Przetapiane obrączki

Ja już pomijam kwestię naiwności itd. Po prostu nie każdy w takim przypadku kieruje się kwestiami ekonomicznymi .

My akurat na obrączkach i fotografie oszczędzać nie chcemy . W sumie żadnego złota za bardzo nie mam do przetopienia / zezłomowania ... więc nie zostaje nam nic innego jak zapłacić więcej . Już doskonale wiemy co chcemy :).

mainecoonka, my przetapiamy. Razem z grawerem wyjdzie nas 250 zł, a jak byśmy chcieli identyczne kupić to 1780 zł, więc chyba się opłaca

Dorcia881, a ile czasu czekacie na obrączki? Ja mam ślub 2 tygodnie po Tobie i na razie kompletnie nie mam czasu na takie przyjemności ;) mam nadzieję, że zdążymy ze wszystkim

Zamawialiśmy obrączki z początkiem miesiąca, a ostatniego maja mamy do odbioru (a właściwie do przymiarki, ponieważ jeśli wszystko będzie w porządku to dopiero nam je wygraweruje).

My mieliśmy swoje złoto, 3 lata temu zrobienie obrączek kosztowało Nas dokładnie 148zł

gorzka00 napisal(a):

Taka różnica, że dla kogoś te dane złoto może być w jakiś sposób ważne ze względu na swoją historię i właśnie z tego a nie innego złota chciałby mieć obrączki...tak trudno to pojąć?

Gdybym miała złoto które jest dla Mnie ważne bo np. jest pamiątka to w życiu bym go nie przetopiła

mainecoonka napisal(a):

Dorcia881, a ile czasu czekacie na obrączki? Ja mam ślub 2 tygodnie po Tobie i na razie kompletnie nie mam czasu na takie przyjemności mam nadzieję, że zdążymy ze wszystkim

My czekaliśmy miesiąc. Na pewno zdążycie zrobić, ale powoli trzeba się za to zabierać

Ale mogą to być obączki po dziadkach, rodzicach itd. Kórych para nosić nie będzie z różnych powodów ale jako chciała by je mieć w nieco innej formie na palcach .

Ja za bardzo nie widze sensu trzymania starego złota po to, żeby się na nie patrzeć raz na rok wycierając kurze .
Nie mówimy tu oczywiście o jakimś mega starych rodowych klejnotach .

brat też przetapiał złoto, dopłacał tylko do białego złota i wyszło mu coś koło 400 zł a katalogowe kosztowały jakieś 2tyś.

my też już mamy złoto na swoje obrączki od mamy P.

Ja przetapiałam, zapłaciliśmy tylko za robociznę i cyrkonię do mojej obrączki, a nawet jeszcze złoto nam zwrócili. Wybraliśmy dość cienkie. Moim zdaniem się opłaca. Jedyny minus, że nie można zrobić wtedy z łączonego złota. Ja chciałam z białym, ale w końcu zrobiliśmy te. A co do białego: [mod:reklama usunieta]

Nie wiem czemu się nie da, ale ja też przetapiałam starą obrączkę mojej mamy i mieliśmy łączone z białym złotem.
Jubiler białe złoto dał od siebie, wyszło nas coś 330zł.

Przy okazji jakby ktoś szukał z okolic śląska to dobry jubiler jest w Szczygłowicach ;)