Grupa Krwi....

napisał/a: Anula22.12 2007-03-05 19:35
jak mi pobierali ostatnio krew bo bylo mi potrzebne do badan sanepidowskich to bylo tak zle ze mna ze az polecialam na podloge tak mi bylo slabo to bylo moje drugie pobranie krwi i tego pierwszego razu tez sie tak stalo, wiecej juz nie pojde
napisał/a: ~gość 2007-03-06 09:08
A mi przy badaniach okresowych pielęgniarka wbiła igłę w żyłę i nic, wbija drugi raz nic hehe nie chciało lecieć. Poszło za trzecim razem z drugiej ręki . Mam grupę krwi A2B.
napisał/a: Butterfly1 2007-03-06 11:02
A ja nie znam swojej grupy krwi podobnie jak Anetka jakoś nie miałąm okazji ,żeby sie dowiedzieć. Ale kurcze w końcu by się przydało wiedzieć
napisał/a: Anula22.12 2007-03-07 16:21
Dai napisal(a):A mi przy badaniach okresowych pielęgniarka wbiła igłę w żyłę i nic, wbija drugi raz nic hehe nie chciało lecieć. Poszło za trzecim razem z drugiej ręki . Mam grupę krwi A2B.


ja po cieżkim pobraniu krwi i po tym co przezywalam potem okazalo sie ze mam ARH+
napisał/a: jagienka2 2007-03-12 15:11
MOj ukochany oddaje krew co 2 miesiace i ostatnio wlasnie byl. stad tez ostatnio zaczelam szukac swojej ksiazeczki zdrowia z dziecinstwa i tam znalazlam ze mam ARh +. Co do oddawania krwi bardzo bym chciala ale nie moge sie przemoc gdyz na sam widok igly i strzykawaki robi mi sie slabo poprostu nie moge nienawidze pobierania krwi i zastrzykow kroplowek.
napisał/a: MonikaLuc 2007-03-12 15:13
jagienka napisal(a):Co do oddawania krwi bardzo bym chciala ale nie moge sie przemoc gdyz na sam widok igly i strzykawaki robi mi sie slabo poprostu nie moge nienawidze pobierania krwi i zastrzykow kroplowek.

ja mam to samo... i nawet nie znam swojej grupy krwi... ale przy ciąży będą kłuć, co nie ?
napisał/a: Patka2 2007-03-12 15:14
a JA W PIATEK ROBIŁAM BADANIA PRZED JUTRZEJSZYM ZABIEGIEM I POBRALI MI DUZO KRWI, BO I BADAŃ SPORO. CZUŁAM SIE DOBRZE. PIELĘGNIARKA BARDZO DOBRZE POBRAŁA KREW , BEZBOLESNIE. :)

[ Dodano: 2007-03-12, 15:17 ]
MonikaLuc napisal(a):ale przy ciąży będą kłuć, co nie

no pewnie i to często bo badania musisz robić :)
Najgorsze badanie jakie wspomniam to glukoza, trzeba było wypic słodką wode a potem krew pobierali czy jakos tak , bleh okropne
napisał/a: iwa2 2007-03-13 06:33
napisal(a):ale przy ciąży będą kłuć, co nie ?

nawet o tym nie wspominaj
napisał/a: ~gość 2007-03-13 20:29
Dobre kłucie nie jest złe
Ale z doświadczenia wiem, ze 4 osoby na 5 boją się igły jak ognia..a szczególnie meżczyźni.. Ale wszystko jest do przeżycia, jak trzeba to trzeba...dla waszego dobra...no i dla dobra dziecka, jeśli mowa o ciąży Grunt to mieć dobre nastawienie
napisał/a: Belay 2007-03-14 08:10
Nie wiem jaką mam grupę krwi, a wiem, że taka informacja by się przydała. Niestety jak już pisałam w którymś z wątków, ze mną na badania krwi idzie cała armia. Ostatnio na badanie krwi wysłał mnie dermatolog.

Niestety nie widać u mnie żył, nigdzie. Pielęgniarka jak to zobaczyła, od razu zawołała następną - bardziej doświadczoną. Pierwsze kłucie w żyłę odłokciową, drugie również, ale ani grama krwi w strzykawce. Zrobiło mi się słabo. Ciemno w oczach, ścisk w żołądku, zaraz będę mdlała, więc zrobiliśmy przerwę.

Za chwilę dalszy ciąg kłucia, po zewnętrznej stronie dłoni - bolało okropnie, ale wciąż ani grama krwi. Przyleciała następna pielęgniarka, udało się pobrać 1cm krwi z żyły na zgięciu po wewnętrznej stronie dłoni. Znowu zrobiło mi się słabo, więc zaproponowali chwilę przerwy i przyjęli w tym czasie kilka innych osób. Po 30 minutach weszłam ponownie. W maleńkim pomieszczeniu byłam na środku ja oraz pięć pielęgniarek dookoła. Znów ukłucie w żyłę odłokciową, ale wciąż nic. Postanowiły pobrać z żyły, którą znalazły na zgięciu przy nadgarstku. Ból był niesamowity, ale w końcu się udało.

Tuż po tym, dostałam do wypicia roztwór glukozy. Przez dwie godziny musiałam siedzieć. Całkowity zakaz jedzenia, picia, siusiania i chodzenia. Byłam pewna, że krew po tych dwóch godzinach, pobierana będzie z palca. Niestety, tu również z żyły.

Gdy ponownie weszłam do gabinetu, pielęgniarki na mój widok uciekały bo żadna nie chciała podjąć się pobrania krwi. Na celowniku była druga ręka, również żyła przy nadgarstku. Bardzo bolesne doświadczenie. Kiedy po kilku sekundach (rozciągających się w długie godziny) myślałam, że mogę już iść - okazało się, że i tym razem ani grama krwi. Znów było mi słabo i musieli przerwać. Z odsieczą przybyła kobieta, której poprzednim razem udało się pobrać krew. Drugi raz wbiła się w żyłę, po czym zassała odpowiednią ilość.

Cztery godziny siedzenia, z czego dwie to próby pobrania mi odpowiedniej ilości krwi. Koszmar. Bolały mnie żyły, ręce miałam podziurawione jak ćpunka i dziwnie się czułam.

Ja się raczej na dawcę krwi nie nadaję
napisał/a: Kaira86 2007-03-14 08:33
iwa napisal(a):Cytat:
ale przy ciąży będą kłuć, co nie ?

nawet o tym nie wspominaj

no niestety w ciązy musisz mieć pobieraną krew by zrobic badania morfologii na początku są co miesiąc a pod koniec ciąży już co dwa tygodnie

Patka napisal(a):Najgorsze badanie jakie wspomniam to glukoza, trzeba było wypic słodką wode a potem krew pobierali czy jakos tak , bleh okropne

oj też to badanie wspominam jako najgorsze błe..ale krew pobierali już tylko z paluszka bo to cukier badali.

oj Belay współczuje Ci bardzo...nie chciałabym przeżyć czegos takiego...ja nigdy nie miałam problemów z pobieraniem krwi,żyły mam widoczne i nawet się tego nie boje..ale Twoja historia mnie przeraża...chyba po paru wkłuciach już bym z tamtąd uciekła...
napisał/a: iwa2 2007-03-14 08:57
Belay, kilka razy podchodziłam do tego co napisałaś i przeczytać nie mogę słabo dwa razy mi sie zrobiło