Ja jakąś wielką fanką klubów nie jestem, ale potańczyć sobie lubię. ;)
I jeśli chodzi o osoby, które zapraszam, to ew. wszystkie dziewczyny jakie będą na ślubie (bo tylko jedna jest od strony mojego M.), ale możliwe też że zdecyduję się na wersję mini - w sensie tylko te najbliższe...
I tak to nie będzie jakoś wiele osób, bo z młodych mamy więcej facetów. :P
W sumie jak teraz myślę to max mi 9 dziewczyn wychodzi, w sumie chyba nawet optymalna liczba, a jak będzie mniej to będzie więcej szczerych rozmów przynajmniej, więc też płakać nie będę. :P
Moja świadkowa coś mi organizuje
Z udzielających się nas na forum to pierwsza cichaaaa::), potem ja
My mieliśmy możliwość wziąć ślub już pod koniec 2014 roku w piątek ale ze względu na rodzinę i na pracę mojego W nie braliśmy tego pod uwagę.Osobiście byłam na ślubie i weselu w czwartek w boże ciało także co komu pasuje kwestia dogadania
My będziemy zamawiać na dniach bo z kościoła na sale mamy 30km.Z tego co się orientuję u naszego kierowcy busa wygląda to tak: bus przyjeżdża do pana młodego zabiera gości do młodej u młodej reszta gości wsiada jadą do kościoła z kościoła na salę i kierowca kima sobie w busie do 5-6 ano w zależności od gości i rozwozi ich do domu
inny kierowca życzy sobie za obrót w 4 strony czyli od mlodego,mlodej na sale oraz powrót do domu i nad ranem przyjeżdża po gości i odwozi ich ale wtedy jest 350 zł drożej - sorry za nieład ale może zrozumiesz coś z mojej paplaniny
Dla przyjezdnych o ile w ogóle będą będziemy mieli wynajęte pokoje amilka, trzymam kciuki
Madzia jeszcze masz trochę czasu na spokojnie zdążysz
A co do kłótni to nie martw się czasem i kłótnie są potrzebne
spoko nawet się zastanawialiśmy nad piątkiem
my mamy gości przyjezdnych i dla nich będzie nocleg w tym hotelu gdzie mamy salę sysolina91, dzięki amilka, Madzia_0302,
wszystko zależy od tego jakich masz znajomych
Oj kurdę, rozpisałyście się dziewczyny. Kilka dni bez dostępu do laptopa robi swoje ;) Spróbuję wszystko nadrobić :D
Tak, na pewno. Ja początkowo też nie wierzyłam jak mój brat mi to powiedział. Ale teraz, jak sama w tym "siedzę" to właśnie wszędzie jest napisane, że ten kurs zaraz przed ślubem jest tylko rok ważny. aitutaki, jeszcze raz bardzo śliczna sukienka! :) Super, że spotkanie ze świadkową się udało! Mówiłam, że to nic trudnego ;) Umówiłyście się już na wspólne bieganie po salonach z sukniami? :*
Co do choinek to Nasza pewnie poczeka jeszcze z tydzień aż ja przyjadę do Polski i ją rozbiorę :P Bo wątpię, żeby mój D. się zabrał sam za to :P
a jak to jest z tym panieńskim i kawalerskim u was, dziewczyny? Sami sobie młodzi organizują czy właśnie ich świadkowie załatwiają wszystko i opłacają?
Hmmm.. W moich okolicach to bywa różnie. Albo świadkowie organizują,albo młodzi. Wszystko zależne od tego jak się dogadają młodzi z świadkami.
Czy któraś wynajmowała albo będzie wynajmować dla gości busik? Pytam, bo zastanawiam się, jak to potem wygląda z transportem z powrotem po weselu. Bo inną opcją jest opcja, żeby goście zanocowali na miejscu (wytrzeźwieli ) i rano sami wrócili, ale trzeba będzie dopytać o ilość miejsc noclegowych.
Jak to u Was wygląda?
My najprawdopodobniej będziemy wynajmować busa dla gości. I u nas to będzie wyglądać tak, że bus, albo zabierze ludzi na wesele i tam będzie czekał, albo po prostu przyjedzie później i będzie czekał aż ktoś zechce jechać już
asieczka, fajny pomysl wogole.dobre pomysly macie ja jeszcze nie wiem.za bardzo myslimy nagrac film 5 min z podziekowaniami i wysfietlimy go na sali kolo 22 mojemu P. Ten pomysl.sie podoba ale zobaczymy jeszcze pczywiscie to bylby film bez zlow tylko wszystko pokazame za pomoca obrazu
My w sumie o tych podziękowaniach nie rozmawialiśmy, ale pomysł Asieczki ze zdjęciami jest świetny.
Powiem koniecznie M. chyba zrobimy coś takiego, jako alternatywę dla filmiku z podziękowaniami. :)
No i kwiaty też byłyby fajne. :)
I tak sobie teraz myślę, że może te podziękowania to jest fajny pomysł. :)
Jednak to musi być miłe dla rodziców, a po czytaniu 14ek, tak jakoś dopadła mnie ta ślubno-weselna atmosfera.
W ogóle tak mnie coś dziś natchnęło na zaręczynowy suwaczek, tak Wam marudzę ile jeszcze do tego ślubu, a jestem w szoku, że to już 5 miesięcy, jednak nie wiem kiedy to zleciało.