Najgorsze salony z sukniami ślubnymi

napisał/a: Frustracja 2009-07-13 20:15
[shadow=darkred:8a5d421024][/shadow:8a5d421024][shadow=white:8a5d421024][/shadow:8a5d421024]
napisał/a: ovoc 2009-07-15 09:37
jeżeli chodzi o Kraków to nie polecam "madonny" - obsługa jest delikatnie rzecz ująwszy mało profesjonalna w stosunku do cen kiecek które tam mają. Nie mówiąc już o fakcie że zdarzyło im się dostarczać zamówioną suknię upaćkaną fluidem i przepoconą jako niby nową szytą na zamówienie (powiem tylko że suknie kosztowała nieszczęsną Pannę Młodą duuuuże pieniądze i nie chcieli przyjąć reklamacji)
napisał/a: ~gość 2009-07-15 09:39
ovoc napisal(a):jeżeli chodzi o Kraków to nie polecam "madonny"
oj ja tez zwlaszcza ten salon na Dlugiej to jakas tragedia
Salon Karolina w Krakowie jest nawet spoko ale zalezy na jaka Pania sie trafi
napisał/a: Kinia 2009-07-15 09:46
ovoc, to naprawdę straszne!!
Ogólnie w niektórych salonach panie uważają się za niewiadomo kogo, a przecież płaci się wielkie pieniądze
napisał/a: ovoc 2009-07-15 09:57
Magda_86, dokładnie się zgadza...zależy na jaką Panią się trafi , raz trafiłam na przemiłą i bardzo pomocną, innym razem inna Pani nie była uprzejma podać mi sukienki do miary bo powiedziała że to nie podkoszulki za 30 zł tylko suknie za kilka tysięcy
napisał/a: ~gość 2009-07-15 10:05
ovoc, wlasnie.... ale skoro drogie to tym bardziej masz prawo zmierzyc zeby wiedziec ze nie bedziesz zalowac wydanej kasy. ja juz postanowilam ze jak one sie nie zmienia to dam im popalic np w sensie wystawienia opinii
napisał/a: ~gość 2009-07-15 10:17
ja dopisuję do listy katowicki salon Madonny (reakcja pani na moją prośbę o przymiarkę: 'pani żartuje? jeszcze si e suknia pobrudzi!', a na to, że ślub w 2010 stwierdziła, że mam wpaść do nich w styczniu, bo wtedy nowa kolekcja będzie... po czym wzięła gazetkę, usiadła za biureczkiem i tyle ją widziałam)

ale i tak całą konkurencję rozwala salon bodajże 'Sarah' też w Katowicach... pomijam to, że suknie mają cokolwiek paskudne... ale wchodzę do salonu i zamiast 'dzień dobry' na przywitanie słyszę: 'Kiedy ślub?!'
mówię, że 2010, facetka do mnie 'niech pani przyjdzie w listopadzie, będzie nowa kolekcja', łapie jakąś tam ulotkę, wpycha mi w rękę, 'tam sobie pani zobaczy' i mi otwiera drzwi, subtelnie dając do zrozumienia, że mam spadać i nie przeszkadzać

dla mnie bez komentarza :/
napisał/a: ~gość 2009-07-15 10:19
Rooda666 napisal(a):'pani żartuje? jeszcze si e suknia pobrudzi!'
no toz cholera po to one sa ze mozna je mierzyc co nieeeee???????? Co za babska glupie
Rooda666 napisal(a):'Sarah' też
oł dżizys.......
napisał/a: timona86 2009-07-15 10:21
Rooda666 napisal(a):listy katowicki salon Madonny

a ja biorę w obronę
W żadnym salonie nie byłam tak miło potraktowana, czułam się faktycznie jak pełnoprawny klient, w żadnym salonie nie dostałam nic do picia i w żdanym salonie nie przyniesiona mi do przymierzalni aż 12 sukien ślubnych, bez żadnego grymaszenia, nawet jeszcze Pani donosiła Oczywiście wcześniej umówiłam sie na wizyte - ale na ich stronie pisze, że trzeba tak zrobić
Przede mną przymiarka we wrześniu - na dzień dzisiejszy jestem mega zadowolona, mam nadzieje, żeto sie nie zmieni
napisał/a: ~gość 2009-07-15 10:42
Timona napisal(a):Rooda666 napisał/a:
listy katowicki salon Madonny

a ja biorę w obronę
super, że są też zadowolone z nich klientki :)
napisał/a: Misia7 2009-07-15 10:48
Nie do pomyślenia. Tyle pieniędzy się płaci za te suknie a taka obsługa. Zamiast pomóc bo od tego przecież się i cieszyć się, że są klienci to taki cyrk robią. A z tym mierzeniem sukni to szok. To one myślą, że wydacie parę tysięcy bez mierzenia? Brak słów. Współczuję Wam dziewczyny. Fajnie, że chociaż Timona, jest zadowolona
napisał/a: Miya 2009-07-15 11:03
ovoc, Madonna na grodzkiej to dla mnie porażka ale już w tej na Floriańskiej byłam bardzo dobrze potraktowana. :) Pani była miła i kompetentna. :) Niestety ale w Polsce nie ma innego salonu który prowadzi sprzedaż np. Pronovias a te suknie są dla mnie idealne. :) Ale jak już przyjdzie co do czego to wybiore się do katowickiej Madonny, bo tam słyszałam wiele pochlebnych opinii i zrobie to właśnie w styczniu(bo ja chcę coś z nowej kolekcji) i na pewno rano. ;) Myślę, że lepiej umawiać się na godziny ranne bo wtedy jest mniejszy harmider. Ja za to przestrzegam przed panią Obajtek z Krakowa, i salonem na Floriańskiej ale nie pamiętam jak się nazywa, wchodzi się i jest lustro a po prawej stronie są suknie i na pierwszym miejscu jest biała z niebieskimi kwiatuszkami, mam do dziś traume bo pani mnie chciała w tą suknie wcisnąć, bo nimi te kwiatki podkreślają kolor moich oczu.
A powiedzcie dziewczyny co myślicie o mot a mot z Warszawy? Ostatnio mi się bardzo Rosa Clara podoba a to jest jedyny salon w Polsce który sprowadza te suknie. Podobno obsługa miła tylko fałszywa i chcą z ciebie wydoić(jeśli już zakwalifikują klientkę do kategorii "stać ją") dużo kasy.