Ślub cywilny w plenerze

napisał/a: MałaAgacia 2008-11-18 15:50
Dzięki Beatrix. Problem polega na tym, że urzędy chcą by pisać pismo, trudno pisać pismo ustnie:) Wiem, że lepiej osobiście, ale kierownik USC nie zawsze będzie chciał z nami rozmawiać.
Oczywiście starać się będziemy dalej, ale w tym naszym kraju wiele rzeczy jest narzuconych przez skostniałe prawo, respektowane przez skostniałych urzędników, którzy nie uznają indywidualnych potrzeb obywateli.
napisał/a: ~gość 2008-11-18 22:17
no przez telefon też się nie da napisać ;)
Ja bym tam napisała - bardzo kwieciście i wzruszająco, nawiązując do tradycji kraju narzeczonego i już. Przez telefon to pewnie spławiają, żeby nie robić sobie kłoptu (a nuż zniechęcą petentów ;))
Ja mam dobre zdanie o USC w moim mieście po ślubie - zależało nam na konkretnym terminie i mimo że był już w całości zajęty, a najbliższy w nast. miesiącu - wciśnięto nas na naszą wielką prośbę :D
Tak samo poprosiliśmy przed ceremonią o zmianę ustawienia krzeseł i zrobiono to w 2 minutki, bez żadnej łaski. Więc trzeba podejść do sprawy rzeczowo, ładnie poprosić, odpowiednio uzasadnić, a i urzędnik przemówi ludzkim głosem :)
napisał/a: Misiaq 2008-11-18 22:41
MałaAgacia, ja bym się nie poddawała, wiem, że ciezko sie dogadać z urzędnikami, ale mimo wszystko chyba powinnaś jeszcze działać. Powodzenia
napisał/a: MałaAgacia 2008-12-11 17:32
Znalazłam 2 miejsca, w których udzielą nam ślubu w plenerze ;)

Nie pisałam żadnych pism i nie "żebrałam" o rozpatrzenie naszej szczególnej sytuacji. Zadzwoniłam do jednego pałacyku i mimochodem zapytałam - pani powiedziała, że owszem organizowali takie śluby już wcześniej i że nawet sami się zajmują załatwieniem urzędnika.
Jutro jedziemy obejrzeć jedno z nich!
napisał/a: Misiaq 2008-12-11 19:08
MałaAgacia, to super, powodzenia w załatwianiu formalności
napisał/a: ~gość 2008-12-11 20:05
MałaAgacia, no widzisz!! A nie mówiłam? Cieszę się z Tobą.
napisał/a: ~gość 2008-12-12 10:01
MałaAgacia, wspaniale!!!!!! jednak w naszej Polsce coś czasem się uda ;)
napisał/a: MałaAgacia 2008-12-16 14:48
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że udało nam się znaleźć nie tylko miejsce, które ma doświadczenia w takich ślubach, ale także osoby, które zajmą się organizacją tego wszystkiego
I to w dodatku blisko Krakowa, w którym mieszkamy!
super super super
napisał/a: ~gość 2008-12-18 17:24
MałaAgacia, super!! Nie wiedzialam ze jestescie z Krakowa!! Gdzie bierzecie slub w takim razie??
napisał/a: MałaAgacia 2008-12-22 20:12
Ślub odbędzie się za Miechowem, w dworku w Grzymałowie.
Nie jesteśmy z Krakowa, ale obecnie tu mieszkamy i łatwiej nam będzie tutaj zorganizować przyjęcie.
napisał/a: hajti 2008-12-28 17:39
Napisz jakieś szczegóły odnośnie tego dworku- mniej więcej ile was to wyniesie i czy pobierają dodatkową opłatę za załatwienie urzędnika??
No i napisz jakie jest to drugie miejsce. Nam marzy się w ogrodzie botanicznym, ale po 1 boje się pogody a po 2 nie sądzę, żeby się udało, zwłaszcza że chcemy w kwietniu a jeszze nic nie załatwiliśmy ;/
napisał/a: MałaAgacia 2008-12-28 18:37
Nam załatwienie wszystkich spraw zajęło miesiąc!! miesiąc temu o tej porze nie mieliśmy niczego zamówionego, tylko jakieś upatrzone miejsca i ludzi.

A skąd jesteś? bo oba miejsca są w okolicach Krakowa.
Jedno to pałac żeleńskich i tam za takie małe wesele jak nasze (50 osób) chcieli 300zl od osoby (jedzenie i wynajęcie, bez alkoholu i tortu). Terminy wolne tylko w tygodniu.
Drugie miejsce to Dwór Grzymałów za 50 osób chcą ok 200zł. Są wolne soboty.
Właściciele nie pobierają opłaty za urzędnika,ale moim zdaniem wypada mu zapłacić coś za fatygę.

Co do pogody...no cóż taki mamy klimat, że należy być przygotowanym na plan B (wewnątrz) Dlatego też postawiliśmy na lipiec.