -pełny reportaż, a drugi taki skrót do 30 min.
Powiem Ci szczerze, że ja jakoś takiego czegoś nie potrafię zrobić,żeby to WSZYSTKO zmieścić w 30 minutach. Jeśli nawet, to będę posądzony o tzw cenzurowanie materiału.
Kto wg Ciebie ma być teraz tym cenzorem?
Dlatego pisałem chyba wcześniej jeden film -pełny reportaż, a drugi taki skrót do 30 min.
napisał/a:
Grubstein
2011-04-10 13:46
Wideofilm, na tym chyba polega praca redaktora, reżysera itp. zawodów, że musi umieć dokonać selekcji. W wielkich hollywoodzkich produkcjach też powstaje dużo ciekawego materiału, ale trzeba umieć wybrać według zasady: żadnych zbędnych ujęć.
Film ślubny to co prawda nie Hollywood, ale ludzie też chcą raz w życiu zafundować sobie ten luksus jakim jest możliwość oglądania siebie na dvd do końca życia
Wesele, które opisałeś zasługuje z kolei na pełną oprawę z kranem i wozem transmisyjnym
Jeden mój znajomy, powiedzmy, że z branży zbliżonej do Twojej, bo z telewizji, powiedział, że z jednej strony okej: można zrobić obszerną dokumentację i z tego zmontować skrót. Skrót ten jednak prawdopodobnie nie będzie idealnym teledyskiem (takim jak na zachodzie) a to dlatego, że inaczej wykonuje się ujęcia do zarejestrowania długiego, płynnego filmu a inaczej się pracuje, gdy ma powstać krótsza, dynamiczna całość.
Film ślubny to co prawda nie Hollywood, ale ludzie też chcą raz w życiu zafundować sobie ten luksus jakim jest możliwość oglądania siebie na dvd do końca życia
Wesele, które opisałeś zasługuje z kolei na pełną oprawę z kranem i wozem transmisyjnym
Jeden mój znajomy, powiedzmy, że z branży zbliżonej do Twojej, bo z telewizji, powiedział, że z jednej strony okej: można zrobić obszerną dokumentację i z tego zmontować skrót. Skrót ten jednak prawdopodobnie nie będzie idealnym teledyskiem (takim jak na zachodzie) a to dlatego, że inaczej wykonuje się ujęcia do zarejestrowania długiego, płynnego filmu a inaczej się pracuje, gdy ma powstać krótsza, dynamiczna całość.