Zdecydowalibyście się na rezygnację z wesela?

napisał/a: karolek80ona 2011-12-26 20:56
no ja na pewno też bym nie zrezygnowała :)) taka romantyczka ze mnie! moja siostra miała piękne wesele w hotelu sielanka nad pilicą...były konie, dużo zieleni i przyrody, a zielona byłam też ja ale z zazdrości :P że tak pięknie wszystko wyszło.
napisał/a: rodzyneczek 2012-02-03 09:06
To straszne że niektórzy zaproszeni goście nie potrafią uszanować czyjegoś zdania i czyjegoś szczęścia, nie poszłabym na wesele jeżeli poniżałoby mnie bawienie się na wsi i w remizie, zamist robić miny, stroich fochy i się nie bawiać. Uważam i wiem ile kosztuje wesele, że jak idę na nie to chcę się cieszyć szczęsciem młodych, chcę żeby zapamiętali swoje wesele i żeby byli z gości dumnie, bo to najważniejszy dzień dla nich a nie dla mnie! Uważam że komplenym brakiem taktu i wychowania jest wypowiedz pani powyżej, która uznaje tylko wesela wykwintne i z wysokiej półki bo pokazuje że choć uważa się za miastową to klasy ma mniej niż jej wiejescy przyjaciele.
napisał/a: Ola44 2012-05-16 14:31
zgadzam się z przedmówczynią. Uważam, że to bez sensu jeśli goście na siłę chodzą na wesela i wszystko krytykują.
ja jestem w trakcie przygotowań i będziemy organizować wesele, takie już zwyczaje w naszym środowisku. I nastawiam się od razu na dobrą zabawę, niech wszyscy świętują razem z nami ten szczególny dzień.
napisał/a: sylwuchafl 2014-01-12 19:58
Jeśli byłyby ku temu jakieś poważne powody to owszem.
napisał/a: Margerytka28 2014-01-17 16:02
Zdecydowałabym się za extra podróż poślubną:)
napisał/a: penyu 2014-07-30 11:09
Nienawidzę wesel! Dlatego zbyt długo nie myśląc wzięliśmy kasę, która mieliśmy przeznaczoną na ślub i zdecydowaliśmy pobrać się w tropikach na plaży. Tylko my, plaża i urzędnik stanu cywilnego. Zero wpływu kogokolwiek na to jaką mam mieć kieckę, zero obgadywania fryzury przez 'życzliwą' rodzinę, zero pijanych 'wujków' pod stołem. Najpiękniejszy dzień w moim życiu. Po powrocie obiad dla rodziców i popijawa dla znajomych i tyle :) Jak bym miała podejmować decyzję jeszcze raz - bez najmniejszego zająknięcia zrobiłabym wszystko tak samo :)
stazzja
napisał/a: stazzja 2014-07-30 13:43
Dobre pytanie, często o tym ostatnio rozmawiam ze znajomymi. Ja bym się nie zdecydowała zrezygnować całkowicie z wesela, ale planuję zrobić obiad po weselu, a później – jedziemy na wakacje :) Na obiad też zaproszę głównie znajomych i najbliższą rodzinę, a nie ciotki, które widzę kilka razy w życiu właśnie przy okazji imprez rodzinnych.