Przetapiane obrączki
napisał/a:
~gość
2012-05-14 21:29
Macie może jakieś doświadczenie z przetapianiem własnego złota na obrączki? My zaraz po zaręczynach dostaliśmy stare rodzinne obrączki by je przetopić na nasze :) Wiecie, czy to się w ogóle opłaca? Wydaje mi się, ze powinno być taniej, niż kupowanie z salonu, ale nie wiem czy mam rację :) Może ktoś z Was już tak zrobił i jest zadowolony? Zastanawia mnie czy można swobodnie wybrać wzór i fason, czy każde złoto nadaje się do przetopienia i jakie koszty są takiej imprezy oraz czy można to zrobić u każdego złotnika/ jubilera?
napisał/a:
aneczka98
2012-05-14 21:43
My też mieliśmy swoje złoto. Też myślałam, że będziemy przetapiać, ale jubiler powiedział, że lepiej oddać złoto w rozliczenie. Zważył nasze złoto i wyszlo, że starczy na jedną obrączkę (wcześniej wybralismy takie, które nam się podobały). Zapłaciliśmy 800 zl za tą drugą obrączkę.
Najlepiej jak pójdziecie i zapytacie złotnika jaka będzie najlepsza opcja dla Was ;)
Najlepiej jak pójdziecie i zapytacie złotnika jaka będzie najlepsza opcja dla Was ;)
napisał/a:
daffodil1
2012-05-14 21:45
mainecoonka, my przetapialiśmy :)
oczywiście opłaca się to bardzo...
wybierasz swobodnie fason, kolor złoto, (nawet inny niż masz swoje złoto), styl, rozmiar, zdobienia...robisz swój projekt... ;)
my znaleźliśmy złotników którzy brali nawet tylko 300zł za robociznę i koniec...
oczywiście opłaca się to bardzo...
wybierasz swobodnie fason, kolor złoto, (nawet inny niż masz swoje złoto), styl, rozmiar, zdobienia...robisz swój projekt... ;)
my znaleźliśmy złotników którzy brali nawet tylko 300zł za robociznę i koniec...
napisał/a:
~gość
2012-05-14 21:53
daffodil, a jesteś pewna, że przetapiali? tzn, że obrączki które macie są właśnie z tego złota które daliście?
My pytaliśmy u kilku jubilerów i wszyscy niby 'przetapiali', a tak serio to złomowali, a obrączki były robione z całkiem innego złota
I też płaciło się tylko za robociznę ok. 300zł
My pytaliśmy u kilku jubilerów i wszyscy niby 'przetapiali', a tak serio to złomowali, a obrączki były robione z całkiem innego złota
I też płaciło się tylko za robociznę ok. 300zł
napisał/a:
daffodil1
2012-05-14 22:34
nie jestem pewna ;) ale mało mnie to obchodzi, powiem więcej cieszę się :P
to złoto to było trochę od wrednej babci M (która nam robiła problemy z tego powodu), a trochę znalezionego na uliby przez moją mamę ;) także nic cennego ;)
to złoto to było trochę od wrednej babci M (która nam robiła problemy z tego powodu), a trochę znalezionego na uliby przez moją mamę ;) także nic cennego ;)
napisał/a:
xmagdax
2012-05-14 22:34
mainecoonka, my też przetapialiśmy i bardzo na tym zaoszczędziliśmy . Obrączki wyszły piękne i jesteśmy bardzo zadowoleni
napisał/a:
~gość
2012-05-16 21:09
Cieszy mnie to, co piszecie :)
Myślę, że w naszym mieście na pewno znajdziemy jakiegoś dobrego złotnika. Podoba mi się płacenie za samą robociznę- bo to jednak spora oszczędność, niż kupowanie w salonie. Tym bardziej, że na moje drobne paluszki ciężko cokolwiek znaleźć. Zaręczynowy noszę na trzecim palcu, bo jest za duży (a mniejszych już nie było :P) a i nie chcę się z nim rozstawać, by dawać go do zmniejszenia :)
Myślę, że w naszym mieście na pewno znajdziemy jakiegoś dobrego złotnika. Podoba mi się płacenie za samą robociznę- bo to jednak spora oszczędność, niż kupowanie w salonie. Tym bardziej, że na moje drobne paluszki ciężko cokolwiek znaleźć. Zaręczynowy noszę na trzecim palcu, bo jest za duży (a mniejszych już nie było :P) a i nie chcę się z nim rozstawać, by dawać go do zmniejszenia :)
napisał/a:
~gość
2012-06-27 08:07
My mieliśmy robione z naszego złota, a że daliśmy więcej niż było potrzebne do wykonania to resztę ,,materiału'' wzięli w rozliczeniu i za wykonanie mieliśmy zapłacić 300 zł a płaciliśmy... 30 zł
akurat złotnik u którego robione były nasze obrączki na pewno uczynił to z naszego złota- pracuje tam ciotka mojego Młodego
także ogólnie rzecz biorąc ja polecam robienie z własnego niepotrzebnego złota (dobrej próby) bo wychodzi znacznie,znacznie taniej
akurat złotnik u którego robione były nasze obrączki na pewno uczynił to z naszego złota- pracuje tam ciotka mojego Młodego
także ogólnie rzecz biorąc ja polecam robienie z własnego niepotrzebnego złota (dobrej próby) bo wychodzi znacznie,znacznie taniej
napisał/a:
~gość
2012-06-27 09:30
my przetapialiśmy, zapałciłam 150zł, wiem ze to było robione ze złomu złota
napisał/a:
Lukasg
2013-05-21 08:11
Nie rozumiem co to za różnica złomowali , przetapiali itd.
Każdy albo prawie każdy jubiler prowadzi skup złota. Złoto jest materiałem który w 100% nadaje się do recyklingu. Czyli, że można je używać wciąż na nowo do tworzenia kolejnych produktów. Nie ma to żadnego znaczenia czy jest to złoto białe, żółte czy różowe. Złoto przetopione z odzysku(złomowania) ma takie same właściwości i wartość jak złoto "nowe". Nawet jeśli masz wystarczająco dużo swojego złota to i tak podczas procesu przetapiania, rafinacji(oczyszczania) itd. dodaje się lub odejmuje różne składniki. Więc de facto nigdy obrączki nie są wykonane dokładnie z tego samego materiału, który się powierzyło.
Dla szukających obrączek polecam stronę: [reklama usunięta]
A jeśli bariera językowa przeszkadza to proszę o priva. Na pewno pomogę.
napisał/a:
gorzka00
2013-05-21 10:12
Taka różnica, że dla kogoś te dane złoto może być w jakiś sposób ważne ze względu na swoją historię i właśnie z tego a nie innego złota chciałby mieć obrączki...tak trudno to pojąć?
Nie rozumiem też po co reklamować jakaś zagraniczną stronę skoro wszystko to można kupić w PL...nie przejmując się "barierą językową"
Nie rozumiem też po co reklamować jakaś zagraniczną stronę skoro wszystko to można kupić w PL...nie przejmując się "barierą językową"
napisał/a:
~gość
2013-05-21 10:37
Nie wiem jak zaufanego jubilera musiałabym mieć, żeby wierzyć, że złoto jakie dostanę jest "tym" złotem. Chyba, że tak jak u Dżastuś
My decydujemy się na przetapianie ze względów czysto ekonomicznych- złoto za złoto. Planujemy w ten sposób trochę zaoszczędzić. :) To co powyżej piszecie, utwierdza mnie w przekonaniu, że to się na prawdę opłaca :)