Błędnik i jego utrata

napisał/a: wirolex 2009-03-07 13:12
jako 6 letnie dziecko coś sobie włożyłam głęboko do ucha, na tyle głęboko,że tego nie dał rady żaden laryngolog mi wyciągnąć bo darłam się z bólu,do dziś pamiętam ten koszmar. W końcu wylądowałam na laryngologii w Chorzowie na Truchana i tam miałam operację ,właściwie zabieg pod narkozą wyciągnięcia, to była zapałka najprawdopodobniej,. A lała mi się ropa z tego ucha kilka miesięcy i bardzo cuchneło z tego ucha. No i po operacji właśnie zaczęłam wymiotować tak przez rok, bo tak mi tam niby musieli głęboko wejść,że mi błędnik naruszyli. A teraz mam 30 parę lat i jedynie co mi doskwiera to to,że jak jadę autobusem,autem jako pasażer to muszę patrzeć zawsze prosto przede siebie, nie mogę czytać w aucie i autobusie , bo po paru minutach chce mi się wymiotować. To naprawdę nic takiego....zapewniam.
napisał/a: Venom1 2009-03-07 19:36
Powiedz mi czym się leczyłaś i jak leczenie wygladało
napisał/a: wirolex 2009-03-07 19:45
uuu, to było 26 lat temu, ale o ile mi wiadomo to niczym się nie leczyłam przeszło samo...
napisał/a: amnezja3 2009-06-22 07:30
Witam
mój młodszy brat jest obecnie w szpitalu
objawy : nieustający brak równowagi (jak po 3 piwkach), pisk u uchu, głuchota
w szpitalu nie kwapią się aby wykonywać jakiekolwiek badania. dostaje kroplówki
nie wiem do kogo mam się zwrócić po pomoc. i co robic w takiej sytuacji
jak w takim stanie ma się uczyć? właśnie zdaje na studia ma zaledwie 19 lat masakra :/
napisał/a: greg68 2009-06-22 22:31
Witam po dłuższej przerwie.
Pewnego wiosennego dnia postanowiłem ponownie udać się do specjalisty by sprawdzić, dlaczego wciąż kręci mi się w głowie, po ponad dwóch latach od pobytu w szpitalu. Badania zrobił mi pewien zacny profesor w klinice uniwersyteckiej w Heidelbergu, w Niemczech, więc to chyba fachowiec w tej dziedzinie. I cóż sie okazało po badaniach? Że znowu mam utracony wcześniej błędnik. Profesor stwierdził, że czasami sie zdarza, że błędnik się odbudowuje. Sam nie wiem co o tym sądzić bo poprzednim razem stwierdzono, że błędnik jest starcony i tak juz zostanie do końca życia. No, ale wiadomość o tym, że mam obydwa błędniki, jest co najmniej pocieszająca :) Mam zestaw ćwiczeń, które powinieniem stosować, by zawroty minęły i mam nadzieję, że pomogą.
Życzę wszystkim powodzenia w walce z tą przykrą dolegliwością i mam nadzieję, że wszystko co złe, wkrótce minie.
Powodzenia!
napisał/a: greg68 2009-06-22 22:35
amnezja napisal(a):Witam
mój młodszy brat jest obecnie w szpitalu
objawy : nieustający brak równowagi (jak po 3 piwkach), pisk u uchu, głuchota
w szpitalu nie kwapią się aby wykonywać jakiekolwiek badania. dostaje kroplówki
nie wiem do kogo mam się zwrócić po pomoc. i co robic w takiej sytuacji
jak w takim stanie ma się uczyć? właśnie zdaje na studia ma zaledwie 19 lat masakra :/


Walcz, by zrobili wszystkie konieczne w takim przypadku, badania. Może trzeba ich ukierunkować na błędnik?
Czyżby kasa chorych odmawiała finansowania takich badań, że nie chcą ich robić?
Są na tym forum ,,fachowcy'', którzy wiedzą, jaki zakres badań powinien byc wykonany.
Pozdrawiam i życze bratu szybkiego powrotu do zdrowia
napisał/a: nitka2005 2009-08-20 23:58
Witam. Proszę o poradę w sprawie mojej mamy. Dziś wieczorem dostała silnych zawrotów głowy. Siedząc na krześle w pewnym momencie coś ja strasznie wyprostowało tak jakby dostała jakiegoś skurczu i traciła równowagę, wszystko jej wirowało wokół. Dostała bardzo silnych wymiotów, biegunki i oblały ją poty. NIe dała o włąsnych siłach przejść kilka kroków. Leżąc na łóżku z zamkniętymi oczami dało sie przetrwać ale gdy otworzyła oczy było od razu gorzej no i cały chciało jej się wymiotować a nie miała już czym. W pewnym momencie myśleliśmy że może to byc jakies zatrucie gdyz w ciągu dnia zjadła dużo kupnych brzoskwiń. Najpierw zwymiotowała te brzoskwinie a potem widac było że nie ma juz czym. Lekarka z wezwanej karetki stwierdziła że to błednik. Tetno było dobre ok 130, brzuch miekki co według niej nie wskazywało na zatrucie. podała tylko jakis zastrzyk i stwierdziła ze przejdzie do rana. Prosze o jakies wskazówki czy to faktycznie jest błędnik???
napisał/a: greg68 2009-08-23 21:58
nitka2005 napisal(a):Witam. Proszę o poradę w sprawie mojej mamy. Dziś wieczorem dostała silnych zawrotów głowy. Siedząc na krześle w pewnym momencie coś ja strasznie wyprostowało tak jakby dostała jakiegoś skurczu i traciła równowagę, wszystko jej wirowało wokół. Dostała bardzo silnych wymiotów, biegunki i oblały ją poty. NIe dała o włąsnych siłach przejść kilka kroków. Leżąc na łóżku z zamkniętymi oczami dało sie przetrwać ale gdy otworzyła oczy było od razu gorzej no i cały chciało jej się wymiotować a nie miała już czym. W pewnym momencie myśleliśmy że może to byc jakies zatrucie gdyz w ciągu dnia zjadła dużo kupnych brzoskwiń. Najpierw zwymiotowała te brzoskwinie a potem widac było że nie ma juz czym. Lekarka z wezwanej karetki stwierdziła że to błednik. Tetno było dobre ok 130, brzuch miekki co według niej nie wskazywało na zatrucie. podała tylko jakis zastrzyk i stwierdziła ze przejdzie do rana. Prosze o jakies wskazówki czy to faktycznie jest błędnik???


Witaj,
objawy są prawie identyczne z tymi jakie miałem i ja. Były wymioty i silne pocenie się. Zastrzyków nie miałem, dostałem kroplówkę i leki i dopiero po 2,3 dniach poczułem się lepiej. Myślę, że Mama powinna zostać w szpitalu.
Powodzenia
napisał/a: madzia124 2009-09-25 16:34
Witam chciałabym się dowiedzieć jakie leki są najlepsze na uszkodzony błędnik mam z tym problem i dość zawrotów głowy pomóżcie!!!
napisał/a: greg68 2009-09-27 20:24
madzia12 napisal(a):Witam chciałabym się dowiedzieć jakie leki są najlepsze na uszkodzony błędnik mam z tym problem i dość zawrotów głowy pomóżcie!!!


Cześć! Przeczytaj cały temat, od początku to dowiesz się jakie leki powinno się brać. A najlepiej idź do lekarza i niech on Ci doradzi.
Pzdr.
napisał/a: collins2 2009-10-19 19:06
Mam porażony błędnik po półpaścu usznym. Już 4 miesiące męczę się z zawrotami głowy. Czytałam że można robić jakieś ćwiczenia żeby się rehabilitował. Może ktoś wie jakie to ćwiczenia????
napisał/a: MarcinL1 2010-01-31 11:14
10 lat temu miałem b. poważny wypadek komunikacyjny, którego najpoważniejszym skutkiem było "stłuczenie pnia mózgu". Po tym wypadku wznowiłem studia (SGH) i obroniłem pracę licencjacką. Szukam pracy. By poprawić swoje szanse na rynku pracy chciałem przedłużyć ważność prawa jazdy (było "na 3 lata", a to z racji niewielkiej wady wzroku). Poszedłem do przychodni, tam trafiłem do laryngologa, na badanie ENG i okazało się, że mam "osłabienie pobudliwości obu błędników", co mnie eliminuje z grona kierowców. Mam to badanie powtórzyć za rok.
Proszę o radę jak można to "rehabilitować", co mogę na to poradzić?
Z góry dziękuję,
Marcin