Zawiadomienia o slubie

napisał/a: ~gość 2008-09-08 18:41
ula_jente napisal(a):. Nie chciałabym ryzykować wręczania zawiadomień, niestety bardzo często wynikają z tego niezręczne sytuacje


hmmm jakie? Dla mnie to np. nie pojęte, żeby nie dawać zawiadomień o ślubie. Są osoby które oczywiście zapraszam na moje wesele - najbliższe przyjaciółki, i to samo u narzeczonego. Natomiast jest rzesza osób moich koleżanek z liceum, które od czasu do czasu widuję, ale nie jestem z nimi jakoś mega zżyta, ale znają one mnie i narzeczonego, więc tak trochę dziwnie nie dać im pisemnego zawiadomienia o ślubie. Wszystkich nie da się zaprosić na ślub, więc to tyle co mogę zrobić, a nie wypadałoby mi ich nie poinformować.
napisał/a: jente8 2008-09-08 18:50
polzonka napisal(a):hmmm jakie?

Wystarczy poczytać parę postów powyżej ;)

polzonka napisal(a): Dla mnie to np. nie pojęte, żeby nie dawać zawiadomień o ślubie. Są osoby które oczywiście zapraszam na moje wesele - najbliższe przyjaciółki, i to samo u narzeczonego. Natomiast jest rzesza osób moich koleżanek z liceum, które od czasu do czasu widuję, ale nie jestem z nimi jakoś mega zżyta, ale znają one mnie i narzeczonego, więc tak trochę dziwnie nie dać im pisemnego zawiadomienia o ślubie.

A dla mnie to wcale nie jest dziwne, przede wszystkim nigdy osobiście nie spotkałam się z takimi pisemnymi zawiadomieniami, jedynie na forum o nich przeczytałam ;) Więc sama też nie będę ich rozdawać i nie uważam tego za coś niestosownego.
napisał/a: ~gość 2008-09-08 19:10
Ja podobnie jak Ula. Tylko tu slyszalam o zawiadomieniach, my ich miec nie bedziemy. Kto ma wiedziec o slubie bedzie wiedzial. Zapraszaniee polowy na slub i wesele a tylko polowy na slub jest niezreczne. A juz wogole kolezanek na slub.... Dla mnie to chwila wazna osobista rodzinna.
napisał/a: arTemida 2008-09-08 21:40
Z tymi zawiadomieniami wszystko zależy od regionu.
W okolicach Poznania jest nie pomyślenia żeby nie dawać zawiadomień np znajomym, sąsiadom czy dalszej rodzinie. Jak ktoś nie dostanie może poczuć się zlekceważony.
napisał/a: norka3 2008-09-09 18:19
No ja ostatnio z moim narzeczonym rozmawialam o zawiadomieniach. I on tez za bardzo nie mogl zrozumiem o co w nich chodzi, bo skoro zapraszasz na slub to i na wesele/przyjecie. a ze nie ma o tym ani wzmianki w tekscie o miejscu imprezy bo sie czlowiek dowie w kosciele Niektorzy naprawde nie rozumieja co to zaproszenie a co to zawiadomienie

Slyszalam ze niektorzy tez wysylaja zawiadomienia po uroczystosci :) Ze wzieli slub.
napisał/a: ~gość 2008-09-09 18:28
ula_jente napisal(a):A dla mnie to wcale nie jest dziwne, przede wszystkim nigdy osobiście nie spotkałam się z takimi pisemnymi zawiadomieniami, jedynie na forum o nich przeczytałam ;) Więc sama też nie będę ich rozdawać i nie uważam tego za coś niestosownego.


co kraj to obyczaj ;)

norka napisal(a):Slyszalam ze niektorzy tez wysylaja zawiadomienia po uroczystosci :) Ze wzieli slub.

to już w ogóle jakieś dziwactwo
napisał/a: arTemida 2008-09-09 19:02
norka napisal(a):Niektorzy naprawde nie rozumieja co to zaproszenie a co to zawiadomienie

to fakt, dlatego my żeby zminimalizować możliwość takich wpadek na zawiadomieniach używalismy zwrotu "zawiadamiamy" a nie "zapraszamy"- jak ktoś umie czytać ze zrozumieniem to różnice zauważy
napisał/a: ~gość 2008-09-09 19:16
ula_jente napisal(a):A dla mnie to wcale nie jest dziwne, przede wszystkim nigdy osobiście nie spotkałam się z takimi pisemnymi zawiadomieniami, jedynie na forum o nich przeczytałam ;) Więc sama też nie będę ich rozdawać i nie uważam tego za coś niestosownego.

Mam dokładnie tak samo. Pierwsze słyszę o zawiadomieniach i sama ich nie zamierzam stosować