Odpowiednia "chwila" na zaręczyny

napisał/a: Nika85 2007-06-23 17:53
Hej!
Planujemy z chłopakiem zaręczyny, pierścionek już leży i czeka Wiem,że to nastąpi lada dzień i jestem strasznie przejęta.Oczywiście zareaguje spontanicznie płaczem Co do miejsca... juz myślelismy o tym i doszliśmy do wniosku,że to nie ma znaczenia.Nie ważne czy będzie to jego,czy mój pokój,ławka w parku czy plaża.A jak Wy myslicie?Czy miejsce ma tak wielkie znaczenie?...Już kilka razy Kamilek pytał mnie czy za niego wyjdę,ale doszedł do wniosku,że chwila była mało podniosła(dodam że leżeliśmy na kanapie przed telewizorem)Dzis rano specjalnie wstał wczesniej żeby pójśc po kwiaty,ale zaczął lać deszcz wiec stwierdził,że poczeka( wszystko to powiedział mi dopiero jak wstałam).Nie wiem czego się spodziewać.Mam mętlik w głowie.Czy to tylko ja tak reaguję czy miałyście ten sam problem?:)
napisał/a: ~gość 2007-06-23 20:48
Może nie wszyscy się ze mną zgodzą, będą mówić, że liczy się ukochany i miłość, ale ja uważam, że miejsce i czas są jak najbardziej ważne. Dla mnie zaręczyny są jednym z najważniejszych momentów w życiu i chciałabym mieć co pamiętać. I chyba miałabym za złe mojemu chłopakowi gdyby zrobił to przed telewizorem XD Musi być super romantycznie i z zaskoczenia :) Niech się trochę postara! :)
napisał/a: Cubanita 2007-06-24 00:03
Nika85 napisal(a):Mam mętlik w głowie.Czy to tylko ja tak reaguję czy miałyście ten sam problem?:)

Ja nie miałam metliku, bo po prostu wszystko było z zaskoczenia i nie wiedziałam nic a nic..chyba nie chciałabym wiedzieć że w domku juz pierścionek jest kupiony, że mój ukochany był po kwiaty ale padało itp. Dziwnie tak mieć wszystko jasno powiedziane i tylko czekać czy to już..lepiej jak się nie wie o pierścionku, miejscu i w ogóle...tak mi się wydaje przynajmniej
napisał/a: Jewel 2007-06-24 10:37
Cubanita zazdroszczę, że miałaś wszystko z zaskoczenia. ja niestety wybierałam sobie sama pierścionek i wiem kiedy mi się oświadczy. Strasznie nad tym ubolewam bo myślałam, że to będzie spontan. No cóż nie zawsze się ma to co chce.

Ale dla mnie okazja i czas są ważne.
napisał/a: Nika85 2007-06-24 21:50
Ja sama wybrałam pierścionek,ale myślę,że to dobrze bo mojemu chłopakowi podobają się zupelnie inne niz mi;) wiem wiem...to nie takie wazne.Mimo tego ze wiem o pierscionku,ze wiem gdzie lezy,nie wiem kiedy to sie stanie.Czekam...Dzisiaj znowu myslalam ze to juz ale nie wiec...zobaczymy jutro
napisał/a: noemi4 2007-06-24 23:10
Dla mnie też miejsce jest ważne. I chcialabym z zaskoczenia. To znaczy pierścionek pewnie sama wybiorę, bo mój M. może nie trafić w mój gust Ale wtedy on go zabierze, ukryje i cała reszta ma być z zaskoczenia i w oryginalnym miejscu
napisał/a: agatek2 2007-07-11 22:58
zaskoczyl mnie pierwszy post............nie rozmumiem tego troszke.....jak mozna usiasc i powiedziec "misiu chodz zaplanujemy zareczyny i wszystko zrobimy wedlug ustalonego planu" kurcze ja bym chciala zeby to bym totalny spontan i pierscionek zobaczyla dopiero jak mi go na palec wlozy.............a ty wiesz ze on lezy w szufladzie?????? czemu wpadl mu do glowy taki dosc dziwny pomys??????
napisał/a: Traviz 2007-07-13 07:39
Hehe ;)
Przepraszam, ale o ile można zaplanować OFICJALNE zaręczyny, tak chyba tych pierwszych nie powinno się planować w ten sposób :) "On da mi pierścionek, ja będę udawała zaskoczoną i zaleję się łzami" - tak to ywszło :)

Ja snuję już misterny plan dobrze ponad miesiąc :) a zaręczyny planuję na październik I osobiście wolałbym żeby moja dziewczyna nic nie podejrzewała :)
napisał/a: agatek2 2007-07-14 10:42
Traviz, no i takich facetow jak ty rozumiem...............i oby takich byl,o wiecej!!!!!!!
napisał/a: norka3 2007-08-20 13:19
Ja byłam totalnie zaskoczona kiedy moj facet się oświadczył. Jeśli chodzi o pierscioek to i w numer i w gust trafił idealnie, ale to tylko dlatego że wczesniej dostawałam chyba ze trzy pierscionki na rozne okazje:P Zawsze inny rozmiar.
napisał/a: Bartlomiej 2007-08-21 12:34
Z chłopakiem to sie planuje slub a nie zareczyny...
Ja was drogie Panie nie rozumie, chcecie spontanicznie i z zaskoczenia ale pierscionek np. wybieracie sobie same, nawet moment chcecie wybierac...cos czuje ze gdybyscie mogly to same byscie sobie wszystko zorganizowaly a facetowi powiedzialy zeby zaplacil, ladnie wygladal i przyszedl z kwaitami do waszych matek. Prosze wybaczyc ale dla mnie to jest porazka i jakies nieporozumienie a argumenty typu "wybralam sobie sama bo on ma inny gust" pozostawiam bez komentarza.NIe da sie miec ciasteczka i zjesc ciasteczka.

Wracajac do tematu
U mnie odpowiednia chwile bede musial zorganizowac i wybrac w ciagu 2-tyg pobytu na wczasach...jeszcze nie wiem dokladnie jak moze wschody i zachody slonca, jakies ciekawe miejsce...w plecaczku bedzie szampan i pierscionek. Pierscionek wybralem uwaga ! sam ! przy pomocy opinii zaufanej kolezanki, opinii na tym forum oraz samej obslugi u jubilera.
Dziekuje i pozdrwaiam
napisał/a: ~gość 2007-08-21 12:46
zgadzam się w 100% z przedmówcami mymi...co za planowanie zaręczyn??? ja rozumiem jak sa oficjalne, z rodzina i w ogóle (jeśli ktos w ogóle takie cos chce i lubi), ale żeby między wami planowac wzruszenie? i czekać na pogode??? Nigdy nie będzie idealnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czy " idealna chwila" i dzień maja być czegoś gwatrancją na przyszłość? Maja być spontaniczne i sprawic duuuuzo radości obu stronom. Wydaje mi się ( ale może jestem w błędzie...), że kobieta powinna być mile zaskoczona a facet dumny z tego że ja zaskoczył, i ze ona jest w siódmym niebie i że trafił z rozmiarem ( choć troszkę i że kwiaty jej sie podobały i w ogóle ze był dkla niej jak anioł przez ostatni miesiąc poprzedzający to wielkie wydarzenie.
JA WŁAŚNIE TAK MIAŁAM. Oswiadczył mi się w sobotę!!!! W Tatrach, w górach- w lesie- sam na sam, na dwóch spróchnialych pieńkach wtedy siedzieliśmy. Pogoda była syfiasta- ale właśnie na ten jeden momencik zaświeciło slońce:D:D:D Ryczałam jak bobr:D Było cudownie. A ptem spędzilismy bardzo mily i romantyczny wieczór- spacerowaliśmy i zabrał mnie na pyszny obiad