Śluby 2014
napisał/a:
candela1
2014-08-05 14:27
super okazja
szczerze ci współczuję
a po co wy jej w ogóle pokazujecie kto gdzie siedzi?
My ustaliliśmy, że nasi dowiedzą się na weselu gdzie siedzą...
to mnie uspokoiłyście
A. stwierdził, że będziemy uczyć się walca wiedeńskiego z netu
chciałabym to zobaczyć...
napisał/a:
cherry1
2014-08-05 16:01
Lepiej podstaw się nauczyć samemu a potem iść na 1/2 lekcję żeby jakiś układ fajny zatańczyć ;)
Laski dużo dajecie/dałyście księdzu za ślub? :P
napisał/a:
lisbeth871
2014-08-05 17:47
No ok. Za twoją radą (i nie tylko twoją) puszczę w trasę (około 600 km) głodnych gości, którzy ostatni posiłek zjedzą około 3 nad ranem na weselu. Skoro mam zrezygnować z zapewnienia im takiego posiłku. w niedziele.
Gdzie ja pisałam że robię poprawiny? Cały czas piszę o obiedzie dla gości przyjezdnych z podkarpacia, ze stolicy i z okolic Koszalina... nie zmieści mi się na chacie 60 ludzi, dlatego rozglądałam się za restauracją.
Teściowa nic się nie odzywała. M. też do niej nie dzwonił.
napisał/a:
lisbeth871
2014-08-05 19:14
Zamówiłam:
- bieliznę pod suknię - bardotkę białą i majteczki - 30 zł
- perły (naszyjnik, kolczyki, bransoletkę) - 57 zł
Odbiorę jeszcze welon od kumpeli i jestem ubrana i wyszykowana
- bieliznę pod suknię - bardotkę białą i majteczki - 30 zł
- perły (naszyjnik, kolczyki, bransoletkę) - 57 zł
Odbiorę jeszcze welon od kumpeli i jestem ubrana i wyszykowana
napisał/a:
chabrowa1
2014-08-05 19:55
samemu księdzu 250 zł
normalnie padam na twarz dużo dzisiaj zrobiłam na działce, dzięki Bogu rodzinka mi też pomogła jutro też mnie tam jeszcze wyprawa czeka ogólnie wszystko idzie bardzo opornie... narzeczony dopiero ma od czwartku wolne... wiec wczesniej nie ma kiedy tańca ćwiczyć ogólnie wątpię, żebyśmy się ze wszystkim wyrobili, jestem mega sfrustrowana, a mój wpadł jeszcze na pomysł, żeby na dwa dni wyjechać nie ogarniam
normalnie padam na twarz dużo dzisiaj zrobiłam na działce, dzięki Bogu rodzinka mi też pomogła jutro też mnie tam jeszcze wyprawa czeka ogólnie wszystko idzie bardzo opornie... narzeczony dopiero ma od czwartku wolne... wiec wczesniej nie ma kiedy tańca ćwiczyć ogólnie wątpię, żebyśmy się ze wszystkim wyrobili, jestem mega sfrustrowana, a mój wpadł jeszcze na pomysł, żeby na dwa dni wyjechać nie ogarniam
napisał/a:
candela1
2014-08-05 20:32
700zł
super
ale tanio...u nas ponoć jest wliczony w to organista i strojenie.
napisał/a:
mała_czarna
2014-08-05 20:49
gdzie Ty kupowałaś, że tak mało za to zapłaciłaś?:>
a co Wam jeszcze zostało?
przed ślubem? Szalony
napisał/a:
Yenna
2014-08-05 21:17
chociaż nie powiem, ale przydałby się jeszcze jeden dzień. Dziś cały spędziliśmy na robieniu podziękowań dla rodziców i pewnie jeszcze cały czwartek nam zejdzie.
Bo bym wysłuchiwała do końca życia, że posadziliśmy nie tą ciocię pod klimatyzatorem, a ta się z tamtym nie lubią, a siedzą obok itd...
500zł
wytrzymaj
napisał/a:
lisbeth871
2014-08-05 22:32
sporo.
My dajemy 500 zł i mamy w tym dekoracje, opłate dla Kościoła, organiste, podobno były nauki i poradnia.
na allegro.
Tak jak się cieszyłam na wesele... tak od dziś nie chce tych przygotowań...
To miał być TYLKO obiad dla gości, którzy mieszkają poza Śląskiem. MY chcieliśmy aby to było w jednym miejscu żeby móc pożegnać się z rodziną i żadnej nie faworyzować. To miało trwać 2 h... A zrobiła się z tego wojna i podział na "moja/ twoja rodzina"...
To co usłyszałam z ust M. po telefonie jego matki zatkało mnie...
jutro... dwoje skłóconych ludzi będzie podpisywać protokół przedmałżeński...
sarkazm pełną parą...
napisał/a:
chabrowa1
2014-08-05 22:37
1. podziękowania dla rodziców
2. podziękowania dla gości
3. poćwiczyć pierwszy taniec (wstępnie było WYĆWICZYĆ, ale to się już chyba tak nie da :p )
4. odebrać suknię
5. pojechać do kosmetyczki
6. kupić długopis do księgi gości
7. nakleić naklejki na wódkę
8. rozmieścić gości na sali
9. wydrukować 150 razy pieśń dla gości
10. ogarnąć działkę (tu jeszcze z 2 dni by się przydało poświęcić )
11. pojechać do księdza
12. pojechać do kościelnego
13. pojechać na salę
14. zamówić stroik do włosów
15. kupić białe wsuwki
16. kupić posypkę dla dzieci alantan
17. kupić tusz do rzęs, puder, róż i błyszczyk
no delikatnie to ujęłaś stwierdził, że powinniśmy mieć trochę czasu tylko dla siebie i wyciszyć się przed tym dniem
o matko, ile wy pracy w to wkładacie ale rodzice na pewno to docenią normalnie aż mi wstyd... my mamy iść tylko do sklepu po prezent i nie mamy kiedy
wytrzymam widzę dziewczyny jak wy dzielnie sobie radzicie dlatego wierzę, że będzie dobrze
o matko jutro już będzie 10 dni
sogia, cherry, martam07 a u Was
[ Dodano: 2014-08-05, 22:41 ]
bardzo Ci współczuję jednak Twój narzeczony zareagował tak jak się tego obawiałaś... patowa sytuacja, ale wierzę, że jak oboje ochłoniecie, to znajdziecie jakieś wspólne rozwiązanie
2. podziękowania dla gości
3. poćwiczyć pierwszy taniec (wstępnie było WYĆWICZYĆ, ale to się już chyba tak nie da :p )
4. odebrać suknię
5. pojechać do kosmetyczki
6. kupić długopis do księgi gości
7. nakleić naklejki na wódkę
8. rozmieścić gości na sali
9. wydrukować 150 razy pieśń dla gości
10. ogarnąć działkę (tu jeszcze z 2 dni by się przydało poświęcić )
11. pojechać do księdza
12. pojechać do kościelnego
13. pojechać na salę
14. zamówić stroik do włosów
15. kupić białe wsuwki
16. kupić posypkę dla dzieci alantan
17. kupić tusz do rzęs, puder, róż i błyszczyk
no delikatnie to ujęłaś stwierdził, że powinniśmy mieć trochę czasu tylko dla siebie i wyciszyć się przed tym dniem
o matko, ile wy pracy w to wkładacie ale rodzice na pewno to docenią normalnie aż mi wstyd... my mamy iść tylko do sklepu po prezent i nie mamy kiedy
wytrzymam widzę dziewczyny jak wy dzielnie sobie radzicie dlatego wierzę, że będzie dobrze
o matko jutro już będzie 10 dni
sogia, cherry, martam07 a u Was
[ Dodano: 2014-08-05, 22:41 ]
bardzo Ci współczuję jednak Twój narzeczony zareagował tak jak się tego obawiałaś... patowa sytuacja, ale wierzę, że jak oboje ochłoniecie, to znajdziecie jakieś wspólne rozwiązanie
napisał/a:
lisbeth871
2014-08-05 22:48
chabrowa, obecnie rodzice M. obwiniają moich rodziców za tą sytuację i podejrzewam że ich relacje szlag trafił.
A o reszcie nie chce pisać...
Niby M. mnie przytula i przeprasza, ale... to już nie jest to samo.
A o reszcie nie chce pisać...
Niby M. mnie przytula i przeprasza, ale... to już nie jest to samo.
napisał/a:
serduszkowa1
2014-08-05 22:48
Witam sie :) ledwo żyję po weekendzie panieńskim pracowałam wczoraj i dzisiaj po 12h i cale szczęście, że jutro mam wolne, bo chyba bym umarla oczywiście jutrzejszy dzien szalony, wiążemy z koleżanką zawieszki na wódkę, po południu jadę z mamą do Pani od ciast, Luby jutro w Warszawie i tak do piatku wyjezdza codziennie gdzie indziej dobrze, że od poniedziałku mamy oboje wolne..
Najciekawsze jest to, że je dalej nie wierzę, że za 10 dni ślub przez to kompletnie się nie stresuje
Postaram się Was jutro nadrobić :)
Najciekawsze jest to, że je dalej nie wierzę, że za 10 dni ślub przez to kompletnie się nie stresuje
Postaram się Was jutro nadrobić :)