Odpowiednia "chwila" na zaręczyny

Pięknie:) Uważam, że każde oświadczyny są wyjątkowe i szczegolne, zwłaszcza jak chce tego dwoje ludzi, bo znam i takie przypadki kiedy atmosfera była idealna a dziewczyna się nie zgodziła, i czar prysł. No coż, tak też bywa.

Ja sądzę, że miejsce jest ważne...i warto wybrać jakies szczegółne ale sama bym nie mogła już doczekać się tej chwili...
Ja np chciałabym na łonie natury,morze ,góry,łąka ,las ...mniej by mnie krciła kolajca romantyczna ale tez fajnie

kazda chwila jest dobry czy to rano czy wieczorem wazne zeby klimat byl odpowiedni i niezapomniana chwila murowana

modliszka masz rację:) Myślę, żę nawet gdyby mój facet oświadczyłby mi się w stodole to chwila byłaby magiczna, pomimo średnio romantycznego miejsca:)

Nika, chyba troche przesadzasz. Odbierasz sobie przyjemność tej chwili.
To ja wybrałam wzór pierścionka. Wcześniej rozmawialismy o naszej przyszłości i spytał mi się o rozmiar i jakie mi sie podobają. Nie chciałam byc przy kupnie, ani wiedzieć kiedy to będzie. Potem sie dowiedziałam , ze robi go na zamówienie. Też nie mogłam sie doczekać.

Z jednej strony ważny jest fakt samych zaręczyn, ale liczymy na śliczny pierścionek, zaskoczenie i romantyczną atmosferę. Nie ma nic w tym złego, że pomoże sie mężczyźnie chociaż przy wyborze pierścionka. A spontan zaręczyn zawsze może być, to zależy tylko od niego..

Według mnie i tak często mężczyźni planują jedno a w rzeczywistości wychodzi drugie... :) i tak najlepiej!

Uważam, że jak najbardziej czas i miejsce ma znaczenie. Wiem, że liczy się uczucie i sam fakt zaręczyn i właśnie dlatego nalezy się tej chwili ładna oprawa... Ale jak znam siebie, gdyby to było najzupełniej w świecie "normalnie" i tak bym padła ze szczęścia :) Ja nie chcę wiedzieć NIC. An gdzie, ani kiedy, ani czy i jaki ma juz pierścionek.

Nika85 napisal(a):

Planujemy z chłopakiem zaręczyny, pierścionek już leży i czeka Wiem,że to nastąpi lada dzień i jestem strasznie przejęta.Oczywiście zareaguje spontanicznie płaczem

Już dobrych kilka minut próbuję sobie wyobrazić zaplanowany spontaniczny płacz..

Ja z moim G myślimy podobnie. Uważamy, że zaręczyny powinny być w jakimś szczególnym miejscu a nie np przed tv
Gada mi o pierścionku od lipca. Myślałam, że to będzie lada dzień, ale jest już prawie październik a tu nic hehehe
Ostatnio mi powiedział, że nie chce się oświadczyć w mieście...tylko chce gdzieś wyjechać... w ten weekend jedziemy w góry...może się uda?!

kania napisal(a):

Uważam, że jak najbardziej czas i miejsce ma znaczenie. Wiem, że liczy się uczucie i sam fakt zaręczyn i właśnie dlatego nalezy się tej chwili ładna oprawa...

kania w pełni podzielam Twoje zdanie.
Zaręczyny - podobnie jak sam ślub - powinny być raz w życiu! Dlatego trzeba nadać tej chwili odpowiedni nastrój, wybrać odpowiedni dzień i miejsce.
Uważam, że najpiękniej jest z zaskoczenia. Warto zrobić TO w miejscu, gdzie macie wspólne miłe wspomnienia lub w miejscu gdzie lubicie przebywać.
Najlepiej poznać o czym Twoja ukochana marzy i oryginalnie "wpleść" w to zaręczyny :)