Śluby 2015

amilka, śmiało dołączaj jaki termin bierzecie pod uwagę?

Szczerze mówiąc najfajniej byłoby lipiec/sierpień (mam wtedy przerwę wakacyjną od aplikacji radcowskiej, którą robię:P), ale jak się nie da, to popróbujemy też inne miesiące, byle nie w okresie kolokwiów.

amilka napisal(a):

lipiec/sierpień

to szybkie poszukiwania trzeba rozpocząć może jeszcze coś ciekawego znajdziecie

malwinka89, dzięki Tak też zrobimy.

Amilka witaj! :)
W ogole to gratulujemy zareczyn, bo to calkiem niedawno było !!! :D
Bardzo się cieszę, że ktoś tu do nas dołączył, bo juz w to zwatpilam. ;)
My zalatwialismy co prawda wszystko już jakis czas temu, ale i tak niecały rok przed ślubem i było ciągle sporo do wybierania, pewnie ze nie ma co zwlekać, ale jestem pewna, że uda Wam się wszystko pozalatwiac tak jak sobiemarzycie. :D


To powodzenia w załatwianiu, pisz na bieżąco co i jak.

A właśnie ja miałam ostatnio jakieś durne pomysły, żeby zmieniać zespół i z 3 do ktorych napisalam 2 mialy wolny nasz lipcowy termib (a to sobota) , wie tym bardziej bym nie panikowala. :)

różyczka123, dzięki :P
Na pewno będę pisać i pytać o rady i w ogóle. No i również wspierać Was :)
Czy któraś z Was już była lub wybiera się na nauki?

Ja byłam na weekendowych, jeśli jestes ze Śląska to mogę Ci podac namiar, bo są w różnych miastach. :)
W każdym razie bardzo polecam taką formę. :)


A Wy o czym myślicie? :)

Nie, tak pytam Bo akurat się wybieramy w tym tygodniu w piątek na pierwsze zajęcia, u mnie w parafii. A jestem z Poznania Ciekawa jestem, jak będzie. Jak by był proboszcz, to by było fajnie, bo jest bardzo miły. A u Was to ksiądz prowadził te weekendowe nauki?
U Nas do końca stycznia się wyrobimy, potem poradnia jeszcze.

witaj

my też w ten weekend się edukujemy przedmałżeńsko jak to P. mówi :D

Macie nauki weekendowe?

amilka, tak sobota- niedziela

amilka napisal(a):

A u Was to ksiądz prowadził te weekendowe nauki?

U nas prowadziły 3 małzeństwa, ksiądz tylko Mszę. ;)
I tak szczerze mówiąc dla mnie to był strzał w dziesiątkę. :D
Jestem wierząca, nie mam nic do KK, ale jednak dla mnie wartość miały realne świadectwa małżeństw, opis tego jak oni sobie radzą w różnych sytuacjach, to było autentyczne po prostu, a gdyby to samo mówił mi ksiądz, to na pewno podchodziłabym do tego z większym dystansem. :)
Ale oczywiście takie nauki też mogą być fantastyczne - we Wrocławiu są takie właśnie, prowadzone przez księdza i wszyscy zachwyceni. :)


U nas właśnie były sobota i niedziela i to nie, że się spało na miejscu, tylko dojeżdżało. :)