Skąd ta różnica??

napisał/a: dżdżowni 2011-07-13 01:06
Hej
Jestem ze swoim mężczyzną 3,5 roku. Mamy 20 lat. Moje pytanie brzmi- dlaczego członkowie mojej rodziny oraz moje koleżanki pytają mnie, kiedy mój P. się oświadczy i uważają to za coś zupełnie naturalnego, wręcz dziwią się, dlaczego jeszcze tego nie zrobił, a dlaczego jego rodzina i jego koledzy (on też..) w ogóle nie poruszają tego tematu?
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi!
napisał/a: wrrr 2011-07-13 09:12
dżdżowni, ja mam podobną sytuacje. Wszyscy znajomi się pytają kiedy, kiedy- jak by to już był czas najwyższy a mój ukochany twierdzi że dla niego za wcześnie. I tak mnie to zastanawia czy nie jest zdecydowany, ja nie jestem kobietą jego życia czy po prostu faktycznie nie jest gotów na ten krok. przykre ze te uwagi otoczenia, wywierają presje i rodzą konflikty.
Ja obstawiam za tym że nie poruszają tego tematu bo on nie jest gotów a może uważa iż jest jeszcze za młody.
napisał/a: efryna 2011-07-13 09:33
Bo kobiety inaczej trochę do tego podchodzą. Myślę, że dziewczyny często chcą być zaręczone jak już są odpowiednio długo ze swoim chłopakiem (i oczywiście go bardzo kochają). Faceci czują, że czas na oświadczyny nadchodzi nie wcześniej niż wtedy, kiedy już się uniezależnią finansowo od rodziców, znajdą pracę itp (Oczywiście często tak bywa, ale nie zawsze :) ). Nie wiem jak jest w Twojej sytuacji, jednak wiem, że dość rzadko w wieku 20 lat jest się w stanie założyć (i utrzymać) rodzinę.
Stąd może różnica w podejściu Twoich koleżanek i jego kolegów.
napisał/a: Gvalch'ca 2011-07-13 09:34
To elementarne drogi Watsonie, jedni są wścibscy a drudzy nie
Trochę mniej elementarnie w naszym patriarchalnym społeczeństwie zamążpójście jest nobilitujące dla kobiety, ślub dla faceta niekoniecznie. Dlatego osoby bliskie dziewczynie chcą jej ślubu jak najprędzej (mimo, że dziewczyna ma dopiero 20 lat), a osobom bliskim facetowi to zwisa.
napisał/a: Grubcia- 2011-07-13 14:52
A nie jest tak, że w Twojej rodzinie szybko brało się śluby a w jego niekoniecznie? Nic innego nie przychodzo mi do głowy. Owszem uważa się, że kobiety są szybciej gotowe, a mężczyźni później i dodatkowo są bardziej praktyczni (chcą mieć dobrą pracę, żeby mieć za co utrzymać rodzinę itp.), ale prawdę mówiąc nie zauważyłam tego w moim otoczeniu. Raczej wszyscy chcą najpierw skończyć studia, znaleźć pracę, mieć gdzie mieszkać a rodzice/rodziny mają takie samo podejście.
napisał/a: sorrow 2011-07-13 16:46
Twoja rodzina cię zna i znajomi też. Widzą twoje zaangażowanie w związek i twoją radość. Nic dziwnego, że cię podpytują o zaręczyny. Jego rodzina i znajomi z kolei pewnie wiedzą o nim coś więcej niż ty. Być może z jakiegoś powodu (np. dlatego, że ostatnio nie jest już tak zaangażowany, albo że po prostu się nie nadaje na stałego partnera) nawet im to głowy nie przyjdzie, żeby pytać o zaręczyny.
napisał/a: dżdżowni 2011-07-13 19:55
Grubcia- napisal(a):A nie jest tak, że w Twojej rodzinie szybko brało się śluby a w jego niekoniecznie?

Nie.
efryna napisal(a):Nie wiem jak jest w Twojej sytuacji, jednak wiem, że dość rzadko w wieku 20 lat jest się w stanie założyć (i utrzymać) rodzinę.

Ale mi chodzi o sam fakt oświadczenia się, nie ślubu! To, że by się oświadczył, nie znaczy, że zaraz musimy brać ślub, z resztą powiedzialam to mojemu P.
wrrr, no właśnie, to jest denerwujące, bo przecież to nie zależy od nas, kobiet, tylko mężczyn
Gvalch'ca napisal(a):To elementarne drogi Watsonie, jedni są wścibscy a drudzy nie

nie jestem przekonana, czy rzeczywiście chodzi tu o wścibstwo:D
sorrow, myślę, że Twoja filozofia najbardziej do mnie przemawia
napisał/a: chasia 2011-07-13 19:59
dżdzowni - o matko mam tak samo
napisał/a: dżdżowni 2011-07-13 20:52
chasia, razem raźniej
wiecie co, a co myślicie o tym, żebym to ja się mu ościadczyła?
napisał/a: chasia 2011-07-13 20:54
napisal(a):wiecie co, a co myślicie o tym, żebym to ja się mu ościadczyła?

a po co?
napisał/a: dżdżowni 2011-07-13 21:04
może to mu coś da do myślenia..
napisał/a: chasia 2011-07-13 23:28
dżdżowni napisal(a):może to mu coś da do myślenia..

a masz takie parcie na zaręczyny? i chcesz żyć z myślą, że oświadczył Ci się " bo dałaś mu do myślenia ", czy może, żeby zamknąć buzie rodzinie?
nieeee, czekaj cierpliwie :)