pierscionek...

napisał/a: laura831 2010-02-15 19:51
Chciałabym sie dowiedziec jak to widzicie ze swojej perspektywy....W sumie zalozylam tu konto po to aby dowiedziec sie czy postapiłam słusznie...Przed wczoraj zareczyłam się..Wszystko bylo ok ...Pózniej -następnego dnia zauwazyłam,że w pierścionku ktory dostałam,jest wada..Jest porysowany,przybrudzony itd...Powiedziałam wiec o tym chłopakowi pytajac sie czy ma paragon bo kupil uszkodzony pierścionek a on na to,ze pierścionka nie kupił dostał od mamy....Poczułam sie tragicznie bo rozmiar też na mnie nie pasował-musiałam nosić na innym palcu niż powinnam...Poza tym poczułam sieżle bo wiem,ze swojej bylej zonie pierścionek kupil (jest po rozwodzie)...Poczułam sie gorsza..To tak jakby nie chiało mu sie starac, wziął pierścionek od mamy i po sprawie....NA drugi dzien przybiegl do mnie do pracy i chciał zebym wybrała sobie nowy....Teraz już sama nie wiem czy dobrze postapiłam,wiem,ze pierścionek nie jest najważniejszy-tylko uczucie itd....Ale to też jest ważne wydarzenie szczególnie dla kobiety i chciałoby sie, żeby facet też sie starał..Ale mam teraz wyrzuty,ze może niepotrzebnie taka afere zrobiłam.
napisał/a: deth 2010-02-15 20:32
a może to jest pamiatka rodzinna? nie wiem, wydaje mi się że przesadzasz i to znacznie..a co kiedy kobiety dostają na pierscionek zareczynowy jakis antyk? ktory nosiło pare kobiet przed nimi? poza tym, do choler.y czy to ma jakies wieksze znaczenie jaka pierscionek mial przeszlosc, skoro zostal dany z milosci?!
napisał/a: laura831 2010-02-15 20:36
Nie,to pierścionek ktorego mama juz nie nosila....Teraz kiedy emocje juz opadly-sama zaczynam myslec,ze przesadzilam..Ale z drugiej strony-jak zaproponowal,ze obraczki slubne juz tez ma -po tamtym slubie ..to jakos tak wszystko mi sie nazbieralo...Aj teraz dal mi pieniazki i mam juz zamowiony nowy pierscionek...
napisał/a: laura831 2010-02-15 20:39
Sama juz nie wiiem,pieniazki mial na pierscionek...Znajac zycie chcial isc na latwizne A tez chcialam zeby sie postaral itd....Chyba jestem zazdrosna o jego poprzedni slub itd....Teraz to juz trudno...
napisał/a: deth 2010-02-15 20:40
no to faktycznie nieciekawie.. widzisz wszystko zalezy od kontekstu.. bo jezeli jego mama dała mu pierscionek bo zwyczajnie już go nie nosiła, a on dal go Tobie.. to faktycznie trochę głupio..z tymi obrączkami to sprawia wrazenie jakby chciał po najmniejszej linii oporu iść.. chyba że dla niego to jakies mega ważne żeby obraczki były juz "przechodzone"..a dla mnie to troche zła wróżba nosić obrączki po jakimś małzenstwie..ktore, o ile się nie myle, rozpadlo sie?
napisał/a: laura831 2010-02-15 20:44
Zgadzam sie,bo rozmawialismy o kosztach slubu itd..A on wlasnie wtedy powiedzial,ze obraczki juz sa -to problem z glowy...Pozniej wyjasnilam mu,ze ja chcem nowe obraczki nie po jego zonie-i podobnie mysle bylo z pierscionkiem od mamy-to nie zadna pamiatka mama jest chora i zlota nosic nie moze-dlatego "oddala" mi...Gdyby jeszcze dajac mi go powiedzial,ze to po mamie to ok....A tak przeszly mi tysiace mysli w tym,tez taka czy po bylej zonie on nie jest brrrrr......
napisał/a: deth 2010-02-15 20:49
powiem Ci szczerze, ja bym tych obrączek ( i jezeli pierscionek rowniez byl po tamtej kobiecie) NIGDY nie zalozyla.. to zmienia postac rzeczy.. za kazdym razem jakbym spojrzala na palec, widzialabym palce tamtej kobiety..to jest szczyt, to co Twoj facet powiedział.. koszty kosztami, ale obraczki nosi się całe życie i warto w nie zainwestować a nie nosic przechodzony towar..
napisał/a: laura831 2010-02-15 20:53
Pierścionek był po mamie...Ale oliwy do ognia dolaly te obraczki ....Oddalam pierscionek,bo gorsza od jego bylej zony nie jestem skoro jej kupil to mi tez moze-mi chodzi juz nie o sam pierscionek...Ale o to,zeby zaczal sie starac,nie isc na latwizne...
napisał/a: laura831 2010-02-15 20:59
tak...Ale teraz jakoś jest mi z tym zle,nie chcem zeby jego mama pomyslala ,ze jestem jakas "Pancia-Ancia" ze musze miec pierscionek ze sklepu itd..Bo tu nie o to chodzi,moze za bardzo wzielam to do siebie ale znam jego...Mi powiedzial,ze chcial dobrze....
napisał/a: deth 2010-02-15 21:00
jak teraz napisalas o co chodzi, to moge Ci szczerze powiedziec, że masz tak nawet nie myslec!! to nie jest kwestia że nie podobał Ci sie pierscionek, albo że chcialas drozszy, bo wtedy to moglaby pomyslec, że jestes wybredna , ale jezeli chodzi o noszenie CUDZYCH ( jak na to nie patrzec- obcej kobiety) obracze kto sorry.. ja bym sie wsciekla..
napisał/a: laura831 2010-02-22 19:48
Hmmm..doradzcie,pisałam już wczesniej tutaj,że dostałam pierscionek -póżniej zauwazyłam,że był używany-kiedy się o to spytałam mój narzeczony powiedział,że to był mamy(na poczatku mówił ze kupił u jubilera-dla mnie mógłbyć używany -ale powinien powiedzieć -nie kłamać..) Dziś kiedy go nie było-oglądałam zdjęcia jego i jego byłej narzeczonej....I zauważyłam,że miała na palcu ten sam pierscionek,który mi dał-i mówił,że to mamy...Brak mi slów Mam już nowy,nie wiem czy zostawić już to...Czy spytać się go dlaczego okłamał...Jej pierscionek kupił-mi dał jej...
napisał/a: ~gość 2010-02-22 19:53
laura83, dla mnie szczyt bezczelności
ja na Twoim miejscu bym mu ten pierścionek oddała...
i porozmawiała z nim na ten temat, bo to dość 'ciekawe', dlaczego cię okłamał :/