Alkoholizm?

napisał/a: martink 2010-12-09 20:42
Natasza038 napisal(a):Tak sie sklada ze ja jestem trzezwiejacym alkoholikiem (spadek po ojcu) i takze uzywalm kudzu i pilam po wzieciu tej tabletki.Na mitingach zawsze zastanawialam sie dlaczego ciagle jest gadane ze najwazniejsze jest by nie napic sie tego PIERWSZEGO i po pieciu latach leczenia z roznym skutkiem wiem dlaczego PIERWSZY. Alkoholik poki nie dojrzeje do dostatecznej swiadomosci ze JEST alkoholikiem-bedzie zaprzeczal i wymyslal przerozne powody zeby sie napic. To bardzo podstepna choroba.

Ech,Kudzu nie działa po zażyciu jednej tabletki.To długotrwała kuracja.Trzeba miec go w codziennej diecie.I nie tabletki żadne,to podróbki. Kudzu musi być odpowiednio przygotowane,ja polecam pierwszy produkt który pojawił sie na rynku ,Kudzu Root z Canady.Podróbki napewno nie działają.A kudzu trzeba stosować w diecie przynajmniej rok!W tym czasie próbować powstrzymywac się od picia jeśli to sie uda.Ten Kudzu z Canady to kapsułki,z nich można wysypywac proszek do jedzenia albo połykac je.Poza tym teoria,która mówi ci że to wszystko lezy w psychice to bzdura!Alkohol zmienia metabolizm organizmu. Organizm sie od niego uzależania!I z Twoją wolą czy bez nie możesz już tego kontrolowac!!A Kudzu działa spontanicznie w twoim organiźmie.kto wam powiedział że to kwestia woli?Jasne.AA.to naprawde nie powiedzieli ci że alkohol ,podobnie jak każda inna uzywka zmienia Twój metabolizm?Jak możesz wolą pokonac organizm ,który woła o alkohol ,tak jak o jedzenie czy picie????Znam ludzi,którzy bez swojej wiedzy jedli kudzu w diecie i odchodzili powoli od picia!!Tylko że o tym sie nie mówi bo kto by zarabiał na alkoholu?
napisał/a: zaba_26 2011-01-01 20:18
Czy ktoś z obecnych wie od czego należy zacząć żeby zgłosić alkoholika na leczenie?
Jak wyglądają formalności?
Do kogo się zgłosić?
Czy jeżeli ktoś dobrowolnie nie wyraża zgody to jak oddać "na siłę" na leczenie?

Z góry dziękuję za informację.
napisał/a: Blackursus 2011-01-03 15:43
www.eporady24.pl :
Poddanie się leczeniu odwykowemu jest dobrowolne. Jednak ustawodawca, w celu zapobiegania negatywnym skutkom alkoholizmu, przewidział wyjątki od tej zasady. Postępowanie z osobami nadużywającymi alkoholu, uzależnionymi od alkoholu i procedurę leczenia przymusowego określa ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (j.t. Dz. U. Nr 70 z 2007 r., poz. 473).

Według ustawy osoba nadużywająca alkoholu, która z powodu tego nadużywania powoduje rozkład życia rodzinnego, demoralizację małoletnich, która uchyla się od pracy albo systematycznie zakłóca spokój lub porządek publiczny, może zostać skierowana na badanie przez biegłego w celu wydania opinii w przedmiocie uzależnienia od alkoholu i wskazania rodzaju zakładu leczniczego. Na badanie to kieruje gminna komisja rozwiązywania problemów alkoholowych, właściwa według miejsca zamieszkania lub pobytu osoby, której postępowanie dotyczy. Z wnioskiem do komisji o skierowanie osoby uzależnionej na badanie może zwrócić się każda osoba, która może udokumentować występowanie rozkładu życia rodzinnego, demoralizację małoletnich, uchylanie się od pracy albo systematyczne zakłócanie spokoju lub porządku publicznego.
napisał/a: olabola 2011-01-25 14:36
Witam,

Potrzebuję pomocy, a sytuacja wygląda tak:

Jestem z chłopakiem ponad rok i wydaję mi się że ma on problem z alkoholem. Zaczynało się niewinnie, chodziliśmy na imprezy piliśmy razem ale z czasem każdy weekend stawał się dla mnie koszmarem. Adam, mój chłopak, pił do stanu w którym ledwo mówił, woziłam go do domu, martwiłam się on jednak mówił że to całkowicie normalne i wszyscy jego koledzy robią to samo. Początkowo w to wierzyłam jednak z czasem moi znajomi zaczęli mi uświadamiać że problem faktycznie istnieje. Długo nie czekałam na dowody- któregoś weekendu były moje urodziny a Adam poszedł pić bo powiedział że tego potrzebował. Wiele razy się rozstawaliśmy bo nie mogłam znieść tego że nie mogę w weekend spędzić z nim sama wieczoru, ale za każdym razem wracaliśmy do siebie a sytuacja powtarza się do tej pory- przez alkohol zapomina o całym świecie, nie odbiera telefonów masz wszystko gdzieś a mnie szczególnie bo wie że jestem wkurzona o jego zachowanie. Teraz ciągle mi powtarza że nie potrafi zrezygnować z alkoholu i jeśli mi to przeszkadza to jest mu przykro ale że nie mogę go szantażować. Wiem, że mnie kocha i to jest najgorsze- czuje że powinnam mu pomoc ale nie wiem jak bo wszystkie rozmowy i próby mojej pomocy i zasugerowania mu że jest uzależniony kończą się na tym że to ja jestem nienormalna bo WSZYSCY według niego w naszym wieku piją...

Ja sama też nie jestem oczywiście święta, mam 21 lat i też zdarza mi się upić ale jak to się mówi 'okazjonalnie', moi znajomi również nie przesadzają z alkoholem ale nie uważam ich za odbiegających od normy. Natomiast koledzy i koleżanki Adama mimo że pracują, mają bardzo 'wygodne' i porządne życie opierają każdy swój wieczór na wypadzie do pubu i wypiciu chociażby 3 piw, a w weekend nawet jak mają szkołę czy pracę upijają się do stanów agonalnych! Zdaję sobie sprawę że przebywając w ich towarzystwie Adam nigdy nie zrozumie tego co robi bo spotyka się z nim od małego i są jego przyjaciółmi, ale boję się strasznie że zmarnuje sobie życie przez alkohol i przez to że nie potrafi zrozumieć że robi coś nienormalnego i złego.

Dodam jeszcze że rozmawiałam z jego mamą raz, przejęła się sytuacją bo Adam miał kiedyś zapalenie wątroby i nie powinien w ogóle pić ale on jej powiedział że ja przesadzam a w związku z tym że jego imprezy kończą się o 4 w nocy to mama rzadko ma okazje widzieć go w stanie w jakim wraca do domu.

Bardzo proszę o pomoc,
może faktycznie to normalne zachowanie a ja wyolbrzymiam sprawę?
a jeśli nie to jak mogę mu udowodnić że to co robi jest złe?

Dziękuję za wszelkie rady !
napisał/a: Blackursus 2011-01-26 20:39
Czy Adam pije tylko w weekendy? Jezeli tak, to nie jest jeszcze tragicznie. Wiem, ze upijanie sie do nieprzytomnosci nie jest niczym dobrym, ale On jest jeszcze mlody, nie jest powiedziane, ze jest alkoholikiem. Jest to pewien nawyk, ktory w sobie wyrobil, to, ze nie potrafi sobie odmowic, nawet ze wzgledu na Ciebie, nie swiadczy dobrze. Choroba alkoholowa wlasnie tak sie zaczyna. Nie wiem co Ci doradzic, zrobilas co moglas, zeby go powstrzymac. Sa dwa wyjscia; daj mu czas, moze z tego "wyrosnie", albo rzuc go, bo moze zacznie pic jeszcze bardziej. Dla pocieszenia powiem Ci, ze mieszkam w Anglii, prawie wszyscy moi angielscy znajomi wychodza co weekend do pubu i nie maja problemow alkoholowych. Ja z mezem tez wczesniej wychodzilam co tydzien, lub po prostu pilismy w domu, ale nie upijalismy sie do nieprzytomnosci. Musisz sama zdecydowac. Pozdrawiam.